Do kobiet w związkach z obcokrajowcami

Jak wygląda wasz kontakt z językiem polskim, czy macie polskich znajomych, zachowujecie jakieś tradycje, ile macie tego na co dzień? Mój narzeczony nie jest Polakiem, mieszkamy w Australii. Nie poznałam tu jeszcze żadnych Polakow ale i nie szukałam. W domu rozmawiam z nim po angielsku, w pracy po angielsku. Mój kontakt z polskim ogranicza się do komunikacji z rodziną w Polsce, odwiedzenia Polski (raz na rok na pare dni), czytania polskich książek, które sobie przywiozłam, i czasem oglądania wiadomosci (obecnie Polsatu) jak lecą w tutejszej telewizji SBS. Obchodzimy święta BN, Wielkanoc z polskim jedzeniem (narzeczony lubi), czasem na co dzień robię kotlety/pierogi/krokiety ale rzadko. Narzeczony umie po polsku parę słów i nie uczy się polskiego. Jestem w Australii od 4 lat. PS Moj partner nie jest ciapatym, arabem, czarnym, turkiem itd, wiec prosze sobie darować; proszę o powazną dyskusję na temat

ja mam niemca,mentalnosc podobna,kuchnia tez,wiec nie bardzo moge sie w temacie wypowiedziec.mozliwe tez,ze mieszkam dlugo w niemczech i poprostu nie widze roznicy.w pracy mam 3 polki,mam okazje rozmawiac po polsku.w szkole nauczyciekla byla polka:)

Nie masz zwiazkow z Polakami bo nie szukasz. W Australii sa setki tysiecy Polakow. Maja swoj kluby. zrzeszenia, gazety. Zadzwon na przyklad do polskiej ambasady a podadza Ci mnostwo kontaktow. Wydaje mi sie, ze Ci po prostu nie zalezy. Ale to juz Twoja sprawa.

a ja mam slowaka i mieszkamy w norwegii,kiedy sie poznalismy nie znal ani slowa po polsku a teraz smiga lepiej niz nie jeden polak,kuchnia ta sama w sumie,mam tu rodzenstwo,i oczywiscie polskich znajomych no i slowackich,u nas w domu po mojemu czyli satelita polska :-)dogaduje sie swietnie z moja rodzina ja rozmumiem wszystko po slowacku ale nie mowie,jego rodzina zmuszona zostala sie nauczyc polskiego,jego mama kiedy przyjezdza na wakacje na kilka tygodni co roku to oglada polska tv,mowi do mnie po slowacku ale ja odpowiadam po polsku,nie ma problemow

Halo autorko a viapaty, arab lub czarny to nie obcokrajowiec wg ciebie? Niby wyjechałas z tego zascianka ale mentalnosc w tym pustym lbie pozostala taka sama.Pogratulowac tylko inteligencji i tolerancji.Zycze ci aby ktos pewnego pieknego dnia w tej twojej australii wyzwal cie od suki z polski :-) Skoro mamy kierowac sie stereotypami :-) pozdrawiam serdecznie !

gość 5:12: Po prostu jakoś nigdy nie szukałam tu Polaków, ale wiem, że są kluby polskie itd. Nie o tym ten temat. gość 5:50 Nie mowię ze arab czy czarny to nie obcokrajowiec, po prostu nie chciałam, żeby odpowiedzi na mój topic to były same komentarze i zlosliwosci typu "kolejna dała polska d***** d**y arabowi" czy "wyszlas za ciapatego to masz" jakie pojawiają się tu na forum , dlatego prosze tylko na temat :O

nie martw sie autorko baby z polski sa najgorsze zazdrosnice inne ladniejsze kobiety a juz wgl jak ta inna jest z obcokrajowcem a ona nie hahah ;))) zal. ( nie wspominajac jak ta inna tez jest z***biscie ladna albo ladnie wymalowana ) to juz nie znosza jej ;P

Ty z 5:50, co się przyp*****lasz do autorki Ciapaty, czarny, arab to druga kategoria i normalna się za takim czymś nie obejrzy nawet Jeśli mieszkasz za granicą, to chyba wiesz jakie problemy sprawiają kolorowi w państwach europejskich A jeśli mieszkasz w PL no to chyba nie wiesz jak to wygląda, w związku z tym nie pierdziel o tolerancji Określenie : suka z Polski- hmm, brzmisz jak sfrustrowany Polaczek, pełno tu takich głąbów; skoro nie masz nic do powiedzenia w temacie to nie pisz od rzeczy

