Facet nie odpsiuje na wiadomosci przez dlugi czas

Nie wiem co to ma byc? ostatnio odpisalam na jego wiadomosc, a on nie odpisal przez 5 dni!! nie jestesmyw zwiazku,ale chyba jakies zasady dobrego wychowania powinny obowiazywac. Tym bardziej,ze ja nigdy pierwsza sie nie odzywam Wczoraj rowniez odpisalam , zakonczylam wiadomosc pytaniem i cisza. Cholera mnie bierze, mam ochote mu cos powiedziec. Zawraca d**e za przeproszeniem a pozniej odpisuje dwa dni. Zalezec to mu chyba nie zalezy, prawda?

Przepraszam za taki glupawy temat, ale naprawde denerwuje mnie to i zastanawiam sie czy to normalne ze ludzie nie odpisuja na wiadomosci tak dlugo.. czy to po prostu oznaka tego,ze nie zalezy im. Choc jak przyjdzie ich ochota to wydzwaniaja i pisza ... a jak trzeba to ich nie ma

bo ma cie w dupce głęboko sra na ciebie :)

tak, to jest jedna z opcji tylko dlaczego zawsze naciska na spotkania, dzwoni i pisze, ale jezeli chodzi o odpisywanie to zabiera mu tak duzo czasu..

po prostu nie zależy mu i nie ma co się oszukiwać tylko lepiej odpuścić i poszukac innego

jestesmy umowieni na piatek i to mnie najbardziej denerwuje, bo chcialam kilka rzeczy ustalic pomyslalam sobie,ze jak napisze lub zadzwoni to delikatnie mu powiem,ze nie wypada nie odpisywac, tym bardziej,ze sam mi d**e zawraca przepraszam,ale jestem bardzo zla

Tak Cie traktuje jak na to pozwalasz. Ma Cie gdzie po prostu, dawno bym go pogonila.

wiesz mi tez tak odpisuje pewien hmm kolega. lepiej go już nei nazwe chociaż sam wykazywał chęć zblizenia się. pisaliśmy zawsze normalnie ale potem to sie zmieniło i na któregoś smsa mi juz nie odpisuje wcale. sam napisał do mnie co słychac itp i że chciałby sie spotkać, że niecierpliwie czeka i na mojego smsa z pytaniem takim zwykłym, jak "jak sie jeździ nowym samochodem w pracy" już mi nie odpisał. a potem po miesiącu odezwał sie ponownie co słychać. po prostu w pewnym momencie przesaje im zależeć i nie mogą z siebie wykrzesać takiego zachowania jakbysmy chciały bo nie chcą. kiedyś nie zapominał a teraz zapomina. miał mi odpisac jak mu poszło. nie pisał długo mylsłam ze żle to napisałam sama i jak, i odpisał ze sorki ale zapomniał a poszło mu bardzo dobrze :) tak więc dałam sobie spokój skoro zapomina :)

No wlasnie to jest takie chore pisanie ja juz sie nie odezwe, jak zadzwoni to mu powiem,ze nie zycze sobie traktowania mnie jako dziewczyny na telefon

ja nigdy o niego nie zabiegalam ani nic, on zawsze dzowni, pyta o spotkania itd etam niewarto nawet o tym mowic

Jak piszecie o takich p*****lkach jak jak sie jeździ nowym samochodem w pracy, to ja sie nie dziwie, ze nie odpisuja. Nie kazdego bawi pisanie smskow, niektorzy uzywaja telefonow do przekazywania wiadomosci, a nie pogaduszek.

A mnie facet olewa już od 2 dni. Na fb(a był) i nie odbiera telefonu. Chciałam się z nim umówić. Tylko, żeby było śmieszniej ja jestem z nim w związku od 3 lat... Jak tu się nie wkurzyć.

nie to nie chodzi o d**erelki, ja tez nie wypisuej glupot bo tego nie lubie. Mi sie wydaje,ze normalna rzecza jest odpizywanie na wiadomosci, telefony a jesli ktos nie chce utrzymywac kontaktu to niech powie. 3 lata? to sobie troszke leci :/

Ta tylko ostatnio ma takie zagrania... A dla mnie znaczy jedno. Chce mnie kopnąć w dupę. Jak ktoś tak się zachowuje to znaczy, że nie zależy mu na znajomości. Można pół dnia nie odpisywać, bo telefon się w domu zostawiło, ma się ważne spotkanie, egzamin. Ale dwa, trzy dni? Przegięcie. I nie wazne czy to chłopak, czy kumpel.

