Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość gość

usunęli temat o rossmannie?

Polecane posty

Gość gosc13
co do KR to ofiary P.Oli nie jestescie same...daleko nie szukac region obok tez sie meczymy tyle że z P.Wioletta ktora ma podobne metody i technike jak P.Ola. ?Bylysmy kiedys z ta pierwsza i myslalysmy ze u tej drugiej bedzie lepiej ale niestety nie z deszczu pod rynne. wizyty KR zalezne sa od jej humorku ...zawsze ma recje...od nas wymaga dzien dobry..dziekuje itp i td a sama nic taki oto przykład z góry...szkoda ze GORA sie nie wezmie za to tylko personel sklepu neka jak jest temat poruszony no i sprawe zamiata pod dywan a szanowne panie Kr kryte i dalej robia swoje terroryzuja personel...psycha wysiada...ludzie piszcie wszystko co myslicie im nas wiecej tym lepiej ...nie milczcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy o której kończyć nockę w sobotę, jeżeli o 5 to nie należy Ci sie odbiór a jak o 7 to juz tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
reasumując, jak nockę kończysz przed 6 rano to odbiór się nie należy..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na prawdę nikt nic nie wie o podwyżkach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak mam nockę z soboty na niedziele????to powinnam mię odbiór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto rządzi regionem 45-2?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Apeluję do zydow aby się opamiętali i traktowali pracowników jak ludzi a nie jak zwierzęta musicie zydzi zrozumieć ze tak nie można ,to nie jest jakieś zoo a pracownicy maja takie same odczucia ,potrzeby jak wy !pracownik jest tylko waszym pracownikiem a nie niewolnikiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, musisz mieć w danym tyg. 35 h odpoczynku:) inaczej grafik nie puści bez komunikatu błędu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
regionem zarządza regionalny a sklepem kierownik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za sobotę musisz a za niedzielę jeśli skończysz przed 6 rano to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa podwyżki już umowy podpisane u nas większość wolałaby etat a nie jak jest wydajność to brać na merch a przecież któraś z nas chętnie przyjdzie jak są godz i zrobi coś dobrze a jak wydajność leci na łeb i szyję to obcinają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My dostaliśmy aneks z 14 na 15,10 zl za godzinę Śląsk kasjer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli z soboty na niedziele to tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak powinien być odbiór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z Wiolą Ci żle to chyba jesteś nie normalna.Lepiej nie mogliśmy trafić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy nocka jest z piątku na sobotę nie należy się odbiór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te inwentaryzacjie to jest mega wyzysk pracowników i przyjemnie oka na nieprawidłowości a y tylko wynik był dobry . No ale rewizja to sobie dorobić może 500-600 zł za dwa dni pracy.... można można! A my tyramy za 2 czy 3 zł na godzinę.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2016.10.04 Hej wszystkim, od miesiąca nie pracuję w Rossmannie, ale dopiero teraz znalazłam czas aby napisać opinię i podsumowanie czteromiesięcznej pracy w tej firmie ( tak, tylko tyle albo aż tyle wytrzymałam). Uprzedzam, że zanim poszłam do pracy nie czytałam ani jednej opinii w internecie, ponieważ potrzebowałam pracy a nie chciałam się zniechęcać na starcie. Dziś, kiedy już nie pracuję, przeczytałam większość wątków dotyczących tej pracy. Pracowałam na stanowisku kasjer-sprzedawca, wcześniej bez żadnego doświadczenia na tym polu- nie