co do jedzenia szykujecie na święta

Boże narodzenie 2014 :)

kielki pszenicy w sosie z avocado

ja szykuję : - na 1 dzień : strogonoff ,karkówka pieczona w sosie i kluski sląskie - na 2 dzień rosół z makaronem ,kotlety de-volie/schabowe i buraczki zasmarzane - na wigilie rybe po grecku ,barszczyk czerwony z uszkami , kluski z makiem , kompot z suszu , oczywiscie karp smażony, kapusta z grochem ,zupa grzybowa z łazankami , pierogi z kapusta i grzybami, krokiety a ponadto na wszystkie 3 dni jajka faszerowane, paszteciki, mięsa pieczone ,wędliny, śledzie w oleju , zimne nóżki , rolade z łososia pierś w ciescie francuzkim,sałatke śledziową , sałatke jarzynową , sałatke pieczarkową , sałatke gyros ,sałatke grecką a z ciast : sernik krakowski, kakaowy i kokosowy , rolada makowa ,rolada ze śmeitaną , rolada z nadzieniem owocowym, tulipan, ciasto pani wawelska , ciasto pijane śliwki i może pleśniak no z jedzenia to chyba będzie na tyle

ludzie jest początek listopada a wy już o świętach myślicie ,weźcie się za robote ...

ja leczę właśnie rzeżączkę by do jedzenia jak już syty będzie mój chłop miał też seks

Ale bym zjadla wigilijnego barszczu z uszkami mmmmm

up

no dawac

Pierogi z kapustą mojej prababci-kapusta podsmażona i pierogi smażone w głębokim tłuszczu (bez wcześniejszego gotowania)-trochę kalorii będzie, ale, jaki smak?! Reszta dość standardowa.

KARP! :D, śledzie w śmietanie, pieczarki, pierożki z kapustką i grzybkami z TESCO:) paluszki rybne z Biedry dla tych co innych ryb nie jedzą:D kupny makowiec i sernik.

karp w galarecie lub smażony, śledzie, bigos, sałatka jarzynowa, barszcz z uszkami, pierogi, ciasta domowej roboty .... coś tam jeszcze wymyślę

wegorz w galarecie;)))) ;)))

sledzik okolo 15 cm w smietanie;))))

ja szykuję jedzenie dla zwierząt z pobliskiego schroniska.

U mnie obowiązkowo będzie miodowy kurczak z grilla. Dla chętnych przesyłam przepis http://zdrowoismacznie.com/miodowy-kurczak-grilla/

Ja żurek z Biedronki i pierogi z grzybami nazbieranymi tej jesieni. Na więcej mnie nie stać od lat. serio

autorko i tyle zjesz ?Pomysl ile bedziesz musiała to spalać tyle kalorii.Na trzeci dzień bedziesz czuła obrzydzenie widząc tyle żarcia na stole.