Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

On staje w obronie kolegi!

Polecane posty

Gość gość

Wiem,że temat głupi,ale pierwszy raz mam taka sytuację.Nie wiem co myśleć.Posprzeczałam się z kolegą chłopaka,którego nie znoszę.A mój chłopak,nie odezwał się słowem gdy się sprzeczaliśmy.Po czym gdy wrażliwy kolega odszedł od nas,mój facet pobiegł za nim.Wrócił,bo nie zdążył go złapać.Co więcej obraził się na mnie, mówiąc:obraziłaś mojego kolegę,a on ci nic nie zrobił.Poczułam się jakbym była w gimnazjum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikusny marian
Nie rozumiem? TO, ze jestescie w zwiazku cholera wie jak dlugo oznacza, ze ma Ciebie popierac nawet jesli nie masz racji a kolege zna od dziecinstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zna go pół roku dłużej niż mnie.Wiesz ja w podobnej sytuacji,przy koleżance poparłam właśnie jego,a na osobności powiedziałam co myślę o tej sytuacji.Bez strzelania fochów,bieganiem za koleżanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zna go pół roku dłużej niż mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikusny marian
To poparłaś jego bo miał racje czy dlatego poniewaz jestescie w zwiazku? Zachowujemy sie jak dzieci czy dorosli ludzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,pól roku dłużej.Nawet gdyby znał go krócej, chyba nie powinien biec za urażonym księciem.Poznaliśmy się na wakacjach,za granicą. On był właśnie z tym kolegą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odzywałam się, czy poparłam?To była sprawa miedzy nimi.Uważam,że przy ludziach takich kwestii nie należy rozwiązywać,porozmawiałam z nim po powrocie do domu.A on cóż pobiegł za kolegą,który zawsze jest o wszytko obrażony,a najbardziej o to,że zabrałam mu kumpla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×