Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tomekkk79

Strzeliłem głupote jak to odkręcić?

Polecane posty

Gość tomekkk79

Nigdy nie myślałem, że będę pytać o coś na kafeterii, ale namieszałem i potrzebuje rady.Mam kobietę, którą kocham i dziecko z poprzedniego małżeństwa. Moja kobieta jest ode mnie młodsza o 9 lat i nie ma dzieci. A teraz przejdźmy do tego co się stało. Rozmawiałem z kumplem, także rozwodnikiem, który ma dziecko i ma problemy w swoim aktualnym związku. Nie będę przytaczał całej rozmowy. W każdym razie padły z mojej strony mniej więcej takie słowa: nie ma co nawet porównywać partnerki do dziecka, ona nie jest nawet w połowie tak ważna jak dziecko, dziecko zawsze będzie najważniejsze, krew z krwi, a partnerka jest obca. Chciałem trochę pocieszyć kumpla, ale to nieważne. W każdym razie pech chciał, że moja dziewczyna to usłyszała. Od tej rozmowy powiedziała, że zupełnie straciła jakąkolwiek motywację, aby angażować się i dbać o nas związek. Dzisiaj wyjechała na kilka dni sama w góry (uwielbia chodzić po górach) i nie chciała żebym jechał z nią. Odkręcałem to, mówiłem, że tak nie myślę. Ale ona dalej mówi, że zeszło z niej powietrze i chyba nie ma sensu tego ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja998989
Hahaha gratuluję;p;p pacanku. Temat był wałkowany w sumie wiele razy na tym forum. I nie wiem ile razy trzeba dzieciatym powtarzac, że "owszem możecie sobie kochac dziecko najbardziej na swiecie, ale musicie robić tak aby to partnerka się tak czuła". Złamałeś prostą zasadę i prawdopodobie ona od ciebie odejdzie i nie dziwi ę się jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odjedzie. Ja bym odeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luneczka86
Strzeliłeś gafę, ja jestem w podobnym związku ale patrzę na to od strony Twojej partnerki, ja nie mam dziec****artner ma dwoje, jest starszy ode mnie 11 lat. Zareagowałabym w tej sytuacji tak samo jak ona. Ona pewnie akceptuje to, że dziecko dla Ciebie jest ważne, ale to my jako kobiety chcemy czuć się kochana i najważniejsze. Miłość do partnerki i miłość do dzieci jest inna i nie należy jej porównywać. Nie kazałabym też wybierać partnerowi pomiędzy mną a jego dziećmi. Można pogodzić to. Jakbym usłyszała to co ona też by ze mnie wszystko uszło. Miłość uskrzydla, chce się być z kimś dla kogo jesteś całym światem a nie kimś kto jest zaledwie połową tego świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luneczka86
A do tego słowa, że partnerka jest obca... Wiesz ja myślę, że to partnerka czasem jest bliższa niż dzieci. To partnerka spędza z Tobą dnie i noce, ona o Ciebie dba, ona oddaje Ci cały świat. Ja osobiście uważam, że ja kocham bardziej partnera niż jego własne dzieci dla których on liczy się tylko jak chcą kasę i prezenty. Zapominają o jego urodzinach, dniu ojca, świętach. Ale to zalezy też od relacji w rodzinie i związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gafa jak cholera. Ze mnie też by totalnie uleciała jakaś chęć angażowania się w ten związek. Na moje oko raczej tegoNie odkręcisz tego. Co gorsza ona teraz przez to twoje hasło zacznie krzywo patrzec na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie coś to jest nawet gorsze niż zdrada. Tak tak. Bo z kochanka urywa się kontakt, można jakos o tej ranie zapomnieć. A za każdym raze jak ona teraz będzie patrzeć na twoje dziecko albo ty powiesz cos na temat dziecka ona będzie miała w głowie twoje słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luneczka86
Po takich słowach myślę, że mój świat by się rozpadł. Daj jej czas, może to pomoże. Ale nie liczyłabym na cud. W niej to będzie siedzieć i będzie ciągle o tym sobie przypominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma szans
Nie odkręcisz. Nie ma szans. Ona od ciebie odejdzie. I ktoś powyżej ma rację - zacznie mieć uczulenie na Twoje dziecko odkąd wie, że "nie stanowi nawet połowy jego wartości" Głupek z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama sytuacja
Wypowiem się, ponieważ miałam niemal identyczną sytuację. Mój były już facet tez takie cos powiedział w rozmowie z kimś. I też przepraszał. Znaliśmy się wtedy już 3 lata i wiedziałam po tonie głosu, że on tak po prostu myśli (a nie że chciał no pocieszyć kumpla, że jak nie ta partnerka to będzie nastepna itp.). Przepraszał, odkręcał. Ja także próbowałam się przemóc, ale bez skutku. I racje ma ktoś powyżej, że to psuje stosunek partnerki do dziecka. Od tamtego momentu jak widziałam jego dziecko dostawałam kompletnej blokady. Próbuj, ale szanse są marne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakieś szanse może i masz. Ale teraz na każdym kroku musisz pokazywać nie tyle że ona jest tak samo wazna jak dziecko, ale wazniejsza - może wtedy jakos to wyrównasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luneczka86
Mleko się rozlało, nawet pokazywanie jaka to ona jest ważniejsza wiele nie da. Będzie uważała, że próbujesz ją udobr***ać i słusznie. Takich rzeczy się nie mówi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MacochaMacoszka