Ty z 11:11 Jesteś 3 albo nawet 4 kategoria , polski debilny moron

Ulżyło ci ? Vice versa

ja mam męża norwega:) Znajomych mamy polaków, w domu mówię po polsku, on rozumie większość, ale odpowiada mi po norwesku:P Jesli o czymś rozmawiamy to oczywiście po norwesku, ale jak pytam czy chce herbaty bądź mówię jadę do sklepu chcesz coś i tkaie tam drobne słowa typu "zobacz" "weź to" to po polsku. Mamy polskich znajomych i mąż często właśnie mówi takimi półsłówkami po polsku do nich:D Jedzenie jemy różne, ale norweskie mi nie smakuje (plusem są jedynie pyszne ryby) więc wolę polskie, mąż oszalał na punkcie polskiego jedzenia, dla niego to była nowość np. pierogi, kopytka, sam się nauczył gotować i ze wstyde przyznaję, że wiele potraw polskich gotuje lepiej ode mnie:P P.S mój mąż też nie jest ciapaty i uważam, ze to ma znaczenie. Tutaj to widać chociażby po dzielnicach, na naszej jest tylko jedna rodzina hindusów, bardzo fajni ludzie, a tak to żadnego araba się nie uświadczy. Chociaż jak dla mnie hindusi są dużo bardziej otwarci na integrację i przez to bardziej normalni.

Dobrze że autorka wspomniała o tym że nie jest ze śmieciem czyli arabem, ciapatym czy czarnuchem. A ta co się wypowiedziała o polskim zaścianku niech poczyta o tym co się dzieje na świecie, np. o manifestacji antyislamskiej w Kolonii. To Niemcy też są nietolerancyjnym zaściankiem? :D Prawda jest taka że te co sypiają i wiążą się z brudasami to idiotki i szmaty. Inteligentna i atrakcyjna kobieta nie zwiąże się z czarnuchem czy muslimem

niedawno zakonczylam zwiazek z obcokrajowcem(tez nie z Arabem,ani Czarnym itd) po prawie 5latach,w tym mieszkanie razem. Zdecydowalam sie go zostawic z wielu powodow,jednym z nich bylo to,ze on ani nie myslal uczyc sie polskiego,ani w sumie go nie interesowala historia Polski,zaczelam sie zastanawiac co by bylo gdyby byly dzieci,problemy z jezykami itd,rozne takie. Swieta spedzalismy w sumie byle jak,tak jak u niego w sumie bylo to normalne,czyli zwykla kolacja,jemu polskie potrawy nie pasowaly,tak mi sie wydaje.... Po polsku rozmawialam tylko z rodzina,bo nie szukalam nigdy Polakow zagranica.

Ja z moim byłym też rozstałam się po 5ciu latach. Był ateista tak samo jak ja, tylko że on był bardzo wrogo nastawiony do innych religii, wrecz kpił z wszystkich świat. To mi przeszkadzało bo mam religijnych rodzicow i nie bojkotowalam np Wigilii wlasnie ze wzgledu na nich. On na swieta pojawil sie u nas tylko raz po czym po pol godzinie wyszedl a na wszystkie inne uroczystosci sie nie pojawil. Juz nie wspomne o tym ze jego potencjalne dzieci mialy znac tylko ang (ktory nie jest ani jego ani moim jezykiem ojczystym) a na polski czy jego jezyk sie nie zgadzal. Trudno uwierzyc ale to czlowiek z europejskiego kraju.

Bo ta z 11:43 to widocznie wyznaje tolerancję dla ciapatych albo czarnych fiutów, może sama z takim jest, to się rzuciła jak wesz na grzebieniu :P

jestem z Turkiem, ucze sie tureckiego, on polskiego, porozumiewamy sie po niemiecku, w pracy to samo. polskich znajomych nie mam (mialam, ale zrezygnowalam ;) ) z tutejszych znajomych wszelkie mozliwe nacje, co do polskiego - polskie media, muzyka, duzo czytam, rozmowy telefoniczne z rodzina. w sumie to o co pytasz autorko? czy nie zapominamy polskiego, mieszkajac za granica? :D chyba nie da sie zapomniec ojczystego jezyka ;) co do tradycji - w czasie swiat i innych jestem w Polsce, tu tylko z kuchni robie cos po polsku, na codzien sie nad tym nie zastanawiam, zyje w pedzie.

Ja w żuciu nie związałabym się z żadnym ciapatym czy innym kolorowym. Przez pewien czas pracowałam w ambasadzie niemieckiej, nawet nie zliczę ile Polek nas błagało o pomoc bo związały się z jakimś Kurdem, Turkiem, Afganem czy innym badziewiem tego pokroju. Płakały, mówiły że oni im grożą, stosują przemoc fizyczną i psychiczną, mówią że zabiją nie tylko je ale ich dzieci czy rodziców. No tragedia po prostu. Jednak nie oszukujmy się - te dziewczyny po prostu były głupiutkie i naiwne, więc miały za swoje, ja nigdy nie związałabym się z człowiekiem z tak innej kultury. Na partnera wybrałam naszego zachodniego sąsiada - Niemca i żyje nam się bardzo dobrze, nie ma żadnych barier czy to językowych czy kulturowych.

