Czy widziałyśyście byłe kobiety waszych facetów,uważacie się za ładniejsze?

Ale paskudny temat... Pewnie wasi faceci, którzy tak chętnie "jadą" po swoich byłych będą tak samo paskudne rzeczy opowiadać na wasz temat :-P

zwiazek z kims, kto mnie nie podnieca intelektualnie jest dla mnie nic nie wart

jak mozna byc z facetem ktory mowi tak brzydko o swoich bylych? juz nawet nie chodzi o to, ze balabym sie, ze o mnie tez kiedys bedzie tak mowil ale o to, ze nie chcialabym kogos kto byl z jakas dziewczyna blisko, cos dla siebie znaczyli, byli zakochani a potem wiesza na niej psy. No jak tak mozna? nie wstyd wam tego sluchac?

Obie b. ładne, jedna blondynka, druga ciemnowłosa. W złości można powiedzieć, że paskudy, ale nieprawda.

Zniesmaczona blee- nie wszystkie wypowiedzi w tym temacie są takie. Mnie też drażni jak ktoś jedzie po swoich byłych (chociaż rozumiem niechęć do kogoś jak np. zostało się zdradzonym). Inna sprawa - nie każdy związek to wielkie zakochanie :P

ja widzialam i zglupialam: sliczna dziewczyna taka w typie dody, od razu pomyslalam co on we mnie widzi;) no ale jestesmy 10 lat razem 5 po slubie i jest ok, od jego brata slyszalam ze strasznie glupia byla i wkurzajaca

To ja nie chce wiedzieć co o mnie mówiono :-P z byłym rozstaliśmy sie w niezbyt przyjaznej atmosferze, zdradzał mnie z nią, a jej mówił że jest wolny :-) na samym końcu mialam 'przyjemność' rozmawiać z nią telefonicznie. Niby strasznie ją oszukał ble ble ale jak później dowiedziałam się przypadkiem to się pobrali :-) czyli pewnie ze mnie zrobił wariatkę i ona myśli jaka to nie jest wyjątkowa :-D

sorry z uogolnienie Jednak czesc tych wypowiedzi zwyczajnie zwala z nog Oczywiscie nie musi byc wielkiego zakochania ale nie rozumiem dlaczego niektore dziewczyny tak sie ciesza gdy uslysza od faceta cos niemilego na temet bylych. Nawet jesli byla zdradzala to dla mnie teksty typu "to byla szmata, k..wa" itd skreslilyby goscia od razu, przeciez wystarczy, ze powiedziec 'zdradzila mnie wiec sie rozstalismy' A juz gadanie o tym, ze brzydka etc. to juz w ogole dno, swiadczy o facecie tyle, ze traktowal inna dziewczyne jak worek na sperme - zenada. Z nieco innej beczki: bylam kiedys z gosciem, ktory mi mowil, ze jestem lepsza w lozku niz poprzednia, z ktora byl ponad rok, ze ta wczesniejsza nie robila tego, nie umiala tamtego - no sorry ale wg mnie to sprawa miedzy nimi. Kiedy mowilam, ze takie komentarze sa nie w porzadku w stosunku do niej a on mimo wszystko dalej je wyglaszal zakonczylam znajomosc. Z tego co widze niektore wypowiadajace sie tu dziewczyny bylyby przeszczesliwe slyszac cos takiego, dowartosciowuja sie czy co?

zniesmaczona, oczywiście że będą wniebowzięte :P ja jak byłam młoda i głupia też miałam podobne myślenie (pierwszy związek, zazdrość się pojawiła) dlatego teraz mnie śmieszy takie podejście. i zapewnianie nie, nie mamy kompleksów. to po chuj taki temat i wypisywanie w czym to nie jest się lepszą? za chwilę jakaś przyjdzie i się pochwali, że jest lepsza bo penis głebiej jej w gardło wchodzi :D x "Ja też zastanawiam się co widziałem w swojej byłej,myślę że nie wiedziałem wtedy jeszcze że po prostu stać mnie na lepszą" to tylko świadczy o Tobie - że liczy się zamoczenie "potwór, nie potwór byle miał otwór"

Nieskromnie stwierdzam, ze tak, jestem ladniejsza:) I zawsze mu powtarzam ze jest szczesciarzem ze mnie ma:) On tez to wie;)

tak, dowartościowują się. te wypowiedzi wskazują na 2 rzeczy: a) większość kobiet z tego tematu wiąże się z facetami, którzy kobiety traktują przedmiotowo b) dziewczyny leczą swoje kompleksy, porównując się do byłych w moim związku w ogóle nie ma tematu naszych byłych, a też jestem z tych, dla których zostawiono poprzednią.

a moim zdaniem temat o byłych właśnie powinien się pojawić bo to wiele mówi o człowieku. Jeżeli dla nich był chamski to dla nowej partnerki (i każdej kolejnej) też będzie.

gość dziś nie mowie, ze temat bylych ma byc pomijany tylko, ze dziwi mnie ta chec porownywania sie do nich a zniesmacza radosc okazywana na wiesc, ze byla jest nazywana przez naszego faceta brzydka szmata bez gustu nouvelle95: ad a): one same traktuja sie przedmiotowo i uwazaja to za najzupelniej normalne

jego byla dziewczyna to dno w ogole zalosne ze byl z takim kims jego koledzy nazywali ja dalniatkiem , nie bez powodu :) brzydka i tempa...

