Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pogryzienie przez psa. Co byście zrobiły?

Polecane posty

Gość gość

Jest taka sytuacja. Idziecie sobie na spacer, z wózeczkiem. Bardzo ładna pogoda,jestescie zamyslone, rozkoszujecie się kazdą chwilą ostatnich dni złotej polskiej jesieni. Wtem od sąsiada wybiega wilczur i dotkliwie gryzie was w nogę. Rana nie jakaś duża ale jest.Krwawi a w szoku nie czujecie bólu. Jestescie przestraszone,rozemocjonowane i sięgacie po tel,chcecie dzwonić.. no własnie- na policję. Nagle z tego domu wylatuje sąsiad,bardzo przeprasza, mówi że nie wie co się stało z tym psem że zaatakował.( dodam ze z ttym sąsiadem dobrze zyjecie). pokazuje ksiązeczkę szczepień,fakt, aktualna i daje wam 500 zł na załagodzenie sprawy i PROSI,wręcz BŁAGA by nie zawiadamiać policji. Co robicie? ( istnieje nadzieja ze dostaniecie baaardzo wysokie odszkodowanie zdrowotne jesli to zglosicie na policje itd.). Milczeć,przyjąc 500 zł od sąsiada albo nic- bo to przeciez sąsiad, nieraz wam pomógł, albo wezwać stróże prawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megitka858585
Przyjac kase i nie wyklocac sie. Po co zyc zle z ludzmi. A twoj pies tez sasiada moze ugryzc. I z policja tez nie jest tak latwo w takich sprawach, oni maja powazniejsze sprawy a nie takie p*****ly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjąć kasę. Zgodnie z kodeksem dostaniesz max 2 50 zł wiec chyba nie warto walczyć i jeszcze z sąsiadów robić sobie wrogow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A od kogo miałabyś dostać to odszkodowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie pies mógłby iść na obserwację, a już raczej na pewno na uśpienie (niezależnie od wyników obserwacji) - szkoda psa. A jeśli był szczepiony, to tylko podejdź do lekarza po zastrzyk z anatoksyny, żeby się zakażenie nie wdało - jeśli w ciągu ostatnich 5 lat miałaś taki zastrzyk, to nie musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie ugryzl ale nikt kasy nie chcial dac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"istnieje nadzieja ze dostaniecie baaardzo wysokie odszkodowanie zdrowotne" dobre :) naprawdę dobre :) a od kogo niby to odszkodowanie? i za co? bo uszczerbek na zdrowiu to trzeba udowodnić w procencie, a nie poprzez stwierdzenie, że "ugryzł mocno" albo "ugryzł bardzo mocno"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to przeciez sąsiad, nieraz wam pomógł, x x skoro ci nie raz pomógł, to bez przesady - przemyj wodą utlenioną i po sprawie ja bym od dobrego sąsiada kasy nie brała - ale ja nie jestem chytra na kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam bardzo dobre ubezpieczenie zdrowotne z PZU.( jest to ubezpieczenie pracowniczew miejscu w którym pracuję) Skłądki płacę wysokie, za głupi 4 dniowy pobyt w szpitalu dostałam ok. 300 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to się dowiedz co obejmuje to ubezpieczenie, bo ja mam takie samo, ale psa nie obejmuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość25
A teraz pomysl. Ugryzl cie pies sasiada, niby szczepiony, wszystko cacy, a przed chwila od ugryzienia lizal sobie tylek, albo zjadl kawalek kupy, zdechle zwierze, wiesz iloma chorobami mozesz sie zarazic? Jak sie pojdzie na ostry dyzur to podejrzewam, ze i tak policje zawiadomia. Musisz odstawic dziecko od piersi, bo ci na pogotowiu zafuduja kilka nieciekawych zastrzykow. Pies MUSI isc na obserwacje, bo nawet szczepiony moze miec wscieklizne, jezeli cos z nim jest nie tak, to i zastrzyki w brzuch cie nie omina. Zawsze trzeba zglosic ugryzienie przez psa, taki moj moral

