Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

50 twarzy Greya ( książka i film)

Polecane posty

Gość gość

Stało się. W wieku 26 lat uległam presji i przeczytałam i oto moje zdanie, może kogoś zainteresuje i również się wypowie. 1. Nie można powiedzieć że ta książka jest ambitna itp, wiec darmujmy sobie ocenę jej walorów intelektualnych tudzież ich braków :) bo nie ma co się wykłucać na ten temat. Myslę że każda osoba ktora przeczytała wiecej niż 1 książkę w życiu zdaje sobie z tego sprawę. To nie jest książka wysokich lotów. Ot taki lekki romans, takie mroczniejsze wydanie hmm waniliowego :D "harleQina." odzielmy się po prostu wrażeniami po przeczytaniu niezbyt lotnej książki. 2. No cóż. Spodziewałam się WIĘCEJ. Myślę, że zmarnowano potencjał tej książki . zZdrugiej strony gdyby nie poszła w szczęsliwe zakończenie nie byłaby takim światowym hitem. :) Ludzie to lubią. Jedynie pierwsza część zasługuje wg mnie na miano DOBREJ jak na taki rodzaj książki. Była tam bowiem nadzieja że pójdzie to w stronę szokującego BDSM no ale cóż..nie poszło. Nie mniej jednak podobała mi się kreacja Głównego bohatera. Potem z głównego bohatera zrobiona jakiegoś nierozgarnietego debila ale.. Podobały mi się we wszystkich częściach pomysły dotyczące akcji ale każdy jeden zmarnowano. ( Walnięta ex, były szef, pani R) Co mi się nie podobało - główna bohaterka anemiczna, bez wyrazu, z głupią wewnętrzną boginią i podświadomością (co to w ogóle jest) Brakowało mi obiecanego anala i w ogóle im dalej w las tym nudniej. Główna bohaterka odlatująca w księżyc po lekki dotknięciu palcem. Odrobina realizmu może by ciut wzniosła książkę z dna. :) A co do filmu. Też obejrzę z czystej ciekawości , choćby dla samego aktora. Boski wybór. Anastazja - jak w książce..nuda aczkolwiek trzeba przyznac że aktorka świetnie gra tą nudną wystraszoną dziewicę. W tych scenach jest super. Za to sceny erotyczne - sztuczne i sztywne. Nie dziwię się że powtarzają. Czy Ana nie miała większych cycków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się książka podobała_słabo już pamiętam a jeszcze półtora roku temu przytoczyłabym ci każdy fragment. Film obejrzę również ze względu na głównego aktora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szmira jakich mało. Zgadzam się z autorką tematu, jeśli już miałabym szukać zalet to jedynie to, że potencjał był, pomysł można było dobrze wykorzystać. A wyszło jak wyszło. Dodam, że piszę o pierwszej części, bo po pierwszej już nie miałam ochoty na kolejne i chyba dobrze bo słyszę nie pierwszy raz, że dalej było gorzej (jeszcze gorzej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobra, autorka ksiązki przesadziła, ugrzeczniając książkę do bólu. zapewne wydawca w życiu by nie wydał ostrego BDMS, nie mówiąc już o tym że mogłby z tego wtedy wyjść ordynarny pornol. No faktycznie z miłą chęcią przeczytałabym poprawioną wersję bez zmian wydarzeń i zakończenia. Głównie mi chodzi o to aby główny bohater się nie zrobił taki delikatny tracąc cały potencjał no i mniej tego bogactwa, no i postać głównej bohaterki do wymiany. Oczywiście laska musi być uległa bo taki jest zamysł ale nie infantylna. No i litości z tymi orgazmami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doran, ciacho. Jakiby to nie był film to lecę żeby go zobaczyć w garniturze i w jeansach bez koszulki eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×