Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pierwsze dziecko po 30ce. Późno, czy nie

Polecane posty

Gość gość
I nie wszystkie musimy być babciami w wieku 40 - paru lat. Zgadza się. Mam wielu znajomych i na palcach jednej ręki mogę policzyć bezrobotnych po studiach. Wśród tych po lepszych studiach nie ma nikogo bezrobotnego. A z dzieckiem w wieku 20 lat tyż wielkiej kariery nie zrobisz. Ups sorki zapomnialam, ze na kafe kazda matka w wieku 20 lat ma swoją doskonale prosperującą firmę. Nie, nie ta bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam tuż po 30tce i myślę, że różnicy wielkiej nie ma czy to by było 2 lata wcześniej czy 2 lata później. Z punktu widzenia zawodowego, psychicznego i takiej życiowej stabilizacji - super. Jednak wydaje mi się, że moje ciało lepiej by zniosło ciążę, jeżeli to by było 10 lat wcześniej. Jednak wtedy nie byłam ani gotowa na dziecko, ani tego dziecka nie pragnęłam i prawdopodobnie źle bym je wychowała. Na pewno nie byłoby tak kochane i oczekiwane jak mój syn (choć w sumie to tylko przypuszczenia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie-nie pozno wcale.I duuuzo lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam 17 jak urodziłam. Normalnie pracuje, bo jest przedszkole. Wiec jak ktoś chce pracować to może. Drugie chcę do 25 lat. Dla mnie po 30stce to późno. Ale wiadomo każdy robi nak uważa i ja to szanuję. Moja mama mnie późno urodziła, i nie mam z nią takiego kontaktu jak moja siostra z córka którą urodziła majac 20 lat. Nie narzekam wręcz przeciwnie chcę mieć drugie. Nie uważam to za zmarnowanie młodości. Dlatego nie wrzucajmy do jednego worka. Lepiej też po 30stce jak wcale ;-) chyba ze ktoś nie chce w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jak się na to patrzy, zależy do charakteru, osobowości, tego co w życiu jest ważne...Ja urodziłam tuż przed 31 urodzinami, czy późno, hmm nie czuję że późno, ale jak tak sobie o tym myślę, to dziś bym wolała tak w wieku 28, 29 lat urodzić...no ale dziś to sobie mogę woleć, już się to nie zmieni ;). No ale urodzić w wieku 20-25 lat, to tego i dziś totalnie nie widzę, na pewno wtedy nie byłam gotowa na dziecko, tu nie mam wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jezu to wedlug was matek z kafe ja jestem jakas hybryda nierealna bo sie nie da Bo majac dwojke dzieci w sumie malych rozkrecilam z sukcesem firme :) pierwsze dziecko urodzilam jak mialam normalna prace poszlam na macierzynski na macierzynskim zaszlam w kolejna wiec kolejny rok macierzynskiego i tak w ciagu 2 lat zrobilam potrzebne kursy, kwalifikacje, postaralam sie o dofinansowanie - poslalam dzieci do przedszkola a ja zaczelam robic to co kocham i calkiem niezle (odpukac) zarabiam PORAZ KOLEJNY MOZNA WSZYSTKO JAK SIE CHCE powiem wiecej uwazam ze kazda matka jest lepiej zmobilizowana i zorganizowana niz kobieta bezdzietna - sama zatrudniam dwie kobiety (matki) i uwazam ze lepszych pracownikow nie da sie miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kursy,kursami,nie kazde wyksztalcenie mozna osiagnac bedac dobra matka jednoczesnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w wieku 32, po prostu dojrzałam do macierzyństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam juz 35 i nie dojrzalam wogole ,moj maz chce a ja nie chce chyba wcale miec bo nie widzew tym nic pozytywnego a pozatym odkladam za 3 4 lata tak mu mowie ale w srodku nie chce wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyszłego męża poznałam w wieku 25 lat, nie chciałam wtedy dzieci. Na dziecko gotowa byłam trzy lata później, ale nie był gotowy mąż. Ślub wzięliśmy w wieku 32 i 33 lata, i pierwsze dziecko urodziłam 2 lata później. Za rok planuję kolejne, a potem jeszcze jedno do 40stki. Wolałabym mieć dzieci trochę wcześniej, bo mąż był wtedy w lepszym zdrowiu. Jednak żaden wcześniejszy facet nie budził we mnie takich uczuć i takiej pewności, że to z nim chce mieć dzieci jak mój mąż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy wiek ma swoje wady i zalety :) np. istnieje mniejsze prawdopodobieństwo tego, że 20stka rozpuści swoje dziecko, inaczej przedstawia się ta sytuacja u 35 latek .. ale oczywiście to nie jest regułą więc mi się tu nie bulwersować ;) jedno jest pewne - z