Moje dziecko widziało reklame prezerwatyw z tą szmatą na łóżku

Nie będzie, jeżeli zaspokoisz jego ciekawość w prosty i zrozumiały sposób. A dzieciom nie potrzebne są obrazowe opisy i dokładne instrukcje jak z tego korzystać. Mam już starsze dzieci i niejedną taką rozmowę za sobą :P Trzeba odpowiadać najprościej jak się da, bez wdawania się w szczegóły bo one dzieci nie interesują. A jeżeli dziecko będzie dopytywało dalej to oznacza, że jest gotowe na większą dawkę informacji i pora na pierwszą rozmowę skąd biorą się dzieci. Polecam kupić książeczkę odpowiednią do wieku, jeżeli ma się problem z tłumaczeniem dziecku takich rzeczy :P

Jak ja mialam mialam te ok 7-8lat i zapytalam co to prezerwatywa(bylo na filmie) to dostalam rzeczowa odpowiedz: to cos co zaklada sie na siusiaka zeby nie zajsc w ciaze. Wystarczylo mi,wiedzialam skad sie biora dziecii. I tez uwazam ze 7 latek nie znajacy roznic w budowie kobiety i mezczyzny to cos nienormalnego. Szczegolnie w tych czasach.

I wyrastają potem tacy rąbnięci dorośli, co mówiąc "seks" czy "biust/penis/wagina" chichoczą jak gimnazjaliści :o

I dlatego moja córką nie będzie ogladać telewizji i tych kretyńskich reklam które powinny być puszczane po 20 a nie w środku dnia między filmami familijnymy.Większość dzisiejszych reklam zawiera jakiś podtekst seksualny.Rozumiem Cię autorko,ja nie wyobrażam sobie żeby np moja trzyletnia córka pytała mnie co to jest sex,po co miś z reklamy poszedł z panią na pięterko i dlaczego wcześniej klepnął ją w pupe,lub o co chodzi z rozpalanim konara i co to jest stosunek? Owszem trzeba z dziećmi rozmawiać na ten temat ale nie w wieku przedszkolnym.A osoby prowadzące stacje telewizyjne powinny zastanowić nad puszczaniem takich reklam małym dzieciom.Bo jak na razie mają to w d***e byle tylko do jak największego grona mężczyzn dotrzeć.Żenada.

a jaki masz problem z wytłumaczeniu dziecku co to prezerwatywa? No chyba ze dziecko 1.5 roczne , to co innego ,ale wątpię. Po pytaniu przypuszczam ,ze miało już gdzies z ok 4 lat, wiec w z czym problem ? ja swojej mówiłam, ze jest to zabezpieczenie przed ciążą, aby taty nasionko z jajeczkiem mamusi się nie połączyło ( moja mala wie, ze dzięki nim tak powstaje człowiek w brzuchu) Cóz w tym takiego pruderyjnego??? No dla wielu z was wielka zgroza jest kiedy dziecko przedszkolne zapyta skąd się biorą dzieci i matka dostaje wstrząsu jakim prawem dziecku to na myśl przyszło i jak miało czelność o to się zapytać. Dzieci z rodzin pruderyjnych i tabowców są otumanione , bladza po omacku , nawet jako nastoletnie boją się o menstruacji z matką pogadać, bo toż to wstyyyydd i grzech

I bardzo dobrze. NIe puszczaj dziecku tv i będzie po problemie.

To chyba ja mam jakiś dziwny odbiornik, bo reklamy prezerwatyw, zelów, jakiś wspomagaczy sexualnych zawsze ,ale to zawsze widziałam po 22 h a nie w dzień

Kurde to w ogóle z tych dzieci zróbcie cielaki zamulone ,bo reklamę widziało i co w związku z tym ,mój syn kiedyś stanął w rossmanie przed półką z prezerwatywami i pytał co to jest ,więc mu powiedziałam co to jest ,a jak bym była taka kopnięta jak autorka to powinnam zacząć wyzywać obsługę w sklepie albo właściciela sklepu bo ośmielili się półkę taką postawić , czy może omijać wszystkie sklepy gdzie można natknąć się na prezerwatywy .

przeciez ta Pani w reklamie to aktorka jest... moze w realu nawet jest dziewicą a autorka nazywa ją szmatą. A swoją drogą to pewnie w tej reklamie jest tez facet (nie widzialam, bo nie mam tv) i oberwało się tylko kobiecie.

a ta autorka w ogóle coś tu napisała oprócz tego pierwszego wpisu

to moj trzylatek juz wie ze dziewczynki i chlopcy sie roznia i nie musialam przy nim nago paradowac zeby to zauwazyl... Jak siostra przebierala kuzynke to akurat podszedl i zapytal gdzie X ma siusiaka ;)

Co innego jest powiedzieć dziecku że kobieta nie posiada penisa i inaczej wyglądają jej strefy intymne a co innego, pozwalac na oglądanie treści pornograficznych, czy nagich rodziców. Nikt nie wciśnie mi kitu, że 7latkowi do czegokolwiek jest potrzebna wiedza nt wyglądu nagiej kobiety.

Twój 3 latek to raczej nie powinien widywać tyłków innych dzieci, chyba nie trudno jest zabawaic dziecko czymś czy zabrać do innego pokoju.

przecież 7 latek widzi czym sie różni kobieta od mężczyzny:O chociażby piersi, widzi, że kobieta ma, a mężczyzna nie, więc zdaje sobie sprawę z różnic. Po drugie 7 latek ma w szkole osobne toalety dla chłopców i dziewczynek, więc chyba tylko tój jest tak niekumaty, że nie wie o różnicach między płcią:O

byl w innym pokoju, ale akurat wszedl. Co innego paradowanie na golasa, sama mnie raza nagie dzieci na plazy czy zdjecia z nagimi maluchami... Ale bez przesady, mialam mu oczy zaslonic? Przyjal do wiadomosci, ze dziewczynki nie maja siusiaka i na jego poziomie to wystarczy. Pozniej, jak ktos to trafnie ujal, bedzie chichotal przy 'Tym Slowie Na S'. Tak trudno znalezc zloty srodek? Albo rodzice czy dzieci chodza nago, bo nagosc jest naturalna, albo nagosc i seks sa tematem tabu i taki nastolatek wiedze na ten temat czerpie od kolegow i z internetu, bo mama sie rumieni na jego pytanie co to jest seks

Przypomniała mi się sytuacja z zeszłego tygodnia. Wyskoczyłam do rossmana w trakcie pracy. Koleżanka poprosiła o zakup czegoś. Wrzuciłam wszystko do siatki m.in. prezerwatywy. Wpadła do pracy rzuciłam siatkę i mówię żeby wzięła sobie lakier z siatki. Jak przypadkiem wzięła gumki do ręki to zrobiła się pąsowa. Zapytałam "co wy nie używacie?" pąs i głupie chichotanie. Baba 38 lat a zachowanie jak u gimnazjalistki....