problem z lokatorką

wynajmue mieszkanie 50m2 dwóm osobom. mam problem z lokatorka która sprowadza sobie na noc faceta . on korzysta z mediów oraz śpi na waleta w mieszkaniu. Jest to nie fair wobec mnie oraz wobec lokatora. zwrócilam delikatnie uwage dziewczynie ze podczas spisywania umowy mowilam jej ze ktos obcy mzoe spac w mieszkaniu w drodze wyjątku. np rodzina jak przyjedzie w odwiedziny itp.. po zwroceniu uwai dostalam ostrą riposte ze nie bede decydowała o tym kto i kiedy u niej spi. zastanawiam sie nad zlozeniem wypowiedzenia lokatorce. czy słusznie??

wdg. mnie chlopak moze u niej sypiac, byc moze maja trudna sytuacje ze spotkaniami :) ale na waleta??!! kategorycznie zakaz!

najpierw daj jej do podpisania aneks do umowy, ze ma placic za dodatkowa osobe :) w koncu jej facet generuje dodatkowe koszty. albo to albo wypowiedzenie za zlamanie umowy i juz.

to nie jest smieszne. zwłaszcza drugi lokator mi sie burzy ze rachunki dzielone są na 2 a nie na 3 osoby .

Pewnie, że tak. Nawet się nie zastanawiaj. Porozmawiaj jeszcze raz, powiedz, że jeśli sytuacja się nie zmieni to będzie musiała się wyprowadzić i już. Jeśli jej zależy na mieszkaniu to sobie to przemyśli. A jak nie to po co się męczyć? Znam ten problem aż za dobrze :)

nie wiem wlasnie czy nie jestem zbytnio przewrazliwiona. ale staram sie postawic z kazdej strony. zarówno ze strony loaktora który tak naprawde musi placic nie tylko za swoje rachunki ale tez za tego jej chłopaka. wiem ze ona jest mloda i chce sie spotykac z chłopakiem i nie mialabym nic przeciwko gdyby przyszla do mnie i zaproponowala ze zaplacą z chłopakiem 2/3 rachunkow plus dołoża się np 100 zł do ceny za pokoj

jesli on cały czas tam jest to mozesz zasugerowac wyzsza cene. tzn sporzadzic nowa umowe na 2 osoby i wtedy np zamiast 600 zł niech płaca wspolnie 800. musza zdecydowac, czy wynajmuje ona,czy oni. co innego jakby nocowal raz czy 2 w tygodniu, choc i wtedy niektorzy wlasciciele zarzadali by więcej kasy.

dziewczyna placi 400 zł za pokoj w 50m2 mieszkaniu. blok jest z 2010 roku mieszkanie świezo po remoncie na wysokim standardzie. nowe meble nowe agd . nowituka łazienka prysznic z hydromasazem telwizor itp. myslalam ze jak dam niska cene za pokoj to osoba która go wynajmie ( a bylo sporo chętnych) doceni to... niestety myliłam się...

krotka pilka: jesli chce przebywac z waminna codzien to niech placi , jesli nie w*******l ich we dwoje i wszystko :)

zero stresu :D to nie te czasy , że trzeba prosić :D miej wyj****e a bedzie Ci dane :D

wywal ją

na zbity pysk ! to nie burdel w konu tylko mieszkanie :D

no to kiepsko trafiłas niestety. na pewno szybko znajdziesz kogos uczciwego w to miejsce. ja bym postawila ultimatum, albo np placa razem 600 albo on przychodzi w gosci, nocuje max 1 w tyg, albo rozwiazanie umowy. moze sciagnij z kaucji za to co juz przesiedział.

napisalam jej ze chłopak moze sac u niej max raz w tygodniu. jesli nie to są dwa wyjscia albo podnosze czynsz na 600 zł plus za rachunki placi 2/3 albo pisze jej wypowiedzenie

ja sie zastanawiam bo dziewczyna mi ogolnie pasuje jako lokatorka . jest czytso mieszkanie zadbane.nie urzadza imprez. ale jakies zasady musza byc. skoro ona wynajmuje to ona a nie ona plus facet

a w jakim to mieście, bo jestem chętna na ten pokój :D

za taką cenę takie warunki to pełen wypas. biorę bez zastanowienia. ja płacę 600 z malutki pokoik w dosyć kiepskich warunkach.

W lublinie

u mnie bylo tak samo na mieszkaniu za czasow studiow, mielismy rachunki dzielone na 3 wedlug zużycia! a chlopak z drugiego pokoju sprowadzal do siebie laske co tydzien na czasami 3-4-5 dni, robila sobie dlugie kapiele, siedzieli w kuchni czasam po 5-6 godzi okupujac ja i ciagle piekac/gotujac uzywajac piekarnika, a my zamiast placic po 500 zlotych ze wspolokatorka jak bylo zakladane to placilismy po 600, po skonfrontowaniu z nim tego oburzyl sie i nazwal tam zazdrosnymi szmatami, a najlepsze ze jego dzewczyna czula sie w tym mieszkaniu jak u siebie i nas obgadywala jeszcze...

to ja mam pytanie czy można nie oddać kaucji lokatorom? pytam, bo właściciel mieszkania, które wynajmuje mój chłopak powiedzał, że nie odda całej kaucji ze względu na jakies opłaty, nadpłaty, nie wiem o co chodzi. mój chłopak płaci 650 i to ma zawierac wszystkie opłaty.

Mozna nie oddać kiedy Np stwierdzi ze cos zostalo uszkodzone i trzeba pokryć koszty albo wlasnie jezeli są jakies niedopkaty za rachunki albo za czynsz

no niby może potrącić jeśli lokatorzy wygenerowali większe zużycie niż przewidywane, ale niech udowodni to pokazując rachunki

Dzieki za wsparcie i za odpowiedzi. Przynajmniej teraz wiem ze nie wyolbrzymiam problemu.

ja również dziękuję za odpowiedź. z tą kaucją to tak nieciekawie, bo na początku powiedzial wlasciciel, ze jest zwrotna. niby jest w umowie, ze jesli nadplata to cos tam, ale to chyba powinien regularnie to z nami wyjasniac, a nie czekać rok. przecież w między czaseie rózne osoby z nim mieszkały i jak to wszytko policzyć? jedna osoba co mieszkała w ogóle kaucji nie wpłaciła, a druga miała wracać i nie wróciła po wyprowadzce. a mój chłopak powiedział mi, że pójdzie do sądu jeśli nie otrzyma kaucji z powrotem. poza tym własciciel mial to liczyc z lokatorami ale nigdy nie miał czasu.. no ja sie obawiam, że juz ani złotówki z tego nie zobaczymy.

ej no, może nie tak radykalnie od razu :) spóbuj delikatniej, na razie aneks do umowy, w niej wszytsko opisz - ile nocy chłopak moze spędzić w mieszkaniu, o ile wzrosnie czynsz w związku z tym, co będzie, jak nie zastosuje sie do postanowien aneksu (czyli ja wyrzucisz :) ) tu masz wzór, może z nim będzie prościej :) http://cenabiznesu.pl/-aneks-do-umowy-wzor-z-omowieniem