Z drugim małżeństwem.

sex we 4 z drugim małżeństwem to jest to nawet bez wymiany partnerów :-)

Właśnie z wymianą partnerów jest bardzo podniecające. Z mężem robiliśmy to już trzy razy.Nic na siłę,wszystkie te przypadki to spontany i sądzę,że właśnie tak jest lepiej niż żmudnie przygotowywane spotkania. Za pierwszym razem to na urlopie w Grecji.Spotkaliśmy tam przypadkiem również urlopujących znajomych.Razem wychodziliśmy na plażę,co przyzwyczaiło nas do prawie nagich naszych ciał,bo wiadomo że w skąpym bikini niewiele jest do ukrycia.Razem bywaliśmy w barach i na tańcach.Pod koniec urlopu w ich apartamencie zrobiliśmy sobie bibkę.Trochę podpici zaczęliśmy rozmowy z erotycznym podtekstem. Ona nie była skłonna na damsko-damskie relacje,więc od razu przeszliśmy do konkretów.Na hasło,że na koniec urlopu powinniśmy zrobić coś szalonego ona wskoczyła mojemu na kolana mówiąc,że chce się przekonać co ja od niego dostaję w łóżku i pociągnęła go do łóżka mówiąc jeszcze,żebym brała jej męża do siebie i że spotkamy się rano. I tak spędziłam noc z jej mężem a ona z moim. Było dobrze,upojnie,inaczej.I na ostro i namiętnie. Mój wrócił widocznie wyczerpany. Bez szczegółów,ale do dzisiaj jesteśmy przyjaciółmi,chociaż już bez takich ekscesów. Pozostałe dwa razy to raz po weselu u krewnych a raz na wycieczce. Nie mamy z tego powodu żadnej traumy,pretensji,fochów na siebie i tp.Po prostu podchodzimy do tego jako do doświadczeń które chcieliśmy przeżyć.Trójkątów żadnego typu nie próbowaliśmy i nie chcemy,nie jesteśmy uzależnieni seksualnie,nie mamy innych kochanków a boku. Dobrze nam ze sobą ale jakby wynikł jakiś spontan z podobającą nam się parą,to pewnie byśmy skorzystali.

z wymianą partnerów to nie ma szans i bez sensu - u nas. Ale w obecności drugiej pary się zdarzyło i było niesłychanie podniecające. Po weselu w niezaplanowany sposób znaleźliśmy się w domu znajomych na poprawinach. Większy luz, swoboda. Na noc dostaliśmy pokój z drugim małżeństwem. Szykowaliśmy się spać i tamta poszła pod prysznic stwierdzając, że bez tego nie może spać. Wróciła zawinięta w ręcznik, na kaloryferze powiesiła upraną bieliznę i poprosiła o zgaszenie światła na wejście do łóżka. Mó mąż oczywiście od razu mnie wysłał do łazienki zaznaczając, że oczywiście też mam odświeżyć bieliznę na jutro. Wyszła z tego taka jazda, że najpierw było ukradkowe wiercenie pod kołderkami, potem stopniowo coraz śmielej, aż kołdry poszły na bok, nagle pstryknęło światło i otwarcie prezentowaliśmy sobie nawzajem jak wygląda sedno zjednoczenia kochanków.

Masz rację.My tez mielismy z inną parą seks.Pomimo,że maż ma ponad 20 cm a kochanek miał mniejszego to z podniecenia miałam szybko orgazm po jego kilku posunięciach członkiem przy widowni męża i jego kochanki.Gdy mąż zaczłą kochać się z jego żoną to naprawdę było odjazdowo bo nie jęczała ,lecz wyła z rozkoszy.Pomimo,żeona miała szczytowanie a mąż wytrysk nie kończyła wzięła do ust ledwo mieszczac bo była drobnna dziweczyną.I doprowadziła do tego,ze mężowi staną i zozłożyła przed nim nogi szeroko i powiedziałe bierz mnie.Nas zamurowało z kochankiem mąz wszedł drugi raz w nia ,tym razem to juz się nie kontrolowała kochanka jak by była w transie.Mąż z kolei kochal się z nią ponad godzine gdy doszedł.Po wytrysku spilamęża sperme oblizujac się.Wiec mojemu kochankowi stanął i on mnie rżnął przy oglądaniu męża z kochanka naszych poczynań w seksie.Było na luzie.Mamy teraz seks raz na dwa miesiace lecz jest on spokojniejszy i kochanka sie szybciej nasyca mężem.Ale zawsze mu spija spermę a ja nie mam ochoty brać do ust kochankowi,zapewna ma żal do mnie kochanek.

Fakt to lepszy seks we czworokącie od trójkata!!!!!!

Mój czworokąt to ja,żona i jej dwie siostry. Czworokąt o tyle nietypowy,że nigdy nie robimy tego razem. Z żoną w łóżku codziennie a jej siostry okazyjnie,ale już kilkanaście razy obydwie piszczały,jak którąś bzykałem.

Ohyda co piszesz zdradzac żonę z siostrami.Gdybys to robił razem przy zonie to rozumiem.

fajnie ze zona ma takie siostry:)

i co nikt nie miał więcej przygód?:)

z męzem się zdecydowaliśmy na wymianę parterami szukaliśmy na różnych forach i na zbiorniku większoś ludzi to strata czasu! ale wrećie znależliśmy "odpowiednią parę" po parumiesięcznej korespondencji i ustaleniach postanowiliśmy się spotkać.,my 32 i 35 lat oni koło 40(starsi i mniej atrakcyjni ale najbardziej konkretni) Odbyło się to w połowie drogi między naszymi domami w hotelu. zaczeliśmy od drinków na rozluznienie i rozmowy najpierw kochaliśmy się między sobą anastępnie się wymieniliśmy. od razu poczułam niechęć do swojego" nowego partnera" wydał mi sie obleśny smierdział jego pot był okropny i przeszywający zaczął od lizamnia moje cipki i całgo mojego ciała a następnie włożył mi swojego wacka do buzi czułam się jakby w ustach miałam coś obleśnego potem we mnie wszedł czułam się jak by mnie ktoś gwałcił albo jak niewolnica sprzedana za drobne staremu obleśnemu dziadowi tylko niechęć zero przyjemnosci. Patrzyłam na męża i widziałam też jego niezadowolenie z nowej partnerki. po pewnym czasie wziełam znowy do buzi bo czułam niejsze obrzydzenie niz w mojej cipce a mąż wzioł mnie analnie od czasu wyciądał z pupy i dawał swojej partnerce do buzi (z! widziałam że naszą parę to strasznie podniecało do tego spopnioa ze wystrzelił mi w ustach jego sperma była okropna smierdziała strasznie gęsty glut zmusił mnie żebym połkneła do dziś czuje jak mi przechodzi przez przełyk! główną przyczyna to za duża róznica wieku jeśli jescze raz byśmy się zdecydowali to tylko młodsi!

wejdz na zbiornik.pl tam zapewne jeszze znajdziezs takich ktorych nie bzykaliscie

No prosze...a na niebiesko tylko gospodarz;) jakos sobie tego nie wyobrazam:-O oczywiscie byc moze jestem ograniczona ale swoim facetem nie lubie sie dzielic:) i tak mam go malo ze marze o nim i nie ma w tych marzeniach jeszcze przy nim jednego:-P i nie rozumiem jak mozna kontunuowac zblizenie z kims kto nie odpowiada:-O chyba lepiej powiedziec "sorry ja wysiadam a raczej zsiadam";)