Ja wlasnie tak to widze. DLa mnie to brak szacunku, co o tym myslicie?

jak się z kimś nie chce utrzymywać kontaktu powinno się to napisać a nie ty napiszesz wiadomość a ktoś odpisuje ci po tygodniu lub dwóch gdy sobie o tobie przypomni że istniejesz myślę ze taka osoba ma nas w d***e, rada: też olewać i odpisywać z opóźnieniem też dwu tygodniowym np. on odpisał po trzech dniach to ty też mu odpisz po trzech

juz nawet nie chce mi sie o tym myslec, ale na pewno powiem to co mysle przy najblizszej okazji

niektorzy tak robia

ja bym go olala

nie odpisuje bo mu nie zalezy

Up

Masz do siebie szacunek? To nie pisz, nie odpisuj nie spotykaj się. Proste? Proste.

Gosc 4:45 dokladnie niby prosta rada ale otworzyla mi wlasnie oczy, taknalezy zrobic i to ze wszystkimi ktorzy nas tak traktuja nie tylko facetow sie to tyczy

Tez kiedys tak do tego ostro podchodzilam: " brak szacunku", "ma mnie w doopi" ...Blaa bla blaaaaa A niektorzy poprostu nie lubia pisac i ta cholerna mozliwosc sprawdzenbia czy ktos byl online, przeczytal wiadomosc czy inne goowno... to tylko tyle dalo ze sa kolejne konflikty w zwiazkach i nie-zwiazkach. Ja wypuscilam na luz i jest mi swietnie, nie pisze, nie sprawdzam, jak cos to dzwonie i pytam a nie czekam dniami az sie odezwie. baaardzo proste. kiedys wysylalo sie listy i czlowiek tez musial tygodniami czekac na odpowiedz i nikt sie o szacunek nie bal. Dajcie sobie na serio na luz

Co innego jak ktos nie odpisuje a pozniej pisze wiadomosc z eyjasnieniami czy dzwoni po jakims czasie a co innego jak ktos nie odpusuje przez tydzuen,2 a pozniej odzywa sie jakby nigdy nic sie nie stalo a druga strona czeka z niecierpliwoscia to juz nie jest okej. Inaczej tez ma sie sprawa miedzy znajomymi długoletnimi przyjaciółmi z którymi mamy stały kontakt wtedy na wiele rzeczy przymykamy oko .Ale jak np idziesz na randke po czym czekasz na odzew od faceta w drodze do domu zastanawiajac sie jak wypadlan czy on jest zauntetesowany po czym on nie odzywa sie przez tydzien a za jakus czas odzywa sie jakby nigdy nic to juz cis jest nie halo. Ja mialam własnie teraz taka sytuacje i nie wiem jak w takim przypadku mozna dac sobie na luz. Skoro nie dzwoni cos jest na rzeczy na inna na oku ect w kazdym razie na pewno nie jest to normalna reakcja zaintetesowanego faceta.

Wlasnie ciekawa jestem opini facet sie nie odzywa od spotkanis i w sumie zrobil juz tak frugi raz, na spotkaniu pytal ze ciekawy jest czy sie odezwe, bo jedno sie robi drugie mysli. Tak wiec odezwalam sie wymiwnilismy kilka wiadomosci a on teraz milczy. Czegos takiego to juz calkien nie pojmuje popadl w watpliwosc czy ja sie odezwe po czym sam stracil zaintetesowanie..?

Po cholere to analizujesz? Co to Ci daje? Zapytaj faceta i bedziesz wiedziala

A po taka cholere bo tak to wyglada jakby stracil zaonteresowanie albo jestem tylko jedna z kilku opcji, o czym mi nie powie. A jesli tak jest to wolalabym zachowac twarz i odejsc bez slowa, po prostu.

Dodam ze poznalismy sie na portalu na ktorym on w dalszym ciagu siedzi i dodaje zdjecia, zastanawiam sie czy to moze reakcja na moje nie odpisywanie bo.sie wscieklam i wkoncu to ja mu przestalam odpjsywac choc szczerze watpie. Trudno mi to poskladac do.kupy wszystko choc na.moje oko to on chyba nie jest zbyt godny zaufania.

Ale z drugiej strony powiedzial mi tyle o sobie tak jakby oczskiwal jakiejs powaznej relacji. A teraz nagle cisza. Moze on sie zdystansowal bo stwierdz ze ja jestem nie zaknterssowana bo fakt bylam troche zniemaczona pewnym faktem i przez to znoechecona. Ald poznoej cjcialam to wyjasnic a on jakos srednio palil sie do rozmowy bo nie odpisywal. Ale tez nie chce doszukiwac sie jakoejs glebi w tym wszystkim bo moze koles po prostu jest niezdecydowany albk sttacil zaonterwsowanie i tyle.