Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bananowa pogoda

Zapraszać faceta do siebie po randce?

Polecane posty

Gość bananowa pogoda

Będąc po udanej randce, ale jeszcze "nie gotowa" na seks chciałabym spędzić z facetem więcej czasu - nawet całą noc - gadając, przytulając się itp. Tylko wolałabym żeby nie spodziewał się za dużo, bo dopóki nie poczuję do niego więcej i lepiej go nie poznam seksu nie będzie i już. Z jednej strony to niby żaden problem wyjściowo zaprosić zaznaczając żeby się seksu nie spodziewał, a z drugiej spotkałam się z męską opinią "to po co w ogóle chcesz zapraszać? Ja bym się czuł oszukany. Bo najpierw uznałbym, że takie zaproszenie z klauzulą braku seksu to wyzwanie żeby się postarać mocniej o seks, a jakby się okazało że jednak bez seksu to żadna frajda dla mnie". No i teraz sama nie wiem, dla mnie noc spędzona na przytulaniu/rozmawianiu to jest frajda. A że wyjściowo chodzi o faceta którego nie znam jeszcze tak dobrze no to nie wiem czy robić wg mojego wyczucia czy rad kolegi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
goń smiecia do mamusi chłopy to c***y i nieudaczniki:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>chodzi o faceta którego nie znam jeszcze tak dobrze<<< To dobrze będzie, gdy Cię nie zgwałci. Nie do końca rozumiem: po co zapraszać do siebie osobę, której się nie ufa? Zdarzało mi się być zapraszanym i wyciągałem z tego wniosek, że dziewczyna ma do mnie zaufanie. Takie zaufanie nie oznacza jeszcze propozycji seksu, ale daje na nią szansę :). Normalny facet wie, ze kobieta to dziwne stworzenie i nie dorabia sztucznej teorii do praktyki :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bananowa pogoda
Kto mówił o braku zaufania? Ja tu mówię o tym, że nie znam go na tyle żeby wiedzieć czy jego pogląd na sytuację jest podobny do mojego czy do kolegi. Ufać mu ufam, bo mówimy tu o konkretnym przypadku. Nic złego mi nie zrobi na pewno, ale pozostaje też kwestia żeby nikt nie czuł się oszukany po takiej nocy. Chętnie posłucham też Was, jak Wy uważacie i jak byście takie zaproszenie potraktowali. Im więcej opinii tym łatwiej mi będzie wyciągnąć z tego jakiś wniosek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bananowa pogoda
Mieszkam w kamienicy w nieciekaweej okolicy gdzie mozna dostac kosę i troche sie obawiam że facet się przestraszy, a już zupełnie jak zobaczy ze pale koksem w piecu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bananowa pogoda
Powyżej, oczywiście, ktoś się podszywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możesz po prostu przedłużyć randki albo zaprosić go "na herbatkę" czy jakieś wspólne gotowanie po prostu, nie koniecznie na cały wieczór/noc, to mniej będzie sobie wyobrażał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bananowa pogoda
Jasne, że mogę i chętnie zaproszę go sama kiedyś w trakcie dnia. Moje rozkminy wynikają głównie z tego, że zwykle po udanej randce strasznie nie chcę się z facetem rozstawać. Nadchodzi ten moment kiedy film w kinie się skończył, restaurację wkrótce zamykają i wszystkie "zewnętrzne" okoliczności wskazują na to, że to powinien być koniec, a ja wciąż mam niedosyt. Jak mi z kimś dobrze to na prawdę ciężko mi się rozstać, chciałabym żeby wieczór trwał wiecznie. Nie macie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm, nie jestem facetem, to trudno coś doradzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak i Cię rozumiem. Tylko nie umiem się postawić w sytuacji tego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak go zaprosisz na noc to na 100% bedzie myslal ze bedzie sex, nawet jak powiesz, ze nie chcesz. Faceci sa jak psy, pomysli udaje trudna, ale jej sie chce. Uwazaj coby cie nie zg****il mowiac ze przeciez dobrze wiedzialas po co go zapraszasz. I tylko ci sie wydaje, ze on by tego nie zrobil I ze go znasz. Faceci to sa szmaty. To tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×