Ludzie przeciwni aborcji mają często durne argumenty

Ja jestem taka, że szanuję wybór innych i jak ktoś chce - niech usuwa (chociaż ja bym raczej nie usunęła) mi nic do tego, natomiast śmieszą mnie teksty typu:" to mogłabyś być ty!" albo "szkoda, że ciebie matka nie wyskrobała"to ja tak sobie myślę wtedy: kurde, no jakby mnie wyskrobała no to TRUDNO :D nie miałabym czego żałowac i tak ten świat jest popieprzony, najwyżej bym się nie urodziła, wtf?! Tak jakby to życie było czymś niesamowitym i tak wszyscy umrzemy :D Akurat tak się zdarzyło, że istnieję, udało mi się, łał, wygrałam xD Chociaż raz. Wielu ludzi jest tak nieszczęśliwych, że chyba wolałoby być wyskrobanym...

aborcja =morderstwo. czego tu nie rozumiesz?:O

Dla niektórych"płód to nie dziecko"a"kobieta ma prawo decydowania o własnym ciele".

starzy rodzice nie siedza nikomu w macicy :D

Ale durny argument znowu, o starych rodzicach, starzy rodzice to świadome jednostki, ODRĘBNE. Zawsze mówicie co winne dziecko, a co winna matka? Dlaczego am przechodzić ciążę ze wszystkimi konsekwencjami? Niech sobie to dziecko wytną z macicy w 11 tygodniu i włożą do inkubatora - proszę bardzo, skoro to już rozwinięta istota. Jeśli siedzi w brzuchu matki to jest od niej zależne i od jej decyzji.

durne argumenty to są Twoje. szanujesz wybór innych? a skąd wiesz jaki jest wybór nienarodzonego dziecka? może ono w przyszłości będzie lekarzem, papieżem, prezydentem, dlaczego nie szanujesz jego życia, a jego matki już tak?

21:33 To winna matka że nogi rozłożyła i nie wie co to antykoncepcja,żadna kobieta nie jest wiatropylna

Nie mają żadnych argumentów bo to katole. W kosciele powiedzieli że nie wolno. Katol nie weryfikuje informacji, przyjmuje to za prawdę objawiona. Szkoda że Bóg pozwala żyć takim czerepom bez mózgu.

ja jestem ZA aborcją..dla mnie to zadne morderstwo bo płód to nie dziecko tylko zlepek komórek...gdybym zaszła w ciążę to bym usunęła

Kogo interesuje wybór nienarodzonego dziecka?! jakiś nawiedzeńców chyba. W tym momencie najważniejsza jest matka bo to ona żyje i jest świadoma, zawsze ratują najpierw matkę, nigdy dziecko ;/. Są różne sytuacje, niekoniecznie "rozkładała nogi" jak to ktoś pisze, z gwałtów też są przeświadczenia, ze "powinna urodzić i oddać" ;/.

a jakie macie argumenty za aborcją :o nie wiecie co to antykoncepcja

niekiedy antykoncepja zawodzi

Nie każdy przeciwnnik aborcji to katolik,ja jestem ateistką mam gdzieś złodziei i pedofili w sutannach,a ze względu na własne przekonania moralne nie popieram aborcji

niekiedy antykoncepcja zawodzi- to ma być argument za aborcją :o

każdy człowiek to"zlepek komórek".Płód to też człowiek na bardzo wczesnym etapie rozwoju

Argument mam taki, że kobieta ma prawo wyboru bo nikt w jej ciele nie jest i znosił jej trudów nie będzie i nie siedzi w jej psychice także. Dopóki dziecko jest w niej to ona decyduje i tyle ;/. Ci przeciwnicy powinni sie zająć dziećmi, które już są i mają przesrane życie ale mocni w gębie są tylko gdy dziecka jeszcze na swiecie nie ma a jak jest to można mieć w d***e i nazywać bachorem głupim zasmarkanym, bękartem wrednym itp.

oczywiście,że to argument bo skoro ktoś się zabezpiecza to znaczy ze nie chce dziecka...a skoro zajdzie to ma prawo usunąć...ja bym tak zrobiła bo nie chcę dzieci

każda która zaszła w ciąże mówi że antykoncepcja nie zadziałała a tak na prawdę w ogóle jej nie użyła :P

Aborcja to mordowanie dzieci żadna kobieta nie ma prawa przerywać życia na własne żądanie

Skąd to możesz wiedzieć? ;/. Nie ma 100% pewności z żadną anty, ale to nie oznacza, ze ludzie będą rezygnowali z seksu i nie oznacza też, ze każdy z nich chce mieć dziecko ;/. Poza tym są gwatły itp. i tutaj też sie rzucają w większości, ze " chociaż urodzić" powinna kobieta...

ja akurat uzywam tabletni anty i dodatkowo stosunek przerywany...wiec jak jakims cudem bym zaszła to bym usunęła

