Technik Organizacji Usług Gastronomicznych to gówniany zawód a rodzice dalej

twierdzą swoje. Matka, że dzięki niej mam technikum a tak to poszłabym pewnie do jakieś zawodówy. Prawda jest taka, że ja nawet nie wiem jakie mam dokładnie wykształcenie -Czy średnie? -Czy średnie zawodowe? Nie zdałam egzaminu zawodowego, potem już w ogóle nie podchodziłam do egzaminu, mimo, że kilkakrotnie pisałam deklarację. Teraz wolę się skupić na maturze. Matka wypomina mi też, że porzuciłam szkołę policealną o profilu technik rachunkowości. A ja miałam szansę iść do liceum, nie przeszłam rok i byliśmy nawet się pytać w tamtej szkole, ale okazało się, że jedyna wolna klasa to klasa matematyczno-fizyczna, do której się kompletnie nie nadaje.

Jestem ciekawa czy byłyby jakieś szansa jakbym miała ten tytuł technika organizacji usług gastronomicznych plus technik rachunkowości, jakie byłyby szanse na pracę ?