Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Toksyczna kolezanka?

Polecane posty

Gość gość

Piszę, gdyż chcialabym zapytać o opinię lub wasze doswiadczenia zwiazane z toksyczna kolezanka. Ja sadze, ze mam taka. Przyjaznilysmy sie pare lat, zawsze jej pomagałam, wsperalam, doradzałam. Ja poprosilam o pomoc, raz uslyszałam ze moge byc wspierana a nie nianczona. Poczułam jakbym dostala w twarz. Przez te lata znajomosci, wiem, ze przez nia przewaznie, zle o sobie myslalam jako o kobiecie, osobie, zawodowo tez żle. Reasumujac, zerwalam z nia kontakt, poinformowałam ja, ze jest zimna, wyrachowana i ze nie chce miec z nia nic wspolnego. Najgorsze jest to, ze z mojej kontakt kontakt jest zakonczony ale ona ciagle pisze sms, nie chce mi odpuscic, pisze, ze teksni. Czego ona ode mnie chce? Moze energii? ja pomagalam jej w kazdej sprawie, wysluchiwalam na temat kazdego problemu, zawodowego osobistegeo, z rodzina, a bylo tego duzzzzo, dzownila do mnie codziennie. Ja jestem samodzielna bardzo, nie potrzenbuje gadac tak o sobie, nawet z przyjaciolkami, raz ja o cos poprosilam jak pisalam wyzej, to dostalam oschla odpowiedz. Ja nie wiem co mam zrobic zeby dala mi spokoj. Przyjazn zakonczylam. Na razie milcze. Mam 33 lata ona o pare lat starsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli nikt z Was nie miał podobnych doswiadczen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam, identycznie. Mówiłam, że nie chcę jej znać, tłumaczyłam, prosiłam. Ciągle zatruwała mi życie, mówiła, że tęskni za naszą przyjaźnią, dzwoniła, pisała listy, wysyłała smsy (całe szczęście nie mieszkamy w tym samym mieście, w innym wypadku miałabym pewnie naloty w domu). Któregoś razu po prostu bardzo dosadnie, używając nieparlamentarnych słów powiedziałam jej, żeby się ode mnie odstosunkowała, bo to zakrawa o jakąś psychozę. Podziałało. Chociaż jakieś pół roku później dostałam od niej smsa o treści "Co u Ciebie słychać?". Nie odpisałam, no to po kilku dniach znów napisała "Gratuluję dojrzałości, myślałam, że napiszesz choć parę słów". Też nie odpowiedziałam, olałam ją totalnie. I chyba słusznie, bo do tej pory (minął rok) jest spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za odpowiedz. Ja mieszkam niestety w tym samym miescie, chociaz daleko od siebie. ja nie chce odpisywac w ogole. mam nadzieje, ze to zadziala. Boje sie, ze jej mile sms przemienia się w agresywne. Trzeba miec cos z glowa, zeby pisac do kogos sms, gdy zakonczylo sie ostatecznie znajomosc..... Ona leczyla sie juz psychoterapeuty, nachodzil ja ex facet, moze to ona to wszystko prowokowała, teraz jestem w to w stanie uwierzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ktos mial podobne doswiadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek1567
tak ja mam toksyczna przyjaciolke, odzywa sie wtedy kiedy ona chce, jak nie ma czasu ma mnie gdzies,ale jak ja ją oleje to afere robi masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie chcialas zerwac kontaktu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×