Potrzebuje rady!

Popełniłam duży błąd. Na pewnym forum na którym często daje porady,popełniłam okropny błąd. Pewna pani zadała pytanie.Pierwsza treść pytania w nagłówku(napisane było rozpoznanie i prośba o wyjaśnienie co to za choroba) , którego nie zauważyłam i odpowiedziałam na drugą część pytania (o sposób leczenia) tym samym racząc tą panią przerażającą nowiną.(czytając drugie pytanie myślałam, iż wie ta pani co to za choroba) Powiedziałam, że przy tej chorobie jak wiadomo(wyjaśniłam co się dzieje z jej organizmem w wyniku jej choroby i jakie jest najlepsze leczenie) leczeniem jest operacja i chemioterapia. To wyszło tak jak bym była śmiercią i powiedziała jej masz nikłe szanse na przeżycie i dosadnie powiedziałam co ma ! Mimo, że pytała nie miałam prawa mówić jej o tym! Pod drugim pytaniem napisała, że ma wizytę za tydzień, ale chce wiedzieć. Nie wiem co robić ! Mam wyrzuty sumienia i boję się o tą osobę mimo iż jej nie znam! Gdybym mogła usunąć swoją wypowiedź zanim ją przeczyta jednak niestety jest to niemożliwe...To przerażające...

No i jakiej rady potrzebujesz? Bo ja nie wiedzę, co tu można radzić. Zrobiłaś i koniec. Nic nie zmienisz. A jak ta pani nie jest głupia, to nie bedzie się sugerować jedną odpowiedzą z kafe

Tyle, że je odpowiadałam na forum medycznym...i mam straszne wyrzuty sumienia...nie powinna się o tym co jej dolega w taki sposób dowiedzieć, boję się, że ta pani się załamie, albo coś sobie zrobi...

Nawet, jeśli ta pani się wystraszy, to po konsultacji z lekarzem jej obawy się rozwieją. Poza tym, kto tak naprawdę sugeruje się rozpoznaniem choroby z internetu?

No niby fakt troszkę się uspokoiłam , jednak to nie zmienia tego, że popełniłam błąd mówiąc na co choruje ... (a co do diagnozy niestety nie popełniłam błędu) Jednak mam nadzieję, że tak jak piszesz ta pani nie zadziała pochopnie tylko na spokojnie porozmawia z lekarzem ... mimo wszystko dziękuję ci za odpowiedź.

Śrutu tutu jestes pewna diagnozy niby na jakiej podstawie