Samozapłodnienie

Witam dziewczyny! Ze swoim chłopakiem uprawiamy seks od jakiegoś roku. On i ja dobrze się przy tym bawimy. Jest na prawdę przyjemnie, jednak on nie chce kończyć we mnie ponieważ się boi. Ja natomiast bardzo bym chciała ponieważ kocham malutkie dzieci, poza tym on jest bardzo przystojny i chciałabym mieć go na dłużej (oprócz tego, że jest boski). Pytanie brzmi: czy jeśli skończy w mojej buzi lub na moim brzuchu to można takie nasienie wykorzystać w celu samozapłodnienia w domowych warunkach? Bardzo proszę o odpowiedź. Życzcie mi wszystkiego dobrego!

życzę ci dobrego psychiatry- poszukaj jak najszybciej

O co Ci chodzi?

Takimi metodami zniszczysz dziecku życie.

Dlaczego niby dziecko miałoby na tym ucierpieć? Mało to osób wpada - wcale nie jest powiedziane, że sa później złymi rodzicami!

lecz sie

To, co planujesz jest po prostu podłe w stosunku do tego chłopaka. Jeśli zdecyduje się porzucić Cię z powodu ciąży, to zostaniesz sama z dzieckiem i raczej będziesz miała marne szanse na łatwe znalezienie kogoś innego. Poza tym będziesz miała skopane 20 lat życia. Będziesz rzygała tą próba złapania faceta na dziecko. Wyobraź sobie, jak fajnie wygląda wychowywanie dziecka samej: rano dziecko do przedszkola, później sama do roboty, a później z wywieszonym jęzorem po dziecko do przedszkola. Jak już wieczorem będziesz całkiem wykończona pod koniec dnia, to będzie dopiero początek roboty. Na jego miejscu, jako facet, gdybym się dowiedział, jak to zmalowałaś mu dziecko celowo, to kopnąłbym Cię w dupę, żebyś została z nim sama. Ale może Ci się udać i są takie przypadki. Chłopak pobierze się z Tobą. Ale ze sposobu, w jaki piszesz wygląda na to, że jesteś jeszcze niedojrzałą smarkulą (zwrot "jest boski" i pytanie o rzeczy, które każdy 18 latek już wie). Nie potrafisz jeszcze ocenić, czy chłopak jest warty tego, żeby poświęcić mu swoje życie. Może się okazać, że po trzech latach takiego małżeństwa będziesz rozwódką z bachorem, której nikt nie będzie chciał, albo przez 20 lat wychowywania dziecka będziesz nieszczęśliwa z facetem, którego nie znosisz w imię dobra Waszego dziecka. W odpowiedzi na Twoją prośbę: "życzę Ci wszystkiego dobrego".

Nie wiem dlaczego tak źle mnie oceniacie. Tak, to prawda jestem młoda i mam mokro w majtkach na jego widok - nic nie poradzę na to że jest on dla mnie boski i właśnie dla tego chce mu dać to dziecko. On był zawsze nadto ostrożny i zawsze musiałam popchnąć go do przodu - czy to był o pójscię na piwo, posprzątanie pokoju czy też tak jak to będzie w tym przypadku - zrobienie dziecka. Roggen, rozumiem, że tego nie pochwalasz ale z tego co piszesz wnioskuje że jesteś obeznana w temacie. Udało Ci się kiedyś samozapłodnienie? Zastanawiam się jak powinno to wyglądać od strony technicznej - w naturze sperma trafia wprost do macicy - tak więc nigdy nie ostyga. Wiadomo, w ciele jest cieplutko. Idąc tym tokiem rozumowania nie powinnam dopuścić do ostygnięcia jego nasion, prawda? Jak myślicie, jakbym te nasienie wzieła do buzi, potem wypluła i dała na garnuszek i grzała na małym ogniu aż do jego wyjścia?

To co chcesz zrobić jest kłamstwem i oszustwem. Chcesz, żeby Twoje dziecko było owocem podstępu i kłamstwa?

I przez takie kretynki jak ty nigdy nie zgodze sie na seks bez prezerwatywy.

To nie będzie żaden owoc kłamstwa a owoc miłości! Jak już bebik będzie w drodze to może mu nawet powiem. Grzać nasienie? A może zchłodzić w lodówce? Widziałam to w filmie o żonie zmarłego żołnierza - trzymała jego nasienie w lodówce żeby wykorzystać później do samozapłodnienia. Tylko wtedy robił to lekarz... sama nie wiem. Pomóżcie dziewczyny!

Jakiej milosci idiotko? Skad masz pewnosc,ze on w ogole bedzie chcial miec z toba dziecko. Mam nadzieje,ze to prowokacja jakiegos gimnazjalisty!

Sam jesteś idiotą, głupcze! Będzie chciał tego dziecka, moja w tym głowa, on jest taki zagubiony, że sam nie wiem czego chce. Proszę, nie oceniajcie mnie, nie znacie mojej sytuacji. Napiszcie lepiej jak to rozegrać od strony technicznej!

Powinni cie wysterylizowac pustaku!

"Powinni cie wysterylizowac pustaku!" Tak. Powinni wysterylizować wszystkie kobiety, żebyśmy tylko mogli przez resztę życia pierdzieć z browarem przed TV i oglądać Ligę Miszczów :D A provo 9/10 ;)

Dałbym 8 ale parę osób naprawdę się przejęło :D

Może prowo, ale dla mnie ważne jest, że jak to przeczyta ileś tam kobiet, to może uznać, że złapanie faceta na dziecko, to przecież takie niewinne, naturalne i wogóle po prostu sposób jak każdy inny. Nie! To nie jest fair! Należy porozmawiać z nim, zapytać, dlaczego nie chce, a może będzie chciał w przyszłości, tylko chce najpierw ustabilizować warunki życia. Jak facet jest zagubiony, to nie wolno mu w ten sposób "pomóc". Jestem facetem i powtarzam: jeśli mnie kobieta zrobiłaby coś takiego bez mojej wiedzy i akceptacji, to pożałowałaby tego do końca życia. I tak powinno być z każdym takim przypadkiem: miałaś uważać kochanie a sama zadecydowałaś za moje życie, to teraz spadaj z tym dzieckiem, ja znajdę sobie inną, która nie będzie próbowała mną manipulować. Jeśli facet nie chce dziecka i uważa, gdzie się spuszcza, to nie po to, że nie jest zdecydowany i zagubiony, tylko po prostu NIE CHCE DZIECKA! Kropka.