Problem i histeria z usypianiem w dzień rocznego dziecka pomocy!!!

Ktoś może miał taki problem: Córka ma rok i 3 tygodnie, w nocy teraz spi od 20 do 6.30/7. 2 tygodnie temu zrezygnowałam z jednej drzemki w dzień (spala o 10 2 godziny i o 15- 2 godziny. Od 3 tygodni kładę ją o 12 i spi wtedy 2h. Od 3 dni usypianie trwa godzine/dwie(dziś poszłam do pokoju 12.20 a wyszłam 13.30 i mała tak histeryzuje przy położeniu jakbym ją obdzierala ze skóry. Zasypia po wielkich rykach na siedząco(!) ze zmęczenia oparta o poduszke , po 10 minutach jak przyśnie to ją kłade. Usypianie w dzien u nas zawsze wygląda tak samo, zawsze zaciemniony pokój leże obok niej , nuce kolysanke i po 5-10 minutach zasypia przytulona a ja wychodze, przesypia cale 2h i wstaje uśmiechnięta. Od 3 dni jakby nie to dziecko. może ktoś mial podobny problem?

dodam że: o 12 je obiad i po nim popija wodą z sokiem więc głodna ani spragniona nie jest, idą jej gorne jedynki (ale ma już 6 zębów i nigdy takiego problemu nie było), Zaczełam mylec ze moze ona jest za bardzo zmęczona w chwili kladzenia?? Ael ani oczu nie tarla za bardzo ani nie ziewała...była z mężem godzine na spacerze o 10 wiec też sie dotlenila...już mi rece opadają-3 dzień z kolei taka akcja. Mi się wydaje od 6.30 do 12.30 jest 6 godzin, raczej powinno byc akurat? Albo sie myle, już nie wiem.

Moze Twoje dziecko juz nie chce spac w dzien? U mnie tez tak bylo syn nie mial jeszcze roku a juz w dzien sypiac nie chcial.

Tylko w 3 tygodnie zrezygnowała z 4 godzin snu w dzień?? Bo sen w nocy po zmianie czasu skrócil się o jakąś godzine...kładziemy ją o tej co zawsze a wstaje godzine wcześniej. Więc 5 godzin snu niepotrzebne?? Coś nie idzie w to uwierzyc... Nie znam dziecka które mając rok nie spi w dzien. Za to znam dzieci ktore mając rok mają 3 drzemki, dwie to norma, jedną ma kazde...

dodam że kilka dni temu jechaliśmy samochodem do nomi i topazu, mala wstala o 7 wyszliśmy z domu o 9 wracaliśmy o 11 i nie dałam rady ją zatrzymac aby nie zasypiała!!! Zasneła w samochodzie tak mocno (jechaliśmy z 15 minut) ze jak ją wyjmowalam to sie nie obudziła i w domu rozbierana sie nie obudziła , przespała jeszcze w domu 1,5h wiec napewno zmęczona była. dodam że za bardzo sie nie zmęczyła wtedy bo dopiero zaczyna chodzic i byla w wozku non stop.

Chce spać, chce. Że swoje przestalaś klasc, to twój problem. Autorko, przeczekaj, może ząbki dokuczają. Możesz kłaść dziecko trochę później w dzień, albo siedzieć tą godz aż zaśnie. Trudno, ale nie rezygnuj z drzemki, bo po co. Dziecko to nie automat i raz będzie spało lepiej a raz gorzej.

Właśnie wiem że chce bo jak zasnie to spi ciągiem 2h. Tylko poprostu jakby sie wzbraniala przed polożeniem, a broń boze dotknij ją! :D to histeria sie wzmaga. Więc tak leże obok ona siedzi wyje wyje (nie przemieszcz się) drze się aż w końcu wycie przeplata sie z przysypianiem, w koncu zaśnie przy scianie przy poduszce i jeszcze przez sen "wzdycha" z 15 minut. Zobacze jutro. Najlepsze ze na noc nie było nigdy takiej histerii.

