nagle zle spanie u niemowlaka

witam, być może ktoś boryka sie z takim samym problemem u swojego dziecka i bedzie mi potrafił pomóc. Moja córka zaczeła niedawno 10 miesiąc życia. Jest dzieckiem zdrowym, donoszonym. Od 3 miesiaca życia przesypiała całą noc-karmienie odbywało się na tzw śpiocha. Tak było do 9 miesiąca, bowiem od około 2 miesięcy z jej spaniem jest coraz gorzej. Śpi od początku z nami i nie sprawia nam to problemu gdyż ma dostawke i nie brakuje nikomu miejsca. Stopniowo zaczynała się wiercić o określonych porach-ale odmawiała jedzenia. Potem tego wiercenia było coraz więcej, doszło stękanie. Na chwile obecną córka popłakuje, tzn przebudza się i płacze bo chce spać, a coś jej nie pozwala. Takich przebudzeń jest coraz więcej.. doszło do tego, że po 4 musze ją trzymać i przytulać bo inaczej nie śpi. Boje się, że zaprzepaści sie jej doskonały jak dla mnie wcześniej sen. Próbuje ją nakarmić przez sen, jednak najczęściej zjada max do 100 ml i mam wrażenie, że niechętnie. Z piciem jest różnie, raz chce a raz nie. Próbowałam już z różną temperaturą, rodzajem piżamki, firmą i rodzajem pieluszki. Karmieniem na kolacje mleko, mleko+kleik, kaszka sinlac(obecnie tak jest że zjada 150ml wody z kaszką sinlac ok 1h przed snem) i i tak nic to nie daje. Dostała nawet lek na pasożyty. spała lepiej, ale mam wrażenie, że to wszystko kwestia przypadku. mam wrażenie, że problemy zaczeły się, od kąd uległy zmianie drzemki dzienne i z 3x45min zrobiły się 2x1,5h albo 1x2,5h. Odnosze wrażenie, że nad ranem chce jej sie kupke, bo zazwyczaj budzi i od razu ją robi lub robi ją tuż przed przebudzeniem. Zęba nie ma ani jednego, też nie zanosi się na nic-sądząc po zwykłych dziąsłach. Nie potrafie jej pomóc.. ani sobie, bo pobudki co 30-1,5h w nocy aby dać smoczek, przewrócić na drugi boczek, odkryć, przykryć, mnie wykańczają. Prosze o porady.. jestem zasmucona zmartwiona i.. wykonczona

wiesz co, mialam ten sam problem .. nie wiedzialam co sie dzieje i tutaj dziewczyny poradzily mi aby w nocy dac malemu wody do picia zamiast kaszki badz mleczka . podzialalo oczywiscie troche meczenia bylo bo nie chcial ( głównie chodzi o to ze w nocy żołądek pracuje jak jje i to moze przeszkadzac malenstwu ) moze zmiana jedzenia i pobolewa brzuszek ( rozwniez z przejedzenia na sama noc i w nocy , u mnie tez tak bywalo ze maly jadl az pozniej zwracal bo to straszny glodomor ale tylko kaszki tak chetnie wcina ) albo zabki ida spróbuj dac cos przeciwbolowego na noc jak zadziala to znaczy ze cos boli i najprawdopodobniej zabki . U mnie synek jak ida mu zabki a to jest co jakies 2-3 miesiace 2 zabki na raz to w nocy sie strasznie wierci , i spi nie spokojnie a jak wyjda to spi nawet po 12 godzin . sprobuj moze polozyc dziecko do swojego lozeczka moze wam to nie przeszkadza ale nie wiesz czy dziecku rowniez u mnie maly nie lubil spac u nas w pokoju budzil sie co 2 godziny z placzem i byl rano nie wyspany zmienilam mu pokoj i ladnie spi , oczywscie swiatlo musi byc zgaszone i tv wylaczone :) . Zycze powodzenia , musisz po prostu znalezc jakis powod i temu zaradzic bo tak o bez przyczyny sie nie budzi :) jesli cos z tego zastosujesz daj znac jutro rano jak sobie poradzilas i czy pomoglo

A i u mnie maly jak mial 10 miesiecy spal 2 razy raz 1 h a drugi raz spal 1,5 h i tak aby wstal do godziny 16 i pozniej spac o 20-21 . tez nie sadzilam ze ida mu zabki bo nie zanosilo sie do tego a pewnego dnia zobaczylam 2 zabale wiecej do gryzienia :) nie martw sie przejdzie. A i ja tez zauwazylam ze im czesciej wstawalam do malego tym czesciej wstawal bo chcial byc przytulony i o 4 nad ranem potrafil mi zrobic pobudke i spal ze mna badz u mnie na burzuchu bo bardzo to lubil az wrszcie powiedzialam NIE tak nie moze byc bo ja jestem tez nie wyspana i chodze jak zombi w dzien i wstawalam dawalam butelke z woda napil sie i kladlam spac i tak do 3 razy sztuka jak nie to zostawialam w lozeczku gasilam mowilam do niego ze ja tez chce spac i takie tam ... wiedzialam dokladnie ze wymusza w pewnym momencie bo budzil sie co pol h i bralam na rece i spal wiec zostwilam w lozeczku , poplakal 3-4 minuty i spal. po 5- 7 dniach nauczyl sie spac . Teraz ma 13 miesiecy i zasypia sam w lozeczku ze swoim kocykiem ktorego kocha nad zycie :)

tak mowisz ze minie?:( ja juz przestaje w to wierzyc:(

oczywscie ,wiesz co u mnie maly tak zle spal od 6- 10 miesiaca az wyszyly mu te 2 zeby ( cos tak czuje ze niedlugo znowu zaczna wychodzic bo juz maly mi wariuje w nocy i budzi sie po 3-4 razy ) ale nie widac zeby dziasla byly jakies zaczerwienione lub cos . Jak zaczelam w nocy dawac wody ( kiedys przeczytalam ze dziecko z przyzwyczajenia wstaje do kaszy lub mleka lecz nie mam pojecia czemu i ze lepiej dawac wode aby żołądek mogl troche odpoczac i dziecku dac spokuj :) no i zmiana miejsc spania ( swoje lozeczko , inny pokoj - nie powiem bo z nami tez przez jakis czas spal i tak budzil sie sie w nocy i wiercil i wiercil ... to bylo straszne. ) sprobuj czegos wyprobowac dzisiejszej nocy oczywiscie efektu od razu nie zobaczysz ale za kilka dni na pewno

po co próbujesz karmić dzieciaka na siłę? :O nie karm jej w nocy!!! to niepotrzebne! ząbkowanie może ją cisnąć, to że po dziąsłach nie widać to wcale nie znaczy że nic tam się nie dzieje. Moje dziecko płakało z bólu na 2 miesiące przed pojawieniem się zęba Spróbuj jej dać paracetamol dla niemowląt na próbę- jeśli zaśnie i nie bedzie pobudek to znaczy, że zęby

dawalam jej paracetamol, nurofen, camilie. moze bylo ciut lepiej ale nie spektakularnie. proboje karmiv bo czasem sie uda ze zje i spi

Ja staram się moją córeczkę zawsze usypiać, siedzę w jej pokoiku aż zaśnie. Ostatnio zaczęłam jej trochę czytać i opowiadać bajki, dzięki temu łatwiej zasypia :)

a spróbuj jej podać jeszcze Viburcol, moje dzieci lepiej po nim spały niż po Nurofenie. Coś tam jej dokucza, nie wydaje mi się że jest głodna, może coś jej się śni, albo potrzebuje czuć że ktoś przy niej jest? moja mała ma 2 lata i cały czas mamy po 3-4 pobudki w nocy, żeby się przytulić czy pogłaskać po czole. I tak ma, nie walczę już z tym bo sama też się budzę w nocy często i nie każdy musi spać całe noce bez pobudek.

Heheh, miałam podobnie, do dziś nie wiem dlaczego, problem zaczął się około 8 miesiąca i w końcu sam przeszedł. I, wierz, mi do dziś nie wiem co było powodem. Sądzę, że po prostu nie było żadnego sensownego powodu, po prostu rozwój dziecka wpływa także na okresowo gorszy sen. Oczywiście wypróbuj różne sposoby, które przychodzą Ci do głowy, posprawdzaj co się da, ale nie martw się jeśli nic nie znajdziesz. Wiele więcej nie wymyślę, gdyż osobiście nie należę do zwolenników spania z dziećmi (choć nie ukrywam, że okresowo nasza córka tez z nami sypiała i trudno było to wyeliminować) Aaaa... jeszcze jedno: Viburcol: owszem bywa, że jest bardzo skuteczny, ale pamiętaj, że to nie jest cukierek, tylko lek. Nie ma co go stosować aby na co dzień dziecko uspokajać, ja używałam tylko w przypadku, kiedy widziałam, że naprawdę jest duży problem. Zamiast tego możesz dziecku podawać delikatną herbatkę uspokajającą dla dzieci z melisą (dostępną np w sklepach ekologicznych)

Przelej Jej wosk nad główką jak będzie spała....