Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna Mutna

Nie cieszy mnie mój związek i rodzina

Polecane posty

Gość gość
ludzie -autorka nic nie zrobi .Nic .Bedzie smecic, truc, bedzie udawac nieszczesliwa i ojej -jaka poswiecajaca sie rodzinie .Jak ktos chce rzeczywiscie zrobic cos z zyciem , to siada i wyluszcza swoje racje .Gdyby tylko na chwile byla przytloczona "codziennoscia" , to przeciez mozna wyskoczyc nawet samej : w gory , nad morze, jezioro.Pobyc sama , naladowac akumulatory. Wrocic do rodziny i kochajacy maz -zrozumialby . Autorka jest malkontentka i zawsze bedzie odstawiac " meczenice " , ktora laskawie wyszla za maz , laskawie zaszla w ciaze , laskawie odrabia lekcje z corka. Chocbysmy tu napisali morze rad , morze wyjasnienia sytuacji i tak splonie to na panewce .Tej kobiecie potrzebny jest kochanek , adrenalina , motyle. I to jest moja ostateczna diagnoza problemu.Wszystko inne to kit i zawracanie kijem wisly . Elena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli tata jest od uwielbiania, a mam od czarnej roboty - czytaj obowiązków. Córce się krzywda nie stanie jak zostanie z ojcem. Wystarczy trochę stanowczości z Twojej strony. Zarówno mężowi jak i dziecku wyjdzie to na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytajac takie tematy nie moge wyjsc z zadziwienia :-O az smutno mi sie zrobilo ... ktos tutaj napisal autorko : skoro nie cieszy cie to co masz to odejdz !!! i pozostaw miejsce dla tej, ktora doceni to co ty mialas. nie moge w to uwierzyc, ze to pisze dorosla , prawie 40 letnia kobieta. przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Elena ma racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bzdura. Głupszych rad nie można udzielić - odejdź i zostaw dziecko i kochającego męża. Pora na zmiany, autorko. W sobie też. Nie musisz żyć zgodnie z oczekiwaniami innych, ale postaraj się spojrzeć na całą sytuację bez rozczulania się nad sobą, rozsądnie. Nie jesteś tylko żoną i matką ale też człowiekiem, który ma prawo do własnego szczęścia, samorealizacji - to normalne. Jak ktoś chce potrafi to wszystko pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko po czesci cie rozumem ..ja mam syna tez tylko siedze z nim po szkole , dom ograniam w nocy albo rano wczesnie przed praca ,a uwiez jest starszy pare lat od twojej ..zeby to chociaz efekty dawało to by mnie to cieszyyło ,a on zlewa szkołe .Takze rozumiem twoje zmeczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamietam jak tu pisalas wczesniej I mialas z tym isc do psychologa ,poszlas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×