Jak tu się rozpić?

Co zrobić żeby przeżyć resztę tego c***jowego życia w stanie nietrzeźwości i mieć wszystko w doopie? Alkohol mi nie wchodzi zwyczajnie, odrzuca mnie, rzygam, wypije setke i zaraz śpie, jak sie uda wypić więcej, to mnie łeb tak napieprza że nawet nie wychodzę spod kołdry :( Jak to jest że inni piją i funkcjonują, walną drina dla relaksu, potem następnego, cieszą się bawią, lecą z imprezki na następną, niczym się nie przejmują i tak mogą non stop?

czemu chcesz pic?

Potrzebny ci KONIECZNIE, na CITO psychiatra! Masz nasrane we łbie.Zajmij sie nauka i nie pisz pierdół.Troll won!

Nauke już dawno mam za sobą jak coś. Wielu moich znajomych pije i uważa że im to pomaga żyć na luzie.

bo pomaga, pije wlasciwie codziennie, czesto sie upijam, ale u mnie to juz chyba etap uzaleznienia, trwa to ponad 2,5 roku... nie zaczynaj pic, nic dobrego z tego nie wychodzi, a odzwyczaic sie jest naprawde trudno... :o

Ale jak sie przyzwyczaić? Co zrobić żeby się upić i żeby było fajnie, bo na razie jest niefajnie :(