Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja rodzina mnie znienawidziła, bo jestem w związku z szesnastolatką. Czemu?

Polecane posty

Gość gość

Przecież w każdej kulturze jest czymś normalnym związek starszego faceta z młodszą dziewczyną. Ja mam 22 lata, więc różnica wieku chyba nie jest aż tak drastyczna. Matka przestała się do mnie odzywać, a reszta rodziny krzywo patrzy. Nawet nie znałem innego wzorca. Jak byłem w liceum to moje koleżanki mając 16 lat były już ze starszymi facetami ode mnie na obecną chwilę. Z jakimiś wojskowymi, albo po kryminałach, albo z normalnie pracującymi. Moimi kolegami z klasy nikt się nie interesował i nikogo nie mieli. Ja sam miałem tylko krótkie związki z dziewczynami ze starszej klasy, ale one leciały i tak tylko na wygląd, a potem tak czy inaczej stwierdziły, że jestem zbyt niedojrzały dla nich. Dziewczyny same lgną do starszych facetów. Połowa licealistek podjeżdża z chłopakami autem, a połowa studentek ma starszych facetów, którzy robią trochę rolę sponsorów. Więc ja się pytam co jest w tym dziwnego, że mam dziewczynę w tym wieku? Moi koledzy z liceum teraz są na studiach i też mają dziewczyny młodsze od siebie. To działa jak magnes, jak ja jadę autobusem, bo wracam z uczelni to tam jest pełno licealistek i patrzą na mnie jakby chciały mnie pożreć. Uśmiechają się, oglądają, mrugają, a rówieśników mają w czterech literach. Pamiętam, że w swojej klasie też byłem traktowany przez te dziewczyny co miały starszych chłopaków z lekką pogardą. One już normalnie chciały faceta starszego, z którym jak najszybciej tylko do łóżka będzie można iść. Takie czasy. I gdzie jest problem? Jak to wytłumaczyć rodzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szesnastolatka to dziecko wiec daj mu troche dorosnac, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dogadujecie się bo ona dojrzała szybciej i jesteściie mentalnie na podobnym poziome, ale ja np. nie pochwalam w tym wieku tak duzych różnic.. Te różnice zacierają się z czasem, teraz tego nie rozumiecie. Samam mam faceta 14 lat starszego, ale mimo że u nas jestesmy spro starsi od was widzimy tą różnicę i czasem ona przeszkadza ludziom. Jestes wg. prawa dorosłym mężczyzną a ona jeszcze dzieckiem to nie jest społecznie pochwalane. My jesteśmy dorsłymi ludzmi a i tak naszą rodzine i znajomych kłuje w oczy ta różnica. Nie każdy jest na tyle silny by to przetrwać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekaj jeszcze dwa lata i będzie ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja to rozumiem, bo sama mam 20 lat, a mój mąż 27. to jest normalne, zawsze miałam starszych chłopaków. Nie przejmuj się opinią rodziny. Najważniejsze jest Twoje i Wasze szczęście. 16 lat to już nie dziecko, kobiety dojrzewają szybciej, niż mężczyźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20-latka i juz mezatka...co za desperacja:) musialabym oszalec zeby w tym wieku za maz wychodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xaxon
dupa obrosła myśli że dorosla ;p ale tak serio to za co to za problem, sama wolę starszych ale faktycznie może to pedofilsko wyglądać w tym wieku, powoli różnica się zatrze jak ktoś pisał i będzie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem desperatką, po prostu chciałam wyjść za tego człowieka. :) . Nie mamy i nie planujemy dzieci, to po prostu uczucie. albo jestes zazdrosna, albo tępa, albo po prostu nie wiesz, co to jest miłość. :) . Pozdrawiam. :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i widzicie? Nawet wypowiedzi tutaj świadczą o tym, że mam rację, związki ze starszym facetem to norma. Tu się nawet 14 lat różnicy pojawiło, a ja znam jeszcze większe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślub kojarzy mi się z kolejnym etapem umierania - podświadomie czuje że wychodząc pożniej za maż oszukuje czas :D Poważnie bo jak ślub to w przeciągu 3 lat jakieś dzieci a jak dzieci to zaraz dorosną i już stara babcia i wnuki. A tak ciągle mam chłopaka nie męża czuje sie młoda - żona dla mnie to już taka dostojna kobieta. A dziewczyna to młodzieżówa całe życie ma przed sobą - wiem wiem - czasu nie oszukam ale lepiej się czuje więc spadać ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×