Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasze dziecko płakało bez powodu ZAWSZE w tym samym miejscu? POMOCY!!

Polecane posty

Gość gość

Moje 7 miesieczne dziecko dostaje ataku histerii, kiedy idziemy do teściów. Nie wiem dlaczego... teściowa obrażona, że pewnie COŚ dziecku zrobiliśmy i nie chce u nich przebywać. Teściowa nie może wziąć dziecka na ręce, bo ona aż się zanosi od płaczu. W momencie przekroczenia progu jest tragedia... Nigdy nic takiego się nie zdarzyło. Odwiedzałam kilka osób w ich domach, dziecko nie boi się obcych a u teściów horror. Nie wiem co robić unikam wizyt u nich, teściowie obrażeni. Czy zdarzyło się wam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może teściowie na przykład palą papierosy i dziecku to przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nigdy. Moja mała bała się facetów przez pewien czas ale to u kogokolwiek byśmy nie byli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja w wozku i foteliku samochodowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie palą, już myślałam, że może perfumy teściowej, ale specjalnie przestała używać kiedy przychodziliśmy. Nie wiem tak jakby na miejsce reaguje. Teściowa zarzuciła, że dziecko jest "dzikie". Ale ja wiem, że nie boi się obcych tylko u nich. Poradźcie proszę co robić... teściowa bombarduje mnie telefonami i mówi, że mam przyjść z dzieckiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może widzi duchy albo czuje że tesciowie to źli ludzie! A jak oni przychodzą do was też płacze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak też płacze. Na sam widok teściowej i teścia. Wiem, że to brzmi śmiesznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu musi wyrosnac widocznie oni jej nie pasują może są natarczywi albo byli i mała pamięta, niech Twój mąż pogada z rodzicami jaka jest sytuacja ze nie robicie przecież nic specjalnie dziecku żeby teściów nie lubiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
próbował wytłumaczyć, że narazie przeczekamy, naprawdę nie chcę dziecka męczyć. Po ostatniej takiej wizycie dziecko budziło się co chwilę w nocy... Widziałam, że to był straszny stres i gdybym nie widziała to bym nie uwierzyła, że coś takiego jest możliwe. Do nich nie docierają argumenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bloondies
A czy kiedykolwiek dziecko zostało same z teściową lub teściem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bloondies nigdy samo z nimi nie było, bo opcji takiej nie ma. Gdy ja się oddalam dziecka nikt nie jest w stanie uspokoić po tym jak teściowa lub teść weźmie na ręce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko histerycznie placze u lekarzy w Polsce,jak mial 9 miesiecy i bylismy na urlopie w pl zlapal infekcje nadawala sie tylko na antybiotyk trafiliśmy na straszna france pediatre(w pl) ,pozniej juz w uk chodzilam z nim czasem na szczepienie itd.ale tutaj oni nie noszą takich bialych kitlow i milo sie odnoszą do pacjentow. No i znowu bylismy w pl syn mial 2 lata i znowu zlapal wieksza infekcje..trafilismy na ta sama france,syn plakal wnieboglosy, skierowala nas do szpitala na badanie krwi,syn caly czas tam plakal,dopiero jak opuscilismy szpital z antybiotykiem maly sie rozpromienil. Po paru dniach poszlismy do kontroli i bylo ok dopoki nie zobaczyl lekarki w kitlu(innej juz),znowu histeria! Dużo pediatrów nie ma podejscia do dzieci a ta stwierdzila ze moze go straszymy lekarzami! Ale po nas weszla tez inna 2 letnia dziewczynka i tez byl placz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej no u mnie jest podobnie. Może teraz trochę mniej bo mały ma już 1,5 roku. Ale to też zależy od dnia. Jak przyjadą do nas to mały nie schodzi mi z kolan. A jak my do nich to też automatycznie płacz, a wręcz pisk!!! Nie ma mowy żeby się do niego zbliżyli od razu wrzeszczy. widujemy się z nimi średnio 1 lub 2 razy w miesiącu. Kiedyś myślałam, że rzadko ich widzi i dlatego taka reakcja. Ale chyba nie, bo jak przyjechała do nas ciotka której NIGDY na oczy nie widział to praktycznie od razu poszedł do niej po prezent jaki mu przywiozła. Teściowa tez mu zawsze coś kupi jednak nie pójdzie do niej i koniec. Osobiście też nie przepadam za teściami Mały chyba też ich nie lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze niech go twoja tesciowa przekupi jakimś drobiazgiem żeby ja milo pamietal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 miesięczniaka ciężko "przekupić". Zresztą jak zacznie płakać to nic nie zwróci jego uwagi. Teściowie ciągłe pretensje, oskarżają mnie, męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondies
Dziwna to sprawa, już sobie wyobrażam jak teściowa musi być wku/wiona. Pewnie teraz obrabia Ci tyłek, ze dziecko nimi straszysz i dlatego się boi. A może teściowa ma jakiś nieprzyjemny widok...natapirowane czarne włosy, ostry makijaz, cos w tym stylu...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, teściowa się nie maluje, jedyne co to jest dość otyła... Teściowa wydzwania po rodzinie mówiąc, że dziecko ich nie zna i dlatego tak się zachowuje. A ja wiem, że nawet do obcych lgnie, a ich widziała wiele razy, za każdym jest to samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o co obwinia Ciebie i męża? że nastawiacie do niej wrogo wnuka? skoro płacze tylko u niej, a u innych nie- to chyba rodzina nie wierzy teściowej? może niech teściowa do was przychodzi? może się boi pomieszczenia a nie teściowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja na poczatku tez tak na tesciow reaguje, zaczelo sie od tego ze kiedys sie u nich przestraszyla. Teraz musi sie troche napatrzec zanim do nich sie usmiechnie czy pojdzie na rece. Tez slyszalam jak mowili kiedys ze dzikusa wycjowujemy, ale szczerze mowiac mam to w d***e. Mala bardzo rzadko ich widzi, oni nas prawie nie odwiedzaja, widziala ich kilka razy w zyciu a zaraz bedzie miala rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka ma tak samo. Boi się prababci. Jeszcze z daleka to ok ale jak się do niej zblizy to wielki płacz jest. A na spacerze potrafi smiać się do obcych ludzi. Ma pół roku. To chyba musi minąć. Ja jak byłam mała to przeraźliwie się bałam jednego sąsiada, ktory często do nas przychodzil. A teściowa jak nie rozumie to dziwna jest. Moja babcia rozumie i jakoś się nie obraża. No i przypomina wtedy jak to ja się własnie bałam tego sąsiada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondies
małe dzieci są jak zwierzeta. wychwytują emocje, bez słów. Nie może byc tak, ze dziecko autorki do innych nowopoznanych ludzi idzie na ręce i nie płacze a do teściów nie chce. Coś tu musi być na rzeczy. Jakie mialas stosunki z tesciami jeszcze przed urodzeniem? Ja stosunki z nimi ma Twój mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no średnie, to są ogólnie bardzo dziwni roszczeniowi ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondies
więc \wy jako rodzice traktujecie z dystansem teściów, dziecko to czuje. Czuje niechęć do nich, bo dlaczego miałoby być do nich przyjaźnie nastawione skoro mama i tata traktują ich na dystans. Poczekaj, nic innego nie pozostaje a tym czasem ogranicz kontakty z tesciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój tak ma ale dopiero od ok 2mc, ale na pomieszczenia albo inne rzeczy. Jak tylko przychodzimy do wujostwa to strasznie placze. Pierw robi podkowe a potem ryk. Przechodzi mu za chwile. Ciotkę i wujka bardzo lubi. Tu chodzi bardziej o ich mieszkanie, które o dziwo jest normalne, ladne ale może jakiś obraz mu się nie podoba .. ? Zaczynal plakac tez jak mu puszczalam na telefonie na yt piosenkę z reklamy Kubusia abc i jak wlaczal melodyjke w jednej z zabawek. Myślę ze chodzi tu o jakiś element,szczegól, dźwięk, który dziecku się strasznie nie podoboda, nie wiem -zle kojarzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn wpadał w szał i histerie z zanoszeniem sie: -na widok pradziadka. .. myślę że chodzi o zapach - na widok ludzi w okularach - w kościele. .. sąsiedzi zupełnie poważnie gadali di teściowej ze antychryst. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy teściowie przychodzą do was? może najpierw trzeba by zacząć od tego, żeby się jakoś lepiej zapoznali i polubili. Moje roczne dziecko bardzo się boi łazienki u teściów- jest duża, z oknem i kolorystycznie nieprzytulna --zupełnie inna niż u nas.. jak ma być kąpiel to jest jeden płacz :( Dodam, że u mojej siostry łazienka jest podobna do mojej i dziecko chętnie dawało się wykąpać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka jest w wieku twojego dziecka i ma identyczną "przypadłość". Jak wchodzimy do domu mojego szwagra, to zawsze jest płacz. Nigdzie indziej, tylko tam. Wystarczy przekroczyć próg domu i płacz. Ogólnie jest bardzo ciekawa świata, lubi ludzi, zaczepia obcych na spacerze. Szwagier mieszka z dziewczyną i synem. Małego jeszcze toleruje, ale dorosłych już nie. Nie lubi tego domu, nie lubi tych osób. Ja uważam, że ma prawo. My tez niektórych osób nie lubimy bez powodu, po prostu nam nie pasują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja corka zawsze ryczala na widok osoby x zawsze histeria nie do opanowania, niewazne gdzie te osobe zobaczyla nigdy z ta osoba nie zostala sam na sam zeby nie bylo ze ta osoba mojgla jej cokolwiek zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie jest przez przypadek tak, że nie lubisz teściów? U dzieci obserwuje się coś takiego jak syntonia- jeżeli Ty kogoś nie lubisz, czujesz niechęć to maluch również to wyczuwa i odczuwa to samo co Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia66
Widocznie ich nie lubi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×