dzieckiem trudniej jest nauczyć się na sesje, napisać magisterkę, chodzić do pracy, sprzątać, spotykać ze znajomymi, pić piwo wieczorem, w ogóle z dzieckiem wszystko to co wcześniej było dla nas takie łatwe okazuje się trudniejsze bo trzeba to zaplanować :D zero okazji do spontanu ale to się dzieje bez względu na wiek ;P jak 30stka może zajść w ciążę, donosić ją i urodzić to niech to zrobi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 31 lat i jestem w pierwszej ciąży. Ciesze się I wzruszam każdym kopnieciem, jednak przyznaje,ze decyzja podjęta trochę z rozsądku, bo już najwyższy czas, bo jak to- starość bez dzieci, bo facet chciał,co dobrze o nim świadczy. Moja przyjaciółka nie ma dzieci z powodu licznych problemow ( poronienia) i szczerze jej życzę, by wreszcie się udało. Gdy byłyśmy młode w jej klasie była jakas epidemia nastoletnich ciaz- wskaźnik przewyższal statystykę znacznie. I gdy wszyscy,w tym ja,szczerze tym dziewczynom współczuli, ona, sama będąc rozrywkowa dziewczyna, im nawet zazdrościla, twierdząc że dla dzieci lepiej mieć młoda mamę, później wciąż młoda babcie, a przede wszystkim odchowac dzieci, mieć sens w życiu dzięki ich posiadaniu i żyć życiem wciąż młodej osoby, nie będąc przywiązana do niemowlaka przy cycu w pieluszce. I teraz musze się z nią zgodzić. Wcale nie czuje się stara, lubię się wystroic, spotkać się ze znajomymi, marzyć o podróżach i planować polepszenie sytuacji zawodowej. Gdybym miała 12-13 letnie dziecko, moje życie mogłoby być tak samo fascynujace jak bezdzietnych rówieśników. Gdy ja odchowam swoje, wiele moich rowiesnieczek będzie babciami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
infantylność 2014.10.29 Ludzie się zrobili strasznie infantylni. Kiedyś 21 latek był dorosły. Studia to była szkoła dla dorosłych a teraz studiujecie żeby sobie przedłużyć dzieciństwo. Nie potraficie podjąć żadnej poważnej decyzji, chociażby właśnie o ślubie czy dziecku. A potem się budzicie w wieku 38 lat i dziecka Wam się zachciewa. Dla biologii to późno. .. inseminacje, in vitro, poronienia... dramat X Zgadzam się. Ludzie boją się odpowiedzialności i są okropnie niedojrzali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po 30-tce urodziłam dwójkę zdrowych dzieci a moja znajoma, prawie dekadę młodsza, miała ogromne problemy z zajsciem i utrzymaniem ciąży. Także to sprawa osobnicza. Gdy miałam dwadzieściaparę lat, to w ogole nie myślałam o rozmnażaniu.. ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwudziestoparolatki rodzą a potem marudzą, że muszą w domu z dzieciakiem siedziec.... To bez sensu. Lepiej być świadomą mamą, która nie będzie tesknym wzrokiem patrzyła na bezdzietne koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posiadanie dziecka w takim wieku nie jest obecnie czymś mało popularnym. Jednak warto pamiętać, aby dbać o siebie i dziecko dlatego polecam odpoczynek na wyjeździe. Nocleg znajdziecie na www.edom.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My czekamy z mężem na nasze pierwsze dziecko. Mam 33 lata, a mąż 35. Nasz maluszek ma się urodzić w kwietniu 2015. Czekałam z tą decyzją do momentu stabilizacji życiowej i pewności, że nadszedł na to czas. Po prostu do pewnych decyzji się dojrzewa i pewnego dnia wiesz, że nie ma na co czekać ;-) I czy ma się 20 lat czy 40, jeśli tylko naprawdę kobieta tego chce, wiek nie gra roli, wg mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wspominając o tym ze jak nasze dziecko pójdzie na studia to my juz będziemy po 50 :) a wnuki będziemy mieć ok 60 :) jak wnuk pójdzie do Komunii to na sali bedą siedzieć 70 latkowie i nie nie to nie bedą pradziadkowie to bedą dziadkowie niedosłyszący niedowidzący:) przynajmniej szybciej umrzemy i przekazany nasz spadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba o czymś zapomniałaś..Trzeba pracować do 67 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zapomniałaś, że do 67 lat trzeba być kwitnącym a nie kaszlącym staruchem. Zatem i dzieci można mieć później, a co, hehe... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie macie innych zmartwień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za poźno. Mówię po sobie bo mam 30+. Time is ending.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×