Chłopie no co tu dużo gadać ;P Dałeś tyłka na całej linii. Nie dość, że dla kobiety nie jest proste radzenie sobie z tym, że facet ma już dziecko z inną kobietą..to jeszcze usłyszeć takie coś. Ona Cię nie przestała kochać po tym zdarzeniu, ale to tak ją zablokowało, że już nie ma szans. Takich rzeczy się nie zapomina. Jest mega zadra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopie. Przecież wszystko co powiedziałeś to szczera, najszczersza prawda. To kobiety zadające się z facetem który ma dzieci nie wiedzą o tym?? Partnerka jest pojemnikiem do spuszczania z krzyża - dziś ten, jutro inny. A dziecko to ...dziecko. Krew z krwi, kość z kości... Nie rozumiem o co kaman?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
partnerka [pwoadasz? :D coz, mam nieco inne wyobrazenie slowa partner/ka ale to przez moja naiwnosc i wrodzona glupote :P twoim partnerem jest rozumiem wibrator? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Partnerem życiowym jest mąż lub żona. A spermospuszczacz to taki pojemnik jest tylko (nieprawidłowo zwany "partnerką";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luneczka86
Tak, ale autor pisze, że kocha swoją partnerkę. Więc to nie rodzaj spermospuszczaca tylko ktoś z kim chciał wiązać życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktos sie idiota urodzil idiota umrze partnerem zyciowym jest osoba ktora sie na partnera NADAJE a nie ktos kto otrzymal blogoslawienstwo z usc badz od ksiedza jak sie tobie wydaje czy byloby tyle tematow: co robic maz nie zajmuje sie niczym albo zona uwaza ze jej obowiazki domowe to malowanie paznokci gdyby to co piszesz bylo prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łoj-tam. Z poprzednią też chciał wiązać życie, i co? Niektórym ludziom myli się miłość z chucią, czyli z prozaicznym przymusem zrobienia czegoś (czegokolwiek) z zalegającą spermą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolkal99
Skoro dziecko jest najważniejsze, a partnerka "nie jest nawet w połowie tak ważne to swietnie. Niech taki zyje sam do końca zycia i trzepie się pod kołderką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To trzeba tak od razu walić
Przecież wszystko co powiedziałeś to szczera, najszczersza prawda. To kobiety zadające się z facetem który ma dzieci nie wiedzą o tym?? xxx Szkoda, że faceci z dziecmi nie sa tak szczerzy na pierwszej randce. Drugiej by już nie było i nie byłoby takich sytuacji jak ta z tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie - facet będzie szczery na pierwszej randce i będzie trzepał pod kołderką.;) Mózgu* troche użyj!@!! *...a ja nie wiem skąd weźmiesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zerwie z Tobą. I nie m co ukrywać - 100% twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z innej beczki
Co to ma znaczyć, ż "powiedział prawdę"?! Jak powiedział prawdę to po co zawraca głowę kobietom? Niech będzie w takim razie sam i tyle. Przebudzi się jak dziecko dorosnie pójdzie na swoje i będzie zapominało nawet zadzownić. Ale wtedy będzie za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja także usłyszałam takie coś z ust mojego byłego faceta. To było 2 miesiące przed ślubem. Ślubu oczywiście nie było. Strzelił sobie w kolano, bo ja jego dziecko akceptowałam, nie robiłam problemów gdy poświęcał mu czas itd. Nie oczekiwałam cudów - tylko traktowania mniej więcej na równo. Teraz ja ja mam super męża, dziecko i dobrze mi się żyję. Jego mała księżniczka dorosła, bardziej zajmują ja koleżanki, i pod, ciuchy niż tata. Facet wzdycha do mnie do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dla mnie powiedziałes prade, dla mnie tez dzieci sa najwazniejsze i zadnen facet nigdy nie bedzie wazniejszy od nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam, że dziecko jest najważniejsze! Choć w tych słowach zabrzamiło to na prawdę nie ciekawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi zeby partnerka/partner była wazniejsza/y ale tak samo ważna/y GŁABY. Inaczej nie można ułozyc sobie zycie bedac dzieciatym po rozwodzie. Dzieciata osoba wnosi do związku balast i musi to jakos zrekompensowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaś to samo
Dokładnie. Ten temat był już wałkowany tysiące razy tutaj. Możecie sobie kochać swoje dziecko najbardziej na świecie, nikt nie broni. Jednak jak się wchodzi w związek z nowym partnerem to musicie postępować tak aby partner czuł się tak samo ważny jak wasze dziecko, bo to NIE JEST sytuacja jak obydwoje jestescie rodzicami biologicznymi i podkreślacie na każdym kroku ze dziecko jest najważniejsze. Tutaj jest inaczej. Jak natomiast chcecie na każdym kroku podkreślac ze dziecko jest najważniejsze to proszę bardzo ale wtedy się NIE ROZWODZCIE SIE I NIE ZWARACAJCIE D**Y LUDZIOM, KTÓRYCH POTEM CZESTUJECIE takim tekstem jak autor tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"musicie postępować tak aby partner czuł się tak samo ważny jak wasze dziecko, " Czyli chcecie żeby was okłamywać. Wolicie słuchać słodkich kłamstw niż najbardziej oczywiste prawdy. Pustałki!! A co byście pomyslały o matce-polce, gdyby oświadczyła że partner (potocznie zwany "nowym kotasem mamuśki"), jest dla niej równie ważny jak rodzone dzieci? A może nawet jest na pierwszym miejscu? Czy jesteście już tak zdegenerowane, że powiecie: babka jest wporzo. Dzieci może sobie zawsze nowych narobić, a o faceta nie tak łatwo w dzisiejszych czasach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×