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"to i zastrzyki w brzuch cie nie omina" x hahahaha, ale zorientowany sie odezwał/-a zastrzyków w brzuch to juz od 20 lat sie nie podaje - hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pangaz
Z jednej strony sasiad...ale z drugiej strony ... tym razem to tylko noga,a co jesli nastepnym razem wybiegnie i ugryzie bawiace sie na placu zabaw dziecko? Jesli sasiad nie poniesie zadnych konsekwencji to sie nie nauczy. no i najwyrazniej nie radzi sobie z psem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wścieklizny zaszczepiony pies nie może mieć, ale rzeczywiście może być tak, że coś wcześniej zjadł i zakazi Cię. Mój sąsiad zmarł, bo piesek drasnął go zębami i wywiązała się posocznica. Można było faceta uratować, gdyby właściciel oddał psa na obserwację i pobrano by trochę śliny żeby zrobić surowicę. Ale właściciel się uparł, że to nie był jego pies. Na policję psa dobrego sąsiada bym nie zgłaszała, kasy bym też nie brała, ale spisałabym z sąsiadem notatkę, że jego pies mnie ugryzł i że w razie mojej ewentualnej choroby nie będzie robił problemów, aby psa przebadano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość25
No kurde, a moj tata mial 5 lat temu zastrzyki od wscieklizny w brzuch, bo go na lace lis pogryzl i uciekl, wiec na tej podstawie stwierdzam, ze sie je praktykuje, a przyjemne nie sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś słabo ten sąsiad pilnuje psa. Może samo to zdarzenie już będzie dla niego nauczką -w końcu stracił 500 zł. Nie może być tak, że ktoś sobie trzyma otwartą furtkę, mając psa. Co, gdyby to było małe dziecko, albo starsza osoba? Im bardziej o tym myślę, tym bardziej dochodzę do wniosku, że jednak powinien zapłacić mandat. Z drugiej jednak strony to dobry sąsiad, a Ty już te 500 zł wzięłaś. Obserwuj jak teraz pilnuje psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu nie ma mowy o żadnych zastrzykach, przestańcie, to inna sytuacja. PIES BYŁ ZASZCZEPIONY NA WŚCIEKLIZNĘ i właściciel ma stosowny dokument. Ewentualnym problemem mogłoby być tylko, gdyby pies wcześniej zjadł jakąś padlinę, kał itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgłaszam bo sąsiad nie dopilnował psa. Poza tym czułabym się winna jeśli sytuacja się powtórzy i pies zaatakuje kogoś innego, może nawet dziecko i zrobi mu większą krzywdę niż mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprawa jest prosta - miałam taką samą syt. - tylko nikt mi pieniędzy nie dał.. pies, nawet, jak szczepiony - powinien być pod obserwację = to jest kilka wizyt u weterynarza... ja tego wymagałam i potem dostałam karteczkę, że nie ma wscieklizny...chodzi o Twoje zdrowie no sory, uczmy ludzi podstawowych zachowań.. na policję nie musisz dzwonić, jeśli nie chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie biore kasy, zglaszam, wymagam obserwacji, nalegam zeby psa uspic - stanowi zagrozenie dla ludzi. Co jesli nastepnym razem zaatakuje male dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z usypianiem psa to bez przesady! Zresztą ofiara i tak nie ma w tej kwestii nic do powiedzenia, liczy się opinia weterynarza i być może behawiorysty. Ale obserwacja psa i mandat dla właściciela-jak najbardziej. Następnym razem będzie zamykał furtkę i pilnował psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie byłam w takiej sytuacji więc mogę sobie póki co gdybać co bym zrobiła. Praw2dopodobnie najpierw wielki nerw i bym sąsiada opieprzyła. Przyjęłabym jednak kasę , ale dodałabym by lepiej pilnował psa. Przy drugiej taki akcji - wezwałabym już straż miejską / policję.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy gdyby pies pogryzł Wasze dzieci czy byłybyście takie dalej miło nastawione?? Skoro ugryzł raz, to jest z nim coś nie tak, nastepnym razem ugzyie dziecko, niekoniecznie Wasze, a Wy będziecie mialy to na sumieniu bo mogłyście coś zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie coś jest z psem "nie tak". Pies mógł się czegoś wystraszyć (gwizd, przemykający nagle gryzoń, spadająca gałązka) - przecież to żywe stworzenie jest. Pies nawet jesli chwycił na moment i zacisnął zęby, puścił natychmiast szczęki gdy się zorientował w swojej pomyłce. Taki pies nie stanowi zagrożenia - nie przesadzajcie. Behawiorysta tez wam to powie. Żeby nie było że się wymądrzam - nie jestem behawiorystą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnas wziąć zastrzyk przeciw tężcowi, ale jesli pójdziesz do lekarza i powiesz mu, że pies cie ugryzł, to on ma obowiązek powiadomić sanepid, wiec i tak cała lawina ruszy. Decyzja nalezy do ciebie. Mnie pogryzł kiedys pies, poszłam do sądu, dostałam 8 tys odszkodowania, ale u mnie była inna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddałbym do weterynarza i w gabinecie uśpił takie zwierze. Swojego psa również musiałem uśpić po tym jak mnie ugryzł i poszarpał mięśnie. Zrobiłem to tu http://weterynarz-szczecin.info/ ppies dodatkowo chorował, więc było mnie mniej szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×