Może ma dużo emocji z dnia, może ogląda tv i przeżywa. Wiele może być przyczyn. Sama piszesz, że śpi 2 godz i noc przesypia :) . Moje dziecko też czasem niechętnie w dzień usypia. I też jak już się wyciszy, to śpi 2 lub 3 godziny. Wstaje jak nowo narodzony.

nie mart sie moja tez miala taki okres buntu okolo 1 roku. a teraz ma 2.5 i dalej spi

Jest po prostu za bardzo zmeczona. Zabralas jedna drzemke ale to pierwsze przesunelas za duzo w czasie bo az o 2 h. Przenies ja na 11, z czasem mala sama ja opozni. Niesety u dzieci zbyt duze zmeczenie przynosi odwrotny efekt.

Dzieci w tym wieku potrzebuja min.jedna drzemke. To ze niektore nie maja to nie znaczy ze nie chca,bo nie moc zasnac to nie znaczy nie chciec. Moj chrzesniak po roku nie mial drzemki,ale tylko dlatego ze zostal odstawiony od piersi i zasnac nie potrafil. Ale to byla dla niego meczarnia. Pewnie ze przezyl, przyzwyczail sie,ale czy to takie dobre dla niego bylo? Sen jest potrzebny dla prawidlowego oczyszcznia sie mozgu z toksyn oraz rosniecia i rozwoju.

ja jak bylam mala to moze i drastycznie tata postapil ale pomoglo, tez sie tak darlam tylko wieczorami, mama tulila, nosila, wszystko, w koncu tata sie wkurzyl, wyslal mame do sasiadow, zalozyl sobie sluchawki na uszy i muzyka na full zeby nie slyszec mojego placzu. a darlam sie tak ze mama u sasiadow na gorze slyszala, ale podobno 3 noce i przeszlo, moze warto polozyc dziecko i nie zwracac uwagi na niego, poplacze poplacze pare razy i zasnie :)

Tu autorka: wcześniej tzn. 3 tygodnie temu zabrałam jej jedną drzemkę bo jak wstała o 7/8 (to bylo przed zmianą czasu) to o 10.30/11 szla spac na 2h, potem o 15.30 nie chciała zasypiac tylko zasypiała okolo 16 i to zasypianie trwało 30 minut przy czym ona nie hidterysowala tylko gadała, śpiewała lezała z otwartymi oczami.No i potem szla spac po 21 dopiero i to srednio zmęczona. Jakby ona spała godzine którąś drzemke lub półtorej...to pewnie by sie zdążyla zmeczyc , ale każda ma 2h. Czyli spała w dzień 4 godziny i w noc 11. 15 godzin na dobe to troche dużo.

Próbowałam ją zostawic w łożeczku( w dzień spi na lóżku naszym) ,łożeczko mamy w tym pokoju gdzie łóżko. Darła się z przerwami 45 minut. A jak weszlam potem to jeszcze gorzej krzyczała/płakała. i Już wcale spac nie poszła. Ehhh moze samo przejdzie.

A może w wózku ją uśpij? Macie taki rozkładany na płasko? Moja koło roczku też się na 1 drzemkę przestawiła, ale zasypiała tylko w wózeczku.

Nie da rady-od 5 miesięcy nigdzie indziej nie zasypia niż u nas w łóżku, jedyne co to w samochodzie mi raz zasneła. Wiem moze inne dzieci na spacerach spia-moja od 8msc zycia nie.

Tu autorka. dziś jak mówiłam histeria trwała od 12.30 do 13.30( mala padła na siedzaco) właśnie sie obudziła po 2h15min wypoczęta uśmiechnięta i ani śladu po płaczu.

Autorko ja pisalam o przesunieciu drzemki na 11 bo mialam taka sama sytuacje,tylko synek mial 9 miesiecy i druga drzemka byla wlasnie dopiero kolo 16-17 i potrafil spac 2 h i urzedowacdo 24. A tak to wszystko tak samo. Tylko ja przetrzymywalam go do 11 a potem kladlam kolo 19. Np. Juz 18.40 kapiel,potem butelka i sie przeciagalo ze kolo 20 zasypial. Pozniej to samo sie unormowalo bo poczatkowo ciezko mu szlo wytrzymac do 18.

No i od kad synwk skonczyl pol roku to nie.sypial nigdzie poza swoim lozeczkiem. Czasami mial kryzysy i nie mogl zasnac to bralam wozek i szlam na spacer z nadzieja,ze padnie i bezskutecznie. Oprocz lozeczka i lozka to zasnie tylko w samochodzie. Byl taki etap ze do rodziny nie moglismy jechac bo nie potrafil zasnac u nikogo innego.