Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zdycham z miłości do niej..

Polecane posty

Gość gość

Już tak dłużej nie mogę. Boli mnie to strasznie kiedy odwraca wzrok gdy mnie widzi. Każde spotkanie po kilkudniowej rozłące, przypłacam stanem przedzawałowym. Serce wali mi tak że omal nie wyskoczy z klatki. Gdy jest w pobliżu nie mogę oderwać od niej wzroku i wykrztusić słowa, przez co pewnie wychodzę na wariata. Chodzę sfrustrowany, bo nie mogę jej mieć, dotknąć.. z nikim nie chę gadać. Jestem tylko ja i moje myśli o niej.. Fakt że ma faceta i jakiś du/pek ją.. dodatkowo mnie dobija.. Ona jest moją przełożoną, 8 lat starszą.. Dlatego boje się okazać jej co czuje, bo mogę stracić robote. Co raz częściej mam ochotę ze sobą skończyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skończyć ze sobą?! Przez jakąś starą doopę?! Którą inny fagas regularnie posuwa. A ona jęczy wniebogłosy. Popierniczyło cię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milosc to choroba psychiczna, w twoim przypadku juz bardzo ciezka skoro tak reagujesz. Normalnym ludziom nie dostarcza az tylu emocji co tobie. Pozatym ta kobieta jest zajeta wiec tylko w twojej glowie siedzą te mysli, sugeruje lekarza i leki przeciwpsychotyczne zanim zrobisz cos glupiego i stracisz robote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz sie z tym pogodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej ją, bez sensu to jest, zresztą sam zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani trochę mnie nie pocieszyliście, wręcz na odwrót. A to, że tak na nią reaguje jest nie zależne ode mnie. Idę zatracać się w myślach o niej a potem spać, byle ją szybciej spotkać :'((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może by do tego wszystkiego nie doszlo, gdyby ona mi nie okazywala tyle sympatii.. Gdyby mnie nie dotykala tak zmyslowo. Dobranoc, poźniej tu zajrze :'((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyznaj jej co czujesz albo zapomnij bo sie wykonczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukaj sobie towarzystwa albo znajdź jakieś zajęcie, bo to Twój enty temat o niej i żadnych postępów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaż przyznać muszę, że tytuł tematu brzmi bardzo romantycznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walcz o nią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ty jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie jest życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak w madrycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piąta klepka
prawdopodobnie kwalifikujesz się do leczenia z powodu obsesyjnej natury, więc po prostu zapisz się do specjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nakręcaj się ośle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle, ze codzienne trzymanie glowy w wiadrze zimnej wody przez 1 miesiac ostudzi ci zapedy milosne . No chyba , ze jestes nie do uratowania , to droga wolna do samozaglady . A powazniej to chyba nie dla ciebie ta kobieta : romanse w pracy najczesciej wychodza bokiem , jest starsza , bedzie traktowac cie , jak dziecko , ma faceta wiec moze potraktowac to, jako natrectwo z twojej strony. Przymysl wszystko i zakrec kurek z uczuciami . Powodzenia w zimnej kapieli :-P Elena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umiem. Wpadlem jak śliwka w kompot. Wiem, ze to zalosne, ale probuje nad tym panowac, przez co nie mam na nic sil. Moze gdyby ona zdecydowala sie na rozmowe i jasno zakomunikowala, ze nic z tego, dalbym sobie spokoj, a tak nie potrafie. Boje sie ze juz do nikogo nic takiego nie poczuje i wymknie mi sie z rak cos z***b/istego. Tym bardziej ze ja jej takze nie jestem calkiem obojetny. Widze to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umiem. Wpadlem jak śliwka w kompot. Wiem, ze to zalosne, ale probuje nad tym panowac, przez co nie mam na nic sil. Moze gdyby ona zdecydowala sie na rozmowe i jasno zakomunikowala, ze nic z tego, dalbym sobie spokoj, a tak nie potrafie. Boje sie ze juz do nikogo nic takiego nie poczuje i wymknie mi sie z rak cos zaje**tego. Tym bardziej ze ja jej takze nie jestem calkiem obojetny. Widze to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty zdecyduj się na rozmowę z nią, i wyjaśnienia bo w końcu tobie chodzi o to, żebyś już nie "zdychał z tej miłości". :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja chcę ją kochać. Jak by mi powiedziała, że ni chooya, to bym się w sumie powiesił. A tak nadzieja mnie trzyma przy życiu. Lubi mnie a to już coś, bo mnie jest trudno lubić. Mam nietypowy charakter..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, nietypowy i do tego bohater, który chce rozmowy, ale boi się usłyszeć prawdy bo wtedy tylko stryczek. Żałosny jesteś, koleś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiaj z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niedlugo nadzieja tez ci nie wystarczy porozmawiaj z nią , doceni twoją odwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest miłość: albo mnie kochasz, albo się wieszam, nie daj Bóg takiej pseudo miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdychajcie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ide sie powieśić ona mnie nie chce!:( piotr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inna Ciebie zechce :-) nie łam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inna nie pomoże :) ,to musi byc ta jedna jedyna osoba żadna inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×