siedze całymi dniami sama w domu nie wiem jak wyjśc do ludzi

nie wiem co zrobić żeby kogos poznać albo z kims pogadać , mam 34 lata

nie ma co robić, zajmuje się domem.wszyscy ludzie spotykają sie bo mają w tym jakis interes , miałam przyjaciółkę gdy razem pracowałysmy ale gdy juz razem nie pracujemy juz przestała być przyjaciółką.Wy spotykacie sie z kimś bezinteresownie ?

faceta masz?

mam ale pracuje za granicą , przyjeżdża na weekendy chciałabym miec przyjaciół, nie chce żeby facet był całym moim swiatem , nie o to chodzi

mam tak samo... Tyle, że jestem od ciebie sporo młodsza. Chciałabym mieć przyjaciół, jakieś życie a nie tylko siedzenie w domu... Lubię ludzi ale tak wyszło, że najlepsze znajome założyły rodziny, wyprowadziły się i kontakt słabszy. Marnuję sobie życie, jestem nieszczęśliwa i nie wiem, jak to zmienić.

próbowałam umówić się z trzema koleżankami, z każdą z osobna ale niestety jakoś nie wyszło, nie wiem czy nie chcą, czy nie mogą , czy mam bardziej nalegać, nie mam pojęcia , koleżanki z osiedla nic nie wyszło :( teraz ludzi łącza tylko interesy a jak ktoś chce pogadac - to nie ma czasu

wspólnota w Kościele jeśli jesteś wierząca

nie lubię kościola niestety

idź na planszówki ;p

nie wiem juz co robić, kiedyś przez internet zgadałam się z jakąś kobietą żeby sie kolegować ale zobaczyłam jej foty i niestety nie chciałam się z nią kolegować :( taka pani bardzo zaniedbana , już wszelkich prób próbuje ale nic mi nie wychodzi, nie jestem przebojowa , każdy dzień samotny :(

moja największą atrakcją dnia to jest wyjscie do sklepu, do biedronki, kupienie czegos, własnie niedługo pójdę

kiedyś tak bardzo chciałam gdzies wyjść że poszłam na jakąś prezentację w domu sprzedaży czegoś tam bo mnie jakaś znajoma zaprosiła i tam gadali o sprzedawaniu produktu , że świat będzie wyglądał cudownie , takie bla bla bla , nie dla mnie wolałabym pogadać towarzysko a nie jakieś sprzedawanie :(

Również siedzę całymi dniami sama w domu, ale mi to nie przeszkadza, nie mam ochoty ani potrzeby się z nikim spotykać, ludzie działają mi na nerwy jedynie.

szczerze mówiąc o mnie ludzie też denerwują ale chciałabym miec jakies wąskie grono chociaz kilka koleżanek, nie zalezy mi na 1000 znajomych na fejsbuku i lansowaniu sie

a ty co robisz w ciągu dnia jak jesteś sama ?

Autorko skąd jesteś ?Ja mam podobnie.Mam 32 lata,mąż ciągle w pracy a ja z niemowlakiem w domu.Nie mam znajomych,rodzina daleko.Brakuje mi fajnej koleżanki z którą można wypić kawę i pogadać lub wybrać się razem na zakupy.

Jest tu ktoś?Chętnie popiszę.