Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Strokotka

Wasza najgorsza lub najbardziej przypalowa randka, za granicami Polski oczywisc

Polecane posty

Gość gość
Dawno temu gadałam z takim Polakiem ze Szkocji. Chwalil sie, ze umeblowal mieszkanie. Widać było, ze ma nie wszystko pod kopuła, ale gadałam z nim dla jaj. Zapytalam co porobimy jak przyjade, może gdzieś pojdziemy, a on powiedział, ze umeblował mieszkanie, wiec posiedzimy w domu :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorszych spotkan bylo najwięcej Raz spotkałem sie z dziewczyną ktora miala garbaty nos. Poznalem ją gdy byliśmy z kolegą na podrywie w galerii, kumpel do niej podszedl wziol numer i okłamał ze to mnie sie podoba a tak naprawde to jemu wpadla w oko. Na spotkaniu było dretwo, niepodobała mi sie choć byla nawet miła. Przez całą droge szliśmy w grobowej ciszy, to bylo okropne, potem jeszcze do mnie pisała ale ją olałem. Z drugą bylo podobnie, z braku laku umowilem sie z taką ktora sie we mnie podkochiwala, na zdjeciach wyglądala ładnie. Jak przyszło co do czego to chciałem spierdalać szybciej niż przyszedłem ale dotrwałem do końca, na koniec niedalem sie jej napić wody, obraziła sie i poszła do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie znaczenie ma tutaj garbaty nos? :D Ja jako młoda i niedoswiadczona umawialam się z tymi którym się podobalam a oni mi nie (może cos z tego się rozwinie). I co? Meczyłam się przez te randki jak cholera. Zainteresowanie musi być dwustronne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz poznałem panne w klubie, amerykanke czy jakąś tam mieszaną, wziąłem numer, i umówiliśmy się na obiad. Wziąłem ją do polskiej restauracji, pełnej potraw mięsnych, a się okazało że ona wegetarianka, i tylko sałate mogła jeść, oooppsss. Jednak trzeba mieć sporo wspólnego z dziewczyną aby związek się rozwinął, pomaga wspólny język, wspólna kultura, i podobne poglądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieśmiały bywalec forum
Wiekszosc randek mialem z internetu. Pierwsza jak mialem 25 lat znalazlem ja na stronce katolickiej. Poszlismy na lody - do tej slynnej lodziarni na Starowislnej ( Krakow ). Strsznie mnie zlustrowala przy zakupie lodow - chodzilo o placenie. Chciala sprawdzic czy ma do czynienia ze sknera. Co to za wydatek na lody, biorac pod uwage przyszle potencjalne wydatki. Oczywiscie zaplacilem, ale to nie pomoglo ( niezaplacenie od razu by mnie skreslilo ;-) )Milo sie rozmawialo. Szukala faceta na meza - a ja potencjalnie nie zarabialbym duzo kasy. Wtedy konczyem studia. Ona byla ladna miala tylko taki "meszek". Byla tez bardziej wierzaca. Mialem tez randke/ spotkanie z Angielka. Byla to nabardziej nieatrakcyjna dziewczyna z ktora sie spotkalem. Na skypie wugladala lepiej. Byla troche przy kosci. I moj angielski nie byl wtedy super ;-) Ona wiedziala ze jestem niesmialy. Ale to bylo tylko spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy po trzy cztery
Ogólnie, jakby polki nie były takie chciwe i materialistyczne to byłyby dobre żony, ale to nowe pokolenie to masakra, nic tylko 2 lewe ręce, srajfon, ciuchy i mejkap, i fotki z doopą na wierzchu na portalach. Czy coś pominąłem? Chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunetos244
Dlatego takie materialistki sie tylko zalicza. Dostają to na co zasługują :) Miłosc i uczucie zarezerwowana jest dla tych "normalnych" dziewczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Materialistki właśnie najlepiej jeszcze na wszystkim wychodzą z tego co widzę. Chyba ze jeszcze nie poznałam chłopaka który by umiał docenić to, ze pieniądze nie są dla mnie najważniejsze. Powoli zaczynam wątpić w ich istnienie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rok temu. Randka z neta. Koleś wysłał mi fote. Z***biście przystojny na niej był. Obok niego stała dziewczyna. Oczywiście spytałam kto to. On że ex, podobno nie miał w tamtej chwili innego. Ok myślę, zdarza się. W realu dużo gorsza wersja jego, prawie nie do poznania. Fota musiała być mega korzystna, bo wyglądal na niej jak młody bóg. W knajpce po paru piwkach ( koleś był nawet spoko z gadki, wiec olalam brak zgodności z fota) w pewnym momencie niechcący smignal mi jego tel przed oczami a tam ta sama laska i jeszcze z dzieckiem na ręku ;-) na tapecie dodam :-) po chwili udało mi się wyciągnąć że ma z nią dziecko i ona jest w pl, sądząc że on grzecznie pracuje haha. Pozegnalam pana, choć proponował spotkania itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lizałas juz jaja jakiemuś obcemu świnio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamknij ryj swiniaku, nedzny trollu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś liżącą jaja świnia. Nie mów, ze tego nie robiłaś świnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be fair okejjj
stop chamstwu na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
płaćcie za siebie świnie! a nie - mordy pełne "feminizmów" i "niezależności" ale jedyny wasz cel to dojenie faceta :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×