Co dalej robić

Witam byłam z chłopakiem 1, 5 roku z dnia na dzien mnie zostawił po kłótni stało sie to tydzien temu dokładnie mówił ze boli go to ze nie wierze mu ze mnie kocha , ze jestem zbyt niesmiała i takie tam od tamtej pory zero kontaktu , nie pisze nie dzwonie nie odbiera , ja przeztałam także pisac , ponieważ , uważam ze jesli bedzie chchiał to sie sam odezwie , nie moge go błagac wciąz , dodam jeszcze ze dowiedziałam sie ze był na imprezie i spotkał tam swoją byłą z która obecnie utrzymuje kontakt , czy moe liczyc na to ze wróci , nasz związek był bardzo powazny i On bardzo mnie kochał wiem , to Wszyscy to widzieli , co robic pomocy ;( i prosze glupie komętarze zostawic dla siebie pytam osób które przzez to przechodziły

Czekaj cierpliwie, ale się nie narzucaj. Jeśli odszedł w emocjach po jednej kłótni, to jest szanasa, ze wróci. Jeśli tych kłótni było wiele i ta przepełniła kielich, to nie wiadomo. Może miał dość.

bardzo mało sie kłóciliśmy , a jak juz i głupoty , powazne kłótnie mielismy mozee z 3

jesli dasz mu spokój pokażesz ze sobie radzisz , to jesli minie troche czasu i za teskni jest mozliwosc ze sie odezwie

podbijam temat

Trochę dziwna ta miłość. Tobie wytyka nieśmiałość a jeśli się kogoś naprawdę kocha to kocha się także wady. Co robić? Trudno powiedzieć bo nie wiadomo o co chodzi i co zostało powiedziane. Jeśli Ty zawsze wyciągasz rękę na zgodę i "błagać go wciąż" jak to sama określiłaś to zastanów się czy to jest facet dla Ciebie. Czy lubisz takie emocjonalne chuśtawki i czy naprawdę wolałabyś być z kimś kto Cię w pełni akceptuje i nie kłuci się o pierdoły. Tylko Ty to wiesz i tylko Ty wiesz czy powinnaś czekać aż się Hrabia raczy odezwać, czy Ty, Hrabianka zgrywa fochy.

z reguły tak było ze to ja pisałam i przepraszałam dzwoniłam a On nie reagował totem sie odzywał po paru dniach , a teraz sama nie wiem nie chche sie narzucac nie pisze i nie dzwonie

gość dziś z reguły tak było ze to ja pisałam i przepraszałam dzwoniłam a On nie reagował totem sie odzywał po paru dniach , a teraz sama nie wiem nie chche sie narzucac nie pisze i nie dzwonie X Przeczytaj jeszcze raz co napisałaś . Ty sama sobie narzuciłaś tę "regułę". Przyzwyczaiłaś faceta do przepraszania za to że żyjesz i oddychasz. On nie reagował (to pewnie jego "reguła") a teraz bezmyślnie zastanawiasz się czy się oby przypadkiem nie narzucasz. Litości i trochę własnej godności dziewczyno.