Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

brak słabości

Polecane posty

Gość gość

Jak tego dokonać? Mam już dość jednej pzrechodzącej w kolejność. Zawsze muszę miec coś za uszami, do czego nie pzryznałabym się innym. Czy da się w ogóle osiagnać optymalny poziom zadowolenia z siebie i nie mieć już nic do zwalczenia/poprawy? W końcu życie i tak nie szczędzi problemów, przydałoby się nie miec ich przynajmniej z tym, na co mamy pełny wpływ. I o ile innym byłabym skłonna wybaczyć i pomniejszać w kategorii problemu, to co mi się nie podoba u mnie, o tyle sobie tego darowac nie potrafię, w sensie uznać, że do cholery, trudno, nie dam rady... Czy ktos z was czuje, że wszystko, co moze kontorluje? Jeżeli są take osoby, da mi to do myślenia i moze wreszcie coś z tymi pierdoąłmi zatruwajacymi mo codzienność zrobię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×