TEMPA? :) A Ty tempa nie jesteś?

nie ma czego porownywac, jeszcze teraz sie roztyla po maksie :p

Chyba jestem ze wszystkich najładniejsza, ale pozostałe też były ładne, każda miała coś w sobie. Na pewno wszystkie były mądre i ogarnięte, wiem, bo większość poznałam :), już w związku. Mój facet nigdy nie powiedział nic złego na żadną z byłych dziewczyn, w ogóle nie lubi za dużo opowiadać o poprzednich związkach. Na początku mnie to irytowało bo byłam ciekawa, ale teraz, po wielu latach, bardzo to u niego szanuje.

Ex mojego partnera- piękna. Typ urody południowy, ciemne oczy, ciemne włosy, filigranowa. Z bardzo bogatej rodziny. Zostawiła mojego faceta dla innego, któremu lepiej wiodło się w interesach. Ja- taka trochę wiejska uroda: duże jasne oczy, jasna cera, pucułowate policzki. Z niezamożnej rodziny. Jedyne w czym jestem lepsza od niej- wykształcenie. Mam 2 kierunki studiów, tamta nie miała matury. Nie mam kompleksów ale czasami się zastanawiam, co on we mnie widział, że jest ze mną już prawie 7 lat.

No i widać jakie jesteście tępe i powierzchowne. Wskazujecie wygląd, wykształcenie i pochodzenie a jestem pewien, że w 99% przypadkach zadecydował charakter tej osoby, którego nigdy nie poznacie. Co z tego, że ładna, bogata i wykształcona jak 5minut nie można z nią wytrzymać?

tempe, jak tu pani pisała, tempe

mój partner wytrzymal z ex 4 lata a nie 5 min. z tego co opowiadaja czasami jego rodzice była bardzo mila, wesoła, dawała się lubić.

Szczerze mówiąc to jak pierwszy raz poznałam swojego partnera to miałam spore wątpliwości właśnie przez to ile tych byłych było i jak mało miał na ich tematy do powiedzenia.

a wy wszystki rozumy swiata pozjadalyscie jestescie po prastizowych studiach macie nie naganna figure zawsze zadbane piekne i mlode :D:D? hahahaha nie zdziwcie jak wymienia was na mlodszy lepszy model

a z tobą wszystko w porządku, że musisz walić "hahahaha" w środku wypowiedzi?

zabawne :)

No zabawne, bo zakładając, że masz rację i facet wymieni którąś z tych kobiet na "lepszy model"to te wcześniejsze były gorsze od poprzednich. Moje zdanie jest takie - nie ma ludzi idealnych i wszystko zależy od patrzącego. sama długo zastanawiałam się czy nie jestem brzydsza od byłej mojego faceta bo ona reprezentowała zupełnie inny typ urody. Potem wyszło na to, że to ona była wyjątkiem, ale dalej nie powiem, żeby była brzydka.

Ja osobiście czuję się lepsza od byłych :) uroda,inteligencja,poczucie humoru..,wg. mnie jego byłe nie były brzydkie,ale do pięknych też nie należały :) mojemu partnerowi bardziej podobała się pierwsza dziewczyna niby miała ładne oczy , tyłek :p ale charakter paskudny..w drugiej podobał mu się charakter miła,wesoła ,ale wizualnie nie podobała mu się figura podobno płaski tyłek ,za dużo makijażu itp... potem jak ten charakter okazał się fałszywy to nic go już przy niej nie trzymało.I wcale nie obgaduje byłych po prostu z moim facetem jesteśmy jak przyjaciółki i gadamy o wszystkim ,nawet o tym co w nas nam się nie podoba ;) nawet jak by o mnie coś mówił gdybyśmy nie byli razem to wątpię żeby kłamał,niech sobie mówi skoro tak było,ja osobiście mam to gdzieś :)

Jego była jest o wieeele ładniejsza ode mnie z twarzy, ona śliczna słodka buźka, takiej laleczki, aniołka, "baby face", a ja niestety ostre rysy twarzy, oryginalna "uroda", reakcje na mnie są dwie - albo się komuś bardzo podobam albo ma mnie po prostu za brzydką, sama uważam się za niezbyt ładną. Za to jeśli chodzi o reszte ciała/ figurę to ja wygrywam :D Ja długie nogi, wąska talia, płaski brzuszek, ogólnie figura modelkowa :) Ona niska, krótkie nogi, duży bęben, zero talii, ogólnie bardzo niezgrabna. Ale i tak uważam, że lepiej mieć ładną buzię niż figurę :(

Buzia jest ważna a figrura tym bardziej,nawet nie figura tylko zadbane ciało.Rozstępy cellulit,okropne paznokcie,suche włosy to odstrasza

ha ha ha ale desperatki ..... za to wykształcone ha ha ha.