Czy wyznać miłość przyjaciółce

Już na wstępie zaznaczę, że prześledziłem wiele podobnych tematów, ale większość jednak różniła się od mojego. W tym roku poszedłem na studia i zapoznałem pewną dziewczynę.. Jako, że poszedłem na studia z bardziej "społecznym" kumplem ode mnie, to poznałem ją w sumie dzięki niemu. Wiem, że i on zadurzył się w owej ślicznotce i choć chyba z racji pierwszeństwa ona okazuje mu jakby więcej uwagi/zainteresowania, to wydaje mi się mimo wszystko, że nic do niego nie czuje. Gdzieś z rok temu poznałem podobną dziewczynę i po krótkim epizodzie (wcześniej była moją przyjaciółką) zerwałem z nią kontakt. Chodziło o jej niezdecydowanie co do wejścia w związek z naciskiem na "NIE". To była jedyna kobieta, w której prawdziwie się zakochałem, a miałem do czynienia z wieloma przedstawicielkami płc***ięknej. Wydaje mi się, że moje serducho źle dobiera potencjalne kandydatki na ukochane, bo jako, że teraz zakochałem się w krótkim czasie drugi raz (tak, jestem tego pewien) , to zauważyłem bardzo duże podobieństwo do poprzedniej wspomnianej dziewczyny. Moje pytanie jest takie, znam tą osobę od 3 tygodni tak bardziej, otworzyła się w miarę przede mną, często pisze, co najmniej raz-dwa dziennie, gdzie ja z natury nigdy pierwszy nie zagajam. Na komplementy typu "jesteś śliczna" reaguje z zainteresowaniem, często wysyła swoje zdjęcia - typowe z nudów strzelane, ale intuicja podpowiada mi, że jednak nic do mnie więcej nie czuje. Warto próbować i zapytać wprost? W końcu to początek znajomości, dużo nie stracę, a wyznaję zasadę, że w miłości można być egoistą, bo życie jest jedno, a z nią walczyć nie można..

Myśle , ze wartto . Dziewczyny zazwyczaj czekaja na pierwszy krok od chlopaka , a tak poza tym to co masz do stracenia ? zycie jest jedno nikogo nie skrzywdzisz a przynajmniej bedziesz mial jakies doswiadczenie za soba. masz racje zycie jest jedno trzeba o swoje walczyc aby niczego nie zalowac. startuj smialo ! powodzenia