żadna kobieta nie ma prawa przerywać życia na własne żądanie.

oczywiście,że kobieta ma prawo usunąć płód

nie ma prawa usunąć płodu .Mogła nogi bez zabezpieczenia rozkładać?To teraz ma musi ponieść konsekwencje

przeciez wyraźnie napisałam,że zabezpieczenie może zawieść...wtedy z jakiej racji kobieta ma rodzic dziecko którego nie chce..bo co,bo tak trzeba?...nic nie musi,chce to usunie,jej sprawa bo ma do tego prawo bo to tylko płod

Też kiedyś byłaś"tylko płodem"

Religia Starego Testamentu w ogóle nie zna pojęcia aborcji, nawet o niej nie wspomina, tak samo Nowy Testament. Dziecko jeszcze nienarodzone jest poprostu dzieckiem, życie ludzkie liczy się od poczęcia, dzieci przyjmowane są jako dar i skarb. To nastawienie dziedziczy religia chrześcijańska. Świadczą o tym liczne głosy z pierwszych wieków Kościoła.

Grecka "Nauka Dwunastu Apostołów" czyli "Didache", najstarszy zapewne poza Nowym Testamentem utwór chrześcijański, pochodzący z końca I w. po Chr., przy wyliczaniu przykazań mówi jasno: Nie zabijaj dziecka przez poronienie, ani go po urodzeniu nie uśmiercaj (2,2). Potem na temat idących "drogą śmierci" wypowiada się tak: Mordercy dzieci, niszczący przez poronienie to, co Bóg powołał do życia (5,2). "List Barnaby", pismo nieznanego autora powstałe około 125 r., powtarza oba te stwierdzenia dosłownie (19,5; 20,2). Biskup Meliton z Sardes w "Homilii paschalnej" z 160-170 r. tak charakteryzuje stan moralny ludzkości: Wszyscy na ziemi stali się mordercami łudzi, bratobójcami, ojcobójcami, dzieciobójcami. A wynaleziono jeszcze coś straszniejszego i bardziej niesłychanego: matka godziła w ciało, które sama na świat wydała, godziła w tych, których wykarmiła własną piersią, i owoc swoich wnętrzności w swych wnętrznościach grzebała! Nieszczęsna matka stawała się straszliwym grobowcem, pożerając dzieci, które w łonie nosiła (52). Najwyraźniej chodzi tu o aborcję. Obrazowo wyraża się też anonimowa apokryficzna "Apokalipsa Piotra", powstała przed 135 r.; w opisie piekła czytamy tam między innymi: Przy tym płomieniu jest dół wielki i bardzo głęboki, a w nim płynie zewsząd, gdzie są potępieni, wszystko, obrzydliwe ścieki. Kobiety będą pogrążone po szyję i będą ukarane wielką męką. To są te, które spowodowały poronienie swoich dzieci i niszczyły dzieło, które Bóg stworzył. Przed ich oczyma jest inne miejsce, gdzie siedzą ich dzieci, którym przeszkodziły żyć (p. 8 tekstu etiopskiego, p. 26 tekstu greckiego). Opis ten jest drastyczny, ale jego intencja jest symboliczna: autor pokazuje, że aborcja jest ohydną zbrodnią, której towarzyszą bolesne wyrzuty sumienia.

nikt chyba was do seksu nie zmusza? jesli nie jestescie w stanie wyobrazić sobie porodu i ciąży to nie bierzcie się za seks. kobieta może sobie mieć prawo do usunięcia w danym kraju, ale jest to złe. niemoralne. ja nie jestem wierząca, ale tak uważam i nawet gdybym sama to zrobiła w jakichś okolicznościach to i tak nie zmienię zdania. a na pytanie kogo obchodzi zdanie nienarodzonego dziecka, odpowiem ci, że mnie i wielu innych ludzi. i to bardziej niż tej kobiety, właśnie dlatego, że to ono jest bezbronne, a nie ta kobieta. tej kobiecie się nie chce rodzić, ani dać szansy dzeicku. i to jest powód żeby dziecko zabić? rozumiem gdyby ciąża zagrażala jej życiu, ale nie dlatego, że jej tak wygodnie. dziecko oddać może do adopcji, a sama ułożyć sobie życie.

W pochodzącym od chrześcijanina z połowy II w. w tekście apokryficznych "Wyroczni Sybilli" wyliczenie ciężkich grzeszników zamykają niewiasty, które w łonie płód poczęty niszczą, mężowie, którzy własnych porzucają synów (2,281-2). Opis kar piekielnych dla dzieciobójców zawiera też apokryficzna "Apokalipsa Pawła" (przełom II/III w. po Chr.), ze słowami: Dzieci zaś ich wzywały Pana Boga i aniołów wołając: Brońcie nas od naszych rodziców (40,3).