przeszkolono mnie porządnie, jedynie 5 min z koleżanką przy kasie. Szkolenie pracownicze było równoznaczne z siedzeniem w pomieszczeniu socjalnym i czytaniu steku czerwonych segregatorków przepełnionych procedurami, których i tak nie da rady spamiętać na starcie. Zanim dostałam nr kadrowy nie mogłam siadać na kasę, ale kiedy już dostałam loginy itd usiadłam na kasę i jak wyżej wspomniałam- 5 min z asystentką. Potem odeszła, a ja zostałam sama, gratisy, gotówka, obsługa kasy, kart podarunkowych i roszczeniowi klienci. Obok mnie ochroniarze, który non stop wpatrzeni w ekranik monitorka, powiększając i przybliżając co się dzieje. Przewijali i przyspieszali nawet moją pracę, chyba po to aby w razie błędu iść i nakapować. Ciągle upominanie o szybkie, sprawne i bezzwłoczne reagowanie na dzwonek (długa kolejka), a mimo to nim ktoś przyszedł to ja już obsłużyłam dwie osoby i stosowano do mnie głupie pretensje, że po co dzwonię. A no po to, że jest kolejka, a jak wpadnie regionalna/rewizja to kto dostanie po d***e? Kierownictwo generalnie ochronę ma gdzieś, ale jak coś potrzeba to chętnie się nimi wysługują. Praca na kasie była jedyną rzeczą, którą lubiłam na tym sklepie. Fakt, gadanie ciągle formułek i regułek było nużące, ale spośród wszystkich zadań na sklepie wolałam siedzieć, kasować, pakować i gadać wręcz do siebie, niż stać jak słup na perfumerii i witać wszystkich 'dzień dobry'. Na kasie czas mijał najszybciej, czasami 1h, czasami i 4, różnie. Kiedy siedziałam do końca pracy na K1, zdarzało się, że nie było osoby do zmiany mnie, ponieważ jeszcze nie dotarła do pracy i musiałam zostawać po 10-15 min dłużej w skali jednego dnia aby się rozliczyć. Pracę na perfumerii oceniam w ogóle bez sensu. Stanie i liczenie klientów, któremu już powiedziałam 'dzień dobry', a któremu jeszcze nie. Osobiście nie cierpię, kiedy podchodzi do mnie pracownik i pyta w czym pomóc, a więc to samo było widać wśród kobiet które ledwo podeszły do szaf, a już musiałam je 'napastować', bo przecież za rogiem może stać tajemniczy klient albo KS. KS ciągle: obługa klienta, SOK, powiedziałaś dzień dobry? podeszłaś, zobacz- tu stoi pani. To było wręcz chore. Pracowałam w wysokobrotowym sklepie, więc zazwyczaj było bardzo dużo osób na sklepie i nie jest się w stanie rozdwoić aby dosuwać sklep i pilnować perfumerii. Kiedy przychodziła do nas regionalna to sklep zmieniał się o 180st. Nie wiem czy wizyta KR jest jakoś zapowiadana, czy ktoś komuś daje cynk, ale u nas wiedzieli że tego dnia przyjdzie i od razu dosuwanko, czysty fartuszek, uśmieszek od ucha do ucha, SOK niczym wierszyk, każdemu 'dzień dobry' z pokłonem i fikołkiem. Jedna wielka gra, a jak wychodziła to KS tylko wiecznie jak wyprany mózg- dajemy z siebie wszystko. Przerwy 15 min ale tylko gdy pracuje się minimalnie 6h. Kiedy przychodziłam na 5,5h to wszyscy szczegółowo o tym wiedzieli i pilnowali abym przypadkiem nie zeszła na przerwę. Wodę mogłam mieć przy kasie i nawet nikogo nie pytałam, czy mogę. Po prostu brałam i kierownik mi nic nie mówiła. Magazyn cały zapchany towarem, pełno nadstanów kuwetach, a wózki niejednokrotnie się załamywały pod ciężarem towaru (szczególnie szampony, żele pod prysznic, lakiery). W pomieszczeniu socjalnym mniej szafek niż pracowników, a więc kilka dziewczyn dzieliło szafkę na pół. W socjalu również zawalone wózkami, papierami, ręcznikami, gąbkami i innymi rzeczami. Grafik to chyba w każdym sklepie się zmienia, u nas również. Grafik na pełen miesiąc dostawałyśmy 2-3 dni przed rozpoczęciem się miesiąca, ale i tak w między czasie ulegał wielokrotnym zmianom. Nie jest się w stanie kompletnie nic zaplanować na dłużej. Niestety, ale każdy, nawet bezdzietna kobieta, bez męża i zobowiązań