o jeju jeju mialam ploskich znajjomych ale zrezygnowalam i ta buzka na koncu :/ ...jak mnie tacy ludzie wk...ja zachowaj sobie takie debilne komentarze dla siebie zaraz sie pewnie okaze ze jeszcze sie taki polak na urodzil co moglby ci twojego turka zastapic... ja jakos spotykam polako w anglii rozni sa ludzie czasami debile ale jest tez sporo naprawde fajnych osob a czasami jak slysze takie golosy typu nie znam nie chce znac polakow od polaka wlasnie to az sie niedobrze robi :/ moze jesliwszyscy wokolo sa tacy zli dla ciebie to nie z nii jest problem ale z toba ?pomysllas o tym chwile? poznalem kiedys jedna tak dziewczyne miala duzo polskich kolezanek ale kazda jedna tracila pozostale dalej maja ze soba kontak a ona z nikim i oczywiscie wszystkie sa bee tylko ona spoko :/

gość 19:50 - pewnie wszyscy polscy znajomi zazdrościli ci tego turasa hahahaha ;)

ale po co sie tak spinasz?? bo nie wiem :D nie krytykowalam Polakow, nie pisalam nic o nikim, ale oczywiscie na kafeterii kazdy czyta w myslach, jak super :) owszem, mojego Turka nie zamienilabym na nikogo innego, ani na Polaka, ani na nie Polaka, ale co ja sie bede produkowac, kazdy wie lepiej, nie wiem po co w ogole udzielac sie na forum ;) nie znasz mnie i nie znasz ludzi, z ktorymi kontakt urwalam, nie rozumiem problemu, wy nie potraficie dyskutowac bez przyp******** sie do innych? wspolczuje :) a buzki wstawie Ci teraz w bonusie ;) ;) ;) ;) ;) :) :) :) :P

z ciapatymi i murzynami wiążą się wyłącznie prostaczki, jeszcze się nie widziałam ładnej, zadbanej, kulturalnej, inteligentnej i wykształconej dziewczyny z jakimś kolorowym

Moj maz jest Niemcem. Nie widze specjalnych roznic w kulturze ani w jedzeniu choc obydwoje nie przepadamy ani za typowo Polska czy Niemiecka kuchnia bo sa ciezkie i tluste. On kaleczy Polski, ja Niemiecki wiec sie wyrownuje :)

segregacja rasowa, jakie to polskie :D :D :D

znałam jedną polkę która dałaby sobie rękę uciąć za swojego muslima. dziś nie miałaby ręki :)

takie licytowanie sie, ilu Polkom nie wyszlo z muslimami ma taki sam sens, jak pisanie, ze nie oplaca sie kogos poslubiac, w koncu tyle rozwodow... nieprawdaz?

dziś segregacja rasowa, jakie to polskie xxx Taaa, polskie, masz w ogóle blade pojęcie gdzie powstał apartheid i co leżało u jego źródeł, tumanie No i oczywiście, tylko Polacy są rasistami, Amerykanie, Niemcy, Holendrzy, Francuzi i inne nacje absolutnie nie są według ciebie Należałoby wprowadzić segregację intelektualną, takich pacanów jak ty powinno się izolować

zawsze sie zastanawiam, co te polki ktore tak nienawidza innych polakow, szczyca sie tym ze nie maja zadnego polaczka wsrod znajomych - co takie poleczki robia na polskim forum?:D

to,ze ktos zagranica nie ma znajomych Polakow nie znaczy,ze od razu sie czyms szczyci

Ja to bym chciala poznac jakichs polakow, wcale się nie szczycę tym, ze nie mam polskich znajomych. Mieszkam parę lat za granica, gdzie polskiego na ulicach sie nie slyszy, choć to kraj "bialych", nie poznałam przypadkiem zadnych Polaków a jakoś głupio i sztucznie jest mi iść do polskiego baru, boję się, że tak każdy w grupach od razu, ze znajomymi od lat. Wiadomo, trafi się na fajnych i niefajnych Polaków za granicą, jedni beda przyjaciolmi na dobre i na złe a inni wykiwają, okłamią i wyzyskają.

Mimo związku z nie-Polakiem i biegłości lokalnego języka, wciąż raczej myślę po polsku, zazwyczaj śnię po polsku, czytam polski internet, ksiązki, mam kilka ulubionych polskich piosenek, a na święta obowiązkowo lecą polskie kolendy. Ja dotychczas poznalam 1 osobe ale jakos sie nie zaprzyjaznilysmy a nie chce sie spotykac tylko dlatego ze to Polka, skoro przyjaciol mozna miec w roznych nacjach. Tu gdzie mieszkam w nast.weekend jest festiwal polskiej kultury, wybieram sie zobaczyc, z tego co wiem polonia tu jest raczej starsza (mieszkam za oceanem). Tak jak ktoś wyzej pisał, zwiazek z kimś z innej kultury bywa ciężki, bo nie-katolik nigdy nie bedzie sie tak podniecal swietami jak my (ta atmosfera, dzieciece wspomnienia, oczekiwanie na pierwsza gwiazdek i swiateczne potrawy), moze to uszanowac i nawet wcinac te pierogi ale nie bedzie tego "czuł" i nie bedzie mu na tym zalezalo tak jak nam - Polakom, nawet niezby religijnym.