ucze sie i ucze, i ucze..

Mam B.dobre wyniki w nauce, nauczyciel od historii kazał mi wziac udział w olimpiadzie historycznej, zaczęłam powtarzać cały materiał, w tym celu przeszukałam stare podręczniki mojej mamy i znalazłam kilka dobrych, pomocnych książek, z czasów jej liceum. Historia sie nie zmienia, wiec korzystanie ze starszych podręczników to żadna przeszkoda, mogę powiedzieć nawet, ze te książki są lepsze od dzisiejszych, mniej tam kolorowych obrazków, nieistotnych informacji. Tak czy inaczej siedzę w książkach, robię notatki, systematycznie ucze sie obecnego materiału i odrabiam sumiennie lekcje, chce kiedyś mieć dobra prace i co najważniejsze, nie chce żałować, ze uczyłam sie za mało. chce dobrze napisać egzamin gimnazjalny, i pójść do dobrego liceum. To jest moj cel.

super, wręcz zaje biście

brawo

Ambitna jestes;) Ja bym pol godziny z książka nie wytrzymała..

ja też się ucze na kafe

No chyba nie mg się uczyć cały czas, dziś mam niedzziele i mały odpoczynek, godzina nauki juz za mną, ale wieczorem poswiece na to trochę więcej czasu;)

serio ? bo ja to jestem głupia i miałam same 2 zazdro

Ale problem jezu.. czy ja napisałam coś takiego, ze 'wy jesteście głupi, a ja jestem madra bo jeszcze nic nie osiagnelam'? mam nadzieję ze nigdy mi nic nie strzeli do głowy i bd sie uczyć, ale wszystko sie może wydarzyć wiec.. ostatecznie mogę pracować nawet na zmywaku.