ma swoje życie i plany, ale i obowiązki, więc nie jest w stanie być codziennie dyspozycyjna tak jak KS kiwnie. Wiele razy KS zmieniała, a to 2h wcześniej przyjść, a to wydłużała, zupełnie bez sensu. Dni w które kończyła się promocja nigdy nie były uwzględnione w grafiku (większe zapotrzebowanie), a więc w te dni zawsze była jakaś zmiana. Jeżeli nie miałam akurat planów to dostosowywałam się do poczynionych zmian, ale czasami nie mogłam i mówiłam o tym KS, czy ZK, że nie mogę i nie przyjdę. O zmiany w grafiku absolutnie nikt nas nie pytał, wręcz: Ty jutro przyjdź np. 8:00 - 15:00 zamiast 10:00 - 17:00, bo tak. Zero wyjaśnienia, zero zapytania czy akurat nie mam żadnych planów, zero jakiejkolwiek ludzkości. Choć i to było dobre, bo chociaż powiedziała, a czasami to zmieniała sobie grafik i łaskawie wywieszala w biurze na tablicy korkowej. Codziennie trzeba spoglądać na niego przed opuszczeniem pracy, a mimo to wielokrotnie idąc do pracy miałam stresa, czy aby na pewno idę na dobrą godzinę. Raz mi nawet zarzucono, że jestem 30 min za późno i wmawiano mi że grafik się nie zmienił, mimo, że uległ zmianie, także paranoja. Najbardziej niecierpiałam nocek. Każda nocka w grafiku powodowała u mnie doła. Ilość osób do rozładunku i ilość boksów mnie po prostu rozwalała. Jak przyszło pełno kuwet nowości to fajnie, ale jak latać i rozkładać drobnicę, to chore. Oczywiście w nocy nie ma przerwy mimo, że jest się 8h (21:00 - 5:00). W nocy każda zadawała głupie pytania, czym się przyjechało- tak aby wprosić się np. do samochodu ( kiedy ktoś nim przyjechał), bez żadnej propozycji oddania kasy, dołożenia się do paliwa. Wypytywanie o sprawy prywatne wśród pracowników. Załoga bardzo podzielona, było kilka dziewczyn, które były absolutnie neutralne, w porządku i nieobrabiające tyłka, ale większość to donosiciele, którzy przychodzili i patrzeli na ręce i upominali, poprawiali i wytykali błędy. Wytykały błędy, które same popełniały, co było widać np. przy zamknięciu sklepu, kiedy na kasach panował bałagan, a tylko te osoby kończyły zmianę i zamykały zmianę. Potrafiły nawet czepiać się o mycie podłogi. Strefa wejścia to priorytet dla KS, ciągłe dosuwanie, układanie tak aby wydawało się że jest pięknie. Jak kasjerka na K1 ma schodzić z kasy kiedy jest ultra kolejka i obsługują 2-3 osoby i jednocześnie układać, dosuwać i merchować? U nas KS czasami kasowała, chyba 2 razy widziałam ją na K1, na dostawie nie widziałam jej ani razu, tak samo zastępcy. Asystentki to wydumane i wielce poważające się osoby, które były opryskliwe i roszczeniowe, obrabiające tyłki nawet hostessom w biurze. Obrabianie tyłka klientom, ochroniarzom, kasjerkom, wszystkim cały czas w socjalu/biurze, bez zahamowań. Nawet raz natknęłam się kiedy wchodzę do magazynu po cichu i słyszę, że i mnie obrabiają. Wyszłam bez słów, a potem tylko patrzałam jak uśmiechają się i słodzą mi podczas gdy zaraz pójdą i znowu mnie obgadają. Fałsz, fałsz i jeszcze raz fałsz! Robienie zdjęć przez asystentki co zrobione zostało źle, tj. źle ułożone żele (przeładowane wózki), stan magazynu (co mamy poradzić jak jest tyle nadstanów, to jak oczekiwać porządku?), niedomknięta szufada kolorówki, która nie domyka się z powodu przeładowania i wiele innych. Kilka razy KS telefonowała do mnie w dniu wolnym o bzdety, raz nawet po to abym przyjechała, ale odmówiłam, bo byłam poza miastem. O inwentaryzacji, L4, urlopach się nie wypowiem, bo nie brałam w tym udziału także nie będę nikogo wprowadzała w błąd. Urlopu nie wykorzystałam, także jestem ciekawa ile mi wypłacą za 3 dni niewykorzystanego urlopu. Miałam umowę na 1/2 etatu, stawka 14zł/brutto, ale jest to tylko mydlenie oczu, bo na rękę wychodzi 10zł z groszem, także takie zarobki można dostać w większości butików/sklepów w miastach. W miesiącu ilość godzin różna, ale mniej więcej 115-130h średnio + premia niecałe 200zł. Jeżeli o czymś zapomniałam, a mogło tak być, to na pewno dopiszę gdzieś poniżej. Czy polecam pracę w rossmannie? Osobiście uważam, że duuże pół na pół, z przewagą tego złego. Stawka wcale nie największa, bo 10zł na rękę (z groszem), umowa 1/2 etatu mimo przerabiania większej (co najmniej 3/4), także szału nie ma. Ja już do Rossmanna na pewno nie wrócę, a reklamy w TV powodują u mnie wstręt. Nie chcę nikogo zniechęcać, ale jedynie podzielić się jedynie skrawkiem tego co dzieje się w Rossmannie, gdyż pracowałam tylko 4 miesiące. Pozdrawiam usmiech.gif xxxx Dawno nie czytałam mądrzejszej opinii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak powinnaś mieć odbiór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie należy się odbiór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy nocce z piątku na sobotę nie ma odbioru, myli wam się ze świętem. Praca w święto jest liczona od 6 do 6 i wtedy jest zakaz pracy ale przy nocce z piątku na sobotę przekroczenie godziny 6 nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy pracy na nocce z piatku na sobote dluzej niz do godziny 6 nalezy sie odbior, bo zaczyna sie nowa doba pracownicza! I liczy sie to juz jako praca w sobote (nawet gdyby to bylo tylko 30 minut) wiec odbior obowiazkowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy poszukać w internecie "rozpoczęta przez pracownika praca w piątek o godzinie 21.00, wykonywana nieprzerwanie do 7.00 w sobotę, nie stanowi pracy w dniu wolnym wynikającym z rozkładu czasu pracy w przeciętnie 5-dniowym tygodniu pracy. W całości bowiem rozliczona być powinna w ramach piątkowej doby pracowniczej, która rozpoczęła się w piątek o godzinie 21.00 i trwa do godziny 07.00 w sobotę."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie słyszałam o podwyżkach, to wszędzie czy tylko w wybranych regionach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do dziś proponuję wraz z kasą o której piszesz zabrać jeszcze odpowiedzialność za inwenturę, za sklep KS i region KR:) zazdrościcie pieniędzy a myślicie o odpowiedzialności.. o pogodzeniu 12-16 bab w jednym sklepie? o kontrolach KR,sanepidu,Pip i innych? o kradzieżach, złodziejach, policji... Nie, Wy widzicie tylko paski i kasę ale za co to już cisza..... smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 21.55 O ile nie zauważyłaś firma ma rownież swoje jakies tam regulaminy i instrukcje. Ja za każdym razem jak nockę z piątku na sobotę kończyłam o 7 miałam odbiór za sobotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo w Rossmannie doba kończy się o 6:00 dlatego jak kończyłaś o 7:00 pracę to musiałaś mieć odbiór..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i praca musi się zacząć w pt np. 23:45 do 6:00 brak odbioru, ale jak o 00:30 do 6:00 czy 7:00 to już musi być odbiór bo to praca w sobotę, tu ważny jest czas rozpoczęcia pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:49- masz racje. To sa wewnetrzne regulacje firmy zgodne z kodeksem pracy. Wedlug kodeksu pracy doba pracownicza konczy sie nie pozniej niz o 7:00 dnia nastepnego, ale zgodnie z regulaminem firmy ta doba i nas jest do 6:00. Co z KP jest jak najbardziej zgodne. Tak samo z przerwami. Bo wedlug KP pracownikowi przysluguje 15h przerwy na 8h pracy o ile pracuje on przynajmniej 6h danego dnia. A wedlug wewnetrznych regulacji naszej firmy od 6h przysluguje 15 minut a powyzej 8h-30 minut. Minimum czyli 15 minut jest zachowane, ale pojawia sie odstepstwo od przepisow, ktore nie wyklucza zgodnosci z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×