Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hmm123

Czy faceci naprawdę odgraniczają porno od miłości do partnerki?

Polecane posty

Gość hmm123

Jak w temacie, wy naprawdę uważacie że można kogoś kochać najbardziej na świecie a mimo to się masturbować przy porno? Jak to jest z tym rozgraniczaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Są ludzie, którzy są wystarczająco wykształceni żeby zbudować bombę atomową i jednocześnie wierzą, że po śmierci dostaną siedemdziesiąt dwie dziewice. Rozgraniczenie masturbacji przy porno od miłości to mały pikuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ma kochanie kogoś do masturbacji? Facet się masturbuje pewnie bo ukochana mu nie daje, gdyby dawała, to nie miałby potrzeby się masturbować, przynajmniej ja tak mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa ludzie wystarczajaco wyksztalceni zeby powiazac problemy z tarczyca z wybuchem elektrowni w czernobylu a jednoczesnie wierza ze inne elektrownie to za nalezy na podworku postawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa tacy co kochaja a i tak to robia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po raz kolejny temat o porno i partnerkach pokumajcie raz my mozemy sie spuscic pod połowe zenskiej populacji, i nie jest to dowod na nic. po prostu lubimy sie spuszczac, a najlepiej sie to robi, majac co chwila 'swieży obiekt" przed oczami. nie, to nie miłosc. niektore kobiety tez tak robia - te nie zadaja takich pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to smutne. Wszystko jedno wam gdzie wtykacie. Potwór ,byle otwór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masturbacja to uzależnienie, choć mało kto zdaje sobie z tego sprawę. Jak ktoś przez lata trzepał kapucyna, to potem ma problem aby się od tego odzwyczaić. Kobiety też coraz częściej są uzależnione od masturbacji, a potem są problemy z orgazmem przy stosunkach z facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co komu monogamia? zyje sobie taki facet w szczesliwym zwiazku, kocha kobiete, uprawia z nia seks, a i tak moglby "spuscic sie na polowe populacji":| po co więc facetom związki i zakładanie rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość dziś po raz kolejny temat o porno i partnerkach pokumajcie raz my mozemy sie spuscic pod połowe zenskiej populacji, i nie jest to dowod na nic. po prostu lubimy sie spuszczac, a najlepiej sie to robi, majac co chwila 'swieży obiekt" przed oczami. nie, to nie miłosc. niektore kobiety tez tak robia - te nie zadaja takich pytań." * Dlaczego uogólniasz? Dlaczego piszesz "my"? Raczej nie masz prawa aby wypowiadać się za wszystkich facetów. To, że ty taki jesteś nie oznacza, że KAŻDY jest taki sam, bo na szczęscie są wyjątki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rozgraniczam. szybciej się spuszczę trąc chu/jem choćby o brzuszek gdy śpi, niż przy p****lu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm123
Bardziej chodziło mi o odczucia, dlaczego facet uwaza ze porno i milosc do partnerki to dwa rozne swiaty? no i po co to robi, skoro jest z nia szczesliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm123 to ze twój facet tak robi, nie znaczy że wszyscy tak robią... zapytaj go i będziesz wiedzieć. Pewnie to uzależnienie, jego sposób na rozładowanie napięcia, stresu, itp... jedni się masturbują, inni idą pobiegać, a inni idą na siłownię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ma porno do miłości? Miłość to uczucie do osoby realnej, a porno to fikcja, zwykły film, czy zdjęcia... nie widzę związku między jednym, a drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziestolatek przy kawie
Porno wręcz zabija miłość do ukochanej osoby, wiem to z własnego małżeńskiego podwórka! Nie oglądam porno od kilkunastu lat i relacje z żoną mam od tego czasu doskonałe, w tym zrozumienie moich potrzeb erotycznych. Porno idealizuje seks, zatraca miłość podczas seksu, ograniczając ją do kopulacji. Porno jak niedawno czytałem jest w działaniu na mózg podobny do lekkich narkotyków i trudnym nałogiem do eliminacji. Co do masturbacji, onanizmu to nie pamiętam kiedy to robiłem. Dla mnie potrzeby żony są ważne i wolę żonie przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'to po co komu monogamia? zyje sobie taki facet w szczesliwym zwiazku, kocha kobiete, uprawia z nia seks, a i tak moglby "spuscic sie na polowe populacji":| po co więc facetom związki i zakładanie rodziny?' po co zwiazki? nie mam pojecia. zwroc uwage, ze liczba slubow spada, a rozwodow rosnie - widac coraz wiecej ludzi zaczyna myslec. poza tym, ok. niech wszystkie zwiazki, w ktorych faceci kiedykolwiek ogladali porno, sie automatycznie i od razu rozpadną. zostanie jakies 10% tego co teraz. i co, lepiej wam bedzie? w zasadzie stwierdzam, ze te zwiazki istnieją dla kobiet (przynajmniej tego typu kobiet, ktory ciagle zadaje to pytanie w temacie), bo one inaczej nie umieją funkcjonowac. skoro taka kobieta musi miec "zwiazek", bez tego nie ruszy z miejsca, to statystycznie biorąc, zawsze znajdzie sie taki, ktoremu spodoba sie na tyle, ze ją "oswoi". a i tak (zapewne) bedzie robil co mu sie podoba bo sam taki nie jest. poza tym, zapytajcie kobiet ktore tez tak robia (sa tu takie), i nikt z ich partnerów na to nie psioczy. one powinny udzielic wam odpowiedzi ktora zrozumiecie - w koncu tez sa kobietami, i wtedy zarzut o "bycie płytkim facetem" odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×