masturbacja w pracy

Witam.mam problem.otoz jeden kolega z pracy masturbuje sie ukradkiem koło mnie. Nie wiem co o tym myