Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

puscilam meza na impreze i mam pewne obawy

Polecane posty

Gość gość
Jakie tu wszystkie sa wyzwolone i tolerancyjne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
noooooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama pisałaś, ze obserwujesz rozpadające się związki znajomych a teraz mówisz, że nie obracasz się w takich kręgach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyzwolona bo puszczam meza na impreze? O matko. Wcale nie czuje sie jakas wyzwolona. Raczej stateczna normalna kobieta. Moze czasem nudna. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja spadam. Pakuje siebie i moj brzuch w samochod i jade po meza. Po glosie nie jest tak zle. Myslalam ze bardziej pobaluje :P ale moze cos poderwal :))) kiedys mówił ze najbardziej lubi jak skacza kolo niego takie małe pyskate jak malutkie pieski :D ma 195 wzrostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem duza. Mam 175 :P ale nie wiedziec czemu czesto niskie kobiety lubia takich wysokich mezczyzn :P wlasnie siedze w aucie niedaleko imprezy. Zaraz pewnie wyjdzie. Boze, jak przestane karmic to tez sie pobawie.... tylko ze wtedy on po mnie nie przyjedzie bo bedzie musial zostac z malym :) uroki zagranicy - brak babci na miejscu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka,otóż on pojechał a ja poszlak sobie do przyjaciółki na noc, umowilismy się ze jak wróci ma napisać, nie odzywał się wiec zadzwonilam, nie odbierał, wiec wsiadlam w auto i pojechalam do domu, wchodze drzwi otwarte a oni siedzą o 7 rano z koleżanka z imprezy. Ale zrobilam awanturę! Wyrzucilam ja z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyrzuciłaś go z domu za to, że siedziała? pewnie jeszcze ubrany w spodnie i koszulę, wariatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta dziewczynę wyrzucilam.a mu przy kolegac h awanturę zrobilam.a co może miałam jej kawke zrobić i pokazać USG dzidziusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha, to znaczy, że ona była ze wszystkimi kolegami razem? pewnie to dziewczyna któregoś z kolegów ale się ośmieszyłaś, ja wiem, że ci hormony buzują, ale dałaś ciała jak nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziewczyna poznana na imprezie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego, że poznana na imprezie? Ja bym usiadła razem z nimi i wypiła wspólna kawę - w końcu to goście twojego męża. Też uważam, że się ośmieszyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak i może zostaniemy przyjaciółkami, może będzie nas często odwiedzac a mój maz jak zobaczy ze nie mam nic przeciwko to do łóżka ja zaprosi, ale wy naiwne jesteście.to tez mój dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ci//pa z ciebie - czekaj aż twój chłop wygoni z domu twojego brata, kuzynów czy kolegę - w końcu oni wszyscy mają interes i mogliby potencjalnie się z toba gzić ci//pa i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tak i może zostaniemy przyjaciółkami," x nie mówię o przyjaźni, mówię o elementarnych zasadach kultury, ale czegóż się spodziewać po patologii, która nawet w dziurce od klucza widzi "dziurę"? hahaha, buhahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem tolerancyjna miał być wypad powrót do domu i spać,a tymczasem niezła zabawa a baby w ciąży, w domu nie ma to skorzystam. A potem na kafe płacz ze mnie zdradzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej moze mi ktoras streścić ten belkot ? autorka jest w ciąży czy karmi ? pojechala po niego czy pojechała do przyjaciółki? siedział z kolezanka czy z kolegami i dlaczego siedzieli w domu ? reasumując ten belkot 3/10 :-o:-o:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie umiesz czytać ze zrozumieniem To ludzie opisywali kilka wątków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak zauważyłaś obserwuje wśród znajomych bo znajomych się ma baaaaaaaaaaaaaaaarzdo duzo a obracam sie w kręgu przyjaciół i bliskich znajomych i tak jak napisałam wsrród nich sa raczej szczęsliwe związki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co pieszesz że masz obawy skoro pieszesz że sama kazałas mu iśc i że nie masz czym się martwić! ja uważam że mąż powinien być z tobą skoro jesteś w zaawansowanej ciaży mimo iż miał wybór muj by mnie nigdy samej nie zostawił,wypił sobie piwo za oknem z kolegą pogadali i tyle,sam mi mówi ze nigdzie be zemnie nie bedzie chodził bo be zemnie to zadna zabawa a jak byłam w ciąży to nawet nie było mowy,mam cudownego męża! oboje się kochamy,jesteśmy 10 lat po slubie,wolimy zrobić sobie kolacje przy świecach ii się pokochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem w ciazy i pojechalam po meza :) swoja droga myslalm ze bardziej sie wyluzuje i zapytalam go vo tak wczesnie po mnie zadzwonil a on ze jakos jiz tez chyba ma w podswiadomosci ze rozwiazanie niedlugo i nie mogl sie bawić jak zwykle. Pisalam ze jak przestane juz karmic dziecko to tez sobie troche pobaluje :) ale ze z powodu braku babci na miejscu moj maz bedzie musial zostac z malutkim. A autorka tez jest w ciazy. Dlatego moze pomylilas wątki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osmieszylas sie. Facet czuje sie teraz przez ciebie upokorzony i na pewno rozgoryczony. Gdybys zachowala zimna krew, zachowala sie normalnie, zaproponowala wlasnie kawe i okazala luz, na pewno zaimponowalabys dojrzaloscia wszystkim. A tak wyszlas na wsciekla babe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no moj maz nie sporwadza nad ranem znajomych ale moze dlatego ze wie jak ja nie lubie niespodziewanych gosci . wlasnie pojechal zamontowac mojej kolezance kabine prysznicowa bo sie przeprowadzila wczoraj. tez mialam jechac bo mysllam ze jak wypije za duzo to nie bedzie mogl kierowac ale wypil ledwie co wiec pojechal sam. zadzwonilam do niej ze mi sie nie chce troche zbierac z tym brzuszyskiem i ze on przyjedzie do niej sam. wedlug niektorych to pewnie powinnam nie puscic go samego :D no coz. jak widac okazji bylo i bedzie wiele..... niekon iecznie na imprezach. nie jestesmy w stanie strzec bram ich wiernosci :P ... jak bedzie chcial to zrobi to w bialy dzien pod moim nosem. przypomniala mi sie sytuacja.. .....impreza, duzy piertrowy dom, moja znajoma z chlopakiem, nagle zauwazylam ze moja znajoma siedzi sama a jego nei ma, za to jej chlopaka kolega ochoczo zajmuje ja rozmowa.. i wiecie co sie okazalo?tego kolege o ta rozmowe poprosil jej chlopak, ktory w tym czasie chcial miec z 15 min na obrocenie szybkie jakiejsc laski z imprezy na pietrze w sypialni... udaslo mu sie to, o wszystkim sie dowiedziala jak juz sie rozstali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam ostatnio na imprezie branżowej, gdzie koledzy byli bez żon. Tak już się utarło, że ten jeden raz w roku spotykają się tylko ludzie z branży. Jako jedyna osoba niepijąca na tym spotkaniu, mogłam zaobserwować zachowania kolegów i koleżanek. Mężatek w większości. Nie powiem, że wszystkim, ale niektórym osobom alkohol odbiera rozum, panowanie nad sobą. Zwyczajnie tym osobom puszczają hamulce. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wiem ze to prawda, jadac po meza tez sie roznych rzeczy naogladam w krotkim czasie, no i jak sama wspomnialam tez chodzilam na imprezy sama i wiem jak to wyglada, klapek na oczach juz dawno nie mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wasi mężowie was by zdradzili tak samo jak i mój. Moze trzech na stu by odmowilo. Taka natura. A kłótnia o byle co jeszcze bardziej ich pcha do przodu. Tez znalam takie co sue zarzekaly a potem plakaly. Ja z mężem mamy luźny związek . Wiec nie mamy problemu. Ale widzę co sie dzieje. Sa testy na wierność, specjalne biura . Podstawiaja piękną laske. Sprawdźcie. Jak takie pewne to nie będziecie mialy sie czego obawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alez ja sie calkowicie z Toba zgadzam ze 3 na 100 by odmowilo. A tu za granica to chyba nawet jeden na 100 sie wierny nie zdarzyl, z tych o ktorych wiem oczywiscie a ktorzy maja zony w PL. jeszcze ciulas spojrzy ci w oczy i powie wprost ze mezatki sa najepsze ( a dlaczego? bo mala szansa ze ich wsypie )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×