Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nieszczepiące mamy jak sobie poradzilyście z przychodnią

Polecane posty

Gość gość

Podpisywałyście oświadczenie o nieszczepieniu , czy nie odbierałyście telefonów od przychodni? A może zapewniałyście, że zaszczepicie, ale jak dziecko "wyzdrowieje" ( mimo, że w rzeczywistości zdrowe jak rydz). Szczepiłam dziecko normalnie, ale po drugiej dawce hexy dziecko miało nieutulony płacz, na 3 tygodnie zrobiło się bardzo apatyczne. To już wzbudziło moje wątpliwości, zaczęłam czytać na temat szczepień, jednak mój mąż nadal chciał szczepić. Kolejną dawkę hexy, odwlekałam, bo mała zachorowała, a w tym samym czasie synek mojej szwagierki wylądował w szpitalu, po szczepionce dostał ataku drgawek, teraz jest sparaliżowany i prawdopodobnie nigdy nie będzie mógł normalnie żyć. Tragedia siostry, przekonała męża do tego, by naszego dziecka nie szczepić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CHyba jesteś osobą dorosłą i boisz się kobiet z przychodni ? Nie chcesz nie szczep, podpisz im papierek, a nie będziesz odwlekać. I co potem z każdą infekcją będziesz leciała na pogotowie bo przychodnia Cię w końcu złapie? Nie zapomnij, że na początku zgodziłaś się na szczepienie i tym odwlekaniem możesz dostać karę. Zależy od przychodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przychodnia nie ma prawa wlepiać mi żadnych kar, podobnie jak skorumpowana instytucja o nazwie na S. Pytam, bo spotkałam się z opiniami, że lepiej nic nie podpisywać , bo to idzie od razu do sanepidu. Do lekarza i tak jeżdżę prywatnie, bo pediatra w przychodni nie zna się na niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób jak uważasz. Jak będziesz unikać sprawę mogą skierować chociażby do mopsu bo nie odbierasz, bo unikasz zamiast powiedzieć o co chodzi. A szczególnie, że ostatnio coraz więcej zaniedbanych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, chętnie ugoszczę Panie z mopsu , zwłaszcza , że mam bardzo dobre warunki mieszkaniowe ;). A Ty nie szczepisz i masz w tym temacie doświadczenie , czy tak po prostu, gdzieś coś usłyszałaś i piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszę Ci tylko, że jesteś osobą dorosłą i abyś spojrzała kobietom w oczy i powiedziała jaka jest sytuacja, a nie unikała bo tym nigdzie nie dojdziesz, rozumiesz ? Po co masz unikać ? Zadzwoń i powiedz, że Twoje dziecko miało powikłania i w tym czasie dziecko siostry po szczepieniu jest sparaliżowane i nie chcesz już szczepić, wolisz uniknąć. Po prostu jak przestaniesz się stawiać to mogą zacząć się interesować Twoją rodziną, bo to wiadome, że niby 'dbałaś' o zdrowie dziecka, a nagle mimo ich informacji masz to 'w nosie' :) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie podpisuj oświadczenia, to bezprawne żadanie. Po za tym są w tym oświadczeniu zawarte nieprawdziwe informacje (m.in. o tym, że zostałas poinforomowana o wszystkich ryzykach szczepień). Ja na ten czas mówię, że córka albo choruje, albo ma katar, ale do mnie dzwoniły tylko raz. Jak dzwonią częściej, to powiedz że to nękanie i nie życzysz sobie telefonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja podpisałam oświadczenie z trzy lata temu. Ostatnio jak byłam z synem, dopisałam z aktualną datą, ze wciaż nie będę szczepić na świnkę, odrę i różyczkę. Tylko z tej szczepionki zrezygnowałam. Na reszte szczepiłam później, brałam szczepionki pojedyncze i jedna szczepiłam. Jak podpiszesz oświadczenie będziesz miała spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×