starania o dziecko , nieregularna miesiączka

Witam! Nie wiem co myśleć o mojej obecnej sytuacji... Staramy się z chłopakiem o dziecko, dopiero pierwszy miesiąc ale niestety nic z tego nie wyszło-dostałam okres - 7.11. Ostatni okres miałam 5.10 trwał jakieś 5 dni i od tego czasu praktycznie codziennie 'staraliśmy się' o dziecko. Miesiączki mam dośc nieregularne, raz co 27 dni , później co 34 , ale jakoś nigdy nie byłam z tym u ginekologa. Problem tkwi w tym, że po około 2 tyg od tych 'starań' dośc dziwnie się czułam (prawdopodobnie miałam jakieś urojenia i wydawało mi sie ze byc moze udało się i zaszłam w ciąze) robiłam jednak test i negatywny, zrobiłam go równiez dzien przed miesiączką i tez nic także teoretycznie nie wyszło. Jednak martwi mnie to,że miiesiączka ta jest bardzo dziwna, mam duże skrzepy krwi, i przez pierwsze 2 dni lało się ze mnie za przeproszeniem jak z zarznietej świni - choć nigdy czegoś takiego nie miałam. Zastanawiam się czy to mogło byc poronienie? Czy to normalne zeby nier doszło do zapłodnienia pomimo codziennych prób? Może któraś z Was miała podobną sytuację? Do lekarza na razie isc nie moge, gdyż jeszcze przez 2 tyg jestem poza granicami kraju....

niesamowite

hej miałam podobna sytuacje do twojej. to ze okres mi się skrucil z 7 dni na 4. wylatują ze mnie ciemne skrzepy.to ze jest okres możesz mieć podwyzszona prolaktynę i dla tego okres jest nie regularny i owulacji możesz nie mieć. musisz się przebadać bo z tego dzieci nie będzie bez badan

Oczywiście że normalne. Wbrew pozorom nie jest tak łatwo zajść w ciążę, a wy staracie się krótko. Nie kochajcie sie codziennie, bo przez to plemniki sa słabsze. Zacznij wyznaczać sobie dni płodne i wtedy współżyjcie co 2 dzień. jeśli masz takie cykle to najlepszy chyba będzie mikroskop owulacyjny np Afrodyta