Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 >>>Wasze podejście jest okropne. Zamknięte, egoistyczne, aspołeczne. To smutne.<<< bzdury nad bzdurami każdy ma swój charakter ludzie bywają też introwertykami jeśli tego nie wiesz, to masz spore braki ps. ja jestem introwertykiem i nie znoszę przyjmować gości, chodzić w gości, spotykać się z ludźmi ludzie mnie męczą a już szczególnie tacy gadający o pierdołach lub obgadujący innych mam 50+ lat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Za to ty z pewnością na pewno nie jesteś. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 50+to tylko do grobu tam będziesz mieć święty spokój. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Wszyscy jesteście winni że ludzie są okropni i będą coraz gorsi a ucieczka przed nimi to żadne wyjście. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 jak wam się sprzątać nie chce i wiecie że w domu p*****lnik za przeproszeniem to oczywiście ze goście nie mile widziani bo wstyd do takiego chleba kogoś zaprosić nie wiem co się teraz porobiło. ..kiedyś pełny dom ludzi miło przyjemnie każdy z czymś przyszedł bo nie wypadało z pusta ręką dzieci się razem bawiły powspominalo się stare czasy niekiedy ktoś pomógł w jakimś problemie a teraz. ...każdy sobie...nie moja bajka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
allium 5 Napisano Listopad 10, 2014 właśnie pożegnałam kolejnych gości :) uwielbiam jak ktoś przyjeżdża do mnie i mówi " a tak sobie pomyślałam ,że do ciebie wpadnę " i ....rzeczywiście wpada :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Zaproszenie kogoś do swojego domu uważam za przejście na jakiś etap przyjaźni: na tyle Cię lubię, ze pokazuję Ci mój dom- moją przystań, mój azyl. Zapraszam Cię. Ludzie powinni się odwiedzać w domach, nie na mieście, w barach i lokalach. Śmierdzące kapcie, czy syf są nie do zaakceptowania- popieram. Ale chyba to nie wysiłek posprzątać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Jak ma być sielanka skoro życie przypomina niekończący się halloween prawie w każdej dziedzinie życia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
allium 5 Napisano Listopad 10, 2014 nikt gości nie lubi bo " jestem introwertykiem " , " bo nie lubię tego czy tamtego " , " nie robię zapasów " , " mam nieposprzątane " a później płacz ,ze się rodziny nie zna , znajomych ogląda tylko w knajpach ,żadnych więzi... Jak przyjdzie bieda nawet nie ma isę komu pożalić bo nie ma sie do kogo zwrócić . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 absolutnie nie znoszę ludzi w domu. Mój dom, moje twierdza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 uff,ale mi lżej na duszy , że nie ja jedna jestem zryta i nie lubię gości w domu ,i do kogoś też się nie wpraszam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 jak twierdza ty jej więźniem to przykuj się do kaloryfera będzie super atmosfera!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 NIE cIESZ SIĘ DZIŚ NORMALNYCH JAK NA RECEPTĘ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Ja też nie lubię. Rodzina mojego partnera mieszka daleko, przyjeżdżają rzadko np. z okazji chrzcin czy urodzin kogoś z rodziny. Siedzisz wtedy 10 godzin przy stole od 9.00 do 21.00, żarcia tyle co na weselach, imprezy trzydniowe, spanie wszyscy razem na dwóch pokojach. Całe szczęście to wszystko nie u mnie. Szykuję się mentalnie na taki maraton tydzień wcześniej, a potem jestem zmęczona jak koń po westernie. W mojej rodzinie wygląda to tak: kawka, herbatka, ciasteczko i płaszcz. Nie potrafię się przestawić i nie zamierzam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Chorzy jesteście,chore czasy. .jeszcze będziecie płakać z samotności. . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Bo gości jełopy to trzeba umieć sobie wychować a nie tylko narzekać . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Człowiek jedyna niepodważalna wartość na ty łez padole ale to on właśnie przez wszelkie zaniedbania skrzywienia modyfikacje sprawił że ludzki świat wolny świat staje się nieznośny a człowiek człowiekowi bardziej wilkiem niźli bratem łypie gałami pożąda żony kłamie w żywe oczy zabija nadzieje kradnie zdziczał i szaleje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Noblesa 0 Napisano Listopad 10, 2014 Oczywiście, że lubię zapraszać gości, dom nabiera wtedy większego życia, ciepła, mogę czuć się bezpiecznie a jednocześnie być razem z przyjaciółmi. Lubię też chodzić w gości ale jak ktoś mnie zaprosi bo jak widzę po was fobicy to aż bałabym wejść niezapowiedzianie. Siedźcie i popierdujcie samotnie w fotelu oglądając TV Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Nie trawimy kontaktów międzyludzkich owszem niektórzy goście przekraczają dopuszczalne granice ale w większości przypadków mamy nieuzasadnioną niczym fobię swego rodzaju zespół autystyczny i powinniśmy się leczyć a ucieczka to żadne lekarstwo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Nawet nie wiedziałam ze tyle jest właśnie takich autystycznych ludzi... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Bać się kontaktów na swoim terenie to wyraźnie swego rodzaju forma nienormalności schizy jak to często nie koniecznie we właściwym przykładzie przytaczacie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 do 19.06: Mnie nie chodziło o introwertyków, tylko takich, co, jak autorka lubią ludzi, ale do domu nie zaproszą. A to już wtedy staje się twierdza, ewentualnie noclegownia a nie dom:( Dom to życie, atmosfera, relacje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Już się tu wypowiadałam, ale jeszcze coś dodam. To nie jest tak, że nie lubię ludzi. Lubię się czasami spotkać na kawę i ciastko, pogadać, u mnie czy u kogoś, ale męczy mnie gdy zwykłe urodziny obchodzone są niemal jak wesela, trwają 3 dni, a wszyscy muszę spać "na kupie", bo nie ma nawet warunków. To jest męczące. Po takim maratonie ludzie z ulgą rozjeżdżają się do domów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 My sobie z wielu rzeczy jeszcze nie zdajemy w pełni sprawy,czeka nas wiele emocjonalnych rozterek bo mocno zbaczamy z kursu normalności.A niewychowanych niegrzecznych gości brać pod ambicję i stawiać do pionu a nawet odsuwać od grona może coś zrozumieją ale kosztem ignorantów nie dać się zwariować nie izolujcie się od ludzi bo zdziczejecie a z wami wasze rodziny.To są koszta jakie płaci całe społeczeństwo za niedojrzałość i nadmiar niezdrowej wolności.oSo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Ja tez nie lubię gości w domu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Jo tyz nie lubia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 i nie lubia tych co nie lubia tamtych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 ja też nie przepadam. Kiedyś w domu przewijało się mnóstwo gości, wciąż urodziny, imieniny, każde święta. Będąc dzieckiem -ok, się działo, było fajnie. Ale teraz szuka się głównie spokoju,wyciszenia,nie krzyków przy stole i kilkugodzinnego stania przy garach. Raz na jakiś czas,w porządku, ale normalne spotkanie, nie jak na weselu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 Nie wiem co lepsze na wszystkich świętych musiałem z żoną odwiedzić co najmniej 26 grobów z dawnych lat zostały tylko zdjęcia a na nich pełna chata to były czasy.Dziś może zebrało by się łącznie 6-8 bliskich ale niekoniecznie pasujących do paczki .Znajomi to nie rodzina dziś ludzie trudni nie łatwo zaufać.Pewnie jeśli ktoś nie umie się zachować ,warto się zastanowić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 10, 2014 naprawdę jeszcze będziecie płakać z samotności jak tu ktoś wcześniej napisał. .. jak człowiek nie lubi drugiego człowieka to tez nie koniecznie lubi siebie a jest takich z tego co widzę coraz więcej a potem łykaja antydepresanty... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach