łamiąc stereotypy...niekonsekwentnie

Proszę, mam tu dla Ciebie chrupiącą bułeczkę z masłem, mozarellą, plasterkiem pomidora i świeżą bazylią :)

Wybacz, nie zauważyłam. Myłam podłogę wypiętym tyłkiem zwrócona do komputera ;) Wybaczysz? :P

Zapraszam na śniadanie u Tiffany'ego:) Dzień dobry;)

Dobry bo się wyspałam :D I już sobie zrobiłam naleśniki. Kolacja będzie też w salonie jubilerskim? :D ;)

Kamerka w kompie nie wlaczyla sie samorzutnie?

Hehehe Gospoś :D Masz jakieś kanały wiedzy o których nie wiem? :D Ciągle się małpa włącza :O Ale mam na nią sposób zawsze działający. Niezawodny :D Uwaga, jak ktoś jest informatykiem niech nie czyta ;) Na takie kamerki najlepiej działa plasterek ze spandżbobem :D

Nie ma lekko. Muszę iść popracować :)

Fajnie by bylo chociaz w sobote tak siasc i nic nie robic. Ciekawe kiedy to nastapi, chyba jak mnie zapakuja w piornik

Ale jaki gustowny ten piórnik ;) Cieszmy się, że nie jest nam jeszcze dane położyć się na wieki. I możemy zatracać się w smaku portugalskiego deseru z Biedronki :D budyń na zimno z herbatnikiem i szczyptą cynamonu. Nie wiedziałam, że to może tak dobrze smakować! A może to zasługa tego, że "po" wszytko smakuje lepiej ;) Nawet jeśli mecz rozgrywał się one on one.

I wcale mnie to nie dziwi, że przypadło mi w udziale po raz kolejny pociągnięcie.

:)

No proszę, jak dzisiaj byłem blisko kulinarnego raju

Jeszcze możesz tam trafić ;) Raj jak widać można osiągnąć na więcej niż jednej płaszczyźnie :D Nadal w pracy?

nie moge sie zalogowac :) takiego dowcipu jeszcze nie mialem :) czesc zlamani aa lubie, nie stresuj sie, przeciez wiesz, ze puszystosc jest prawie tylko twoja :D:D

W pracy? Nie... Dzisiaj teoretycznie dzień wolny, nie liczac zadań domowych i dodatkowo jeszcze remontowych

Ależ Puszek, ja się nie stresuję :D A już na pewno nie Tym, że Ty się zalogować nie możesz :D Pewnie zapomniałeś hasła sklerozo :P

Czyli w domu a jednak jak w pracy. Przy czym waluta zapłaty inna ;) Żeby nie było! Uśmiech mam na myśli :)

baa zeby to takie proste bylo :) jak klikam na zaloguj to ....niespodzianka, przerzuca mnie z powrotem do tematu i zero innej reakcji :)

Ech, ta kafeee nasza..

Najgorzej jak na uśmiechu się zakończy.

Gospoś Ty dziś jakiś taki nieswój mi się być wydajesz. Co Ci? Brawo Pusz :D No to dajesz ;) Może jakiś wierszyk na poprawę nastroju Gosposiowi? O Nim jeszcze chyba nie było? :P

Rzeczywiscie dzisiaj tocze jad z powodów niejasnych, wiec może będę was oszczędzał

Oj pesymisto :) Nie zasmucaj mnie bo mi wenę płoszysz ;)

Spoko, może się poprawi... ;)

Tak lepiej :D Lubiękiedy zalotnie puszcza do mnie oczko. Zapraszająco kiwa palcem. Przywołuje mnie z szerokim lubieżnym uśmiechem. Chwyta za głowę, odgarnia włosy i namiętnie całuję moje usta. Mocno i głęboko. Do utraty tchu. Bada językiem ich wnętrze. Przejeżdża nim po zębach, dotyka dziąseł i miesza ślinę. Pocałunek jest brutalny i chciwy. Jakby świat miał się skończyć za chwilę. Moje wargi mimo bólu przekazywanego przez receptory sygnalizujące mikropęknięcia skóry poddają się pokornie kąsaniu. Chcę więcej. Mój język podejmuje grę. Od ust i języków rozpoczyna się taniec godowy ;)

Hmmm, to lepsze niż portugalski deser...

Ładne Puszek :D Napisałam nawet wierszyk w odpowiedzi ale nie nooo te moje to są tak proste i jakieś takie przaśne jak (jak to słusznie Gospoś zauważył) ogórek czy świeczka w piczce :O Więc się powstrzymam od Twórczości lirycznej ;)

Nigdy tak nie mówiłem o twojej twórczości, wrecz przeciwnie

Bo nie widziałeś ;) Ale takim chyba nazwałeś masturbację świeczką? :) Spodobało mi się to słowo. Dawno go nie słyszałam.

Ukołysz mnie biodrami do snu. W przód i w tył. A ja zatoczę swoimi kółeczka, zacisnę się na drgającym we mnie penisie pozwalając by ostygł we mnie. I tak zasnąć pozwól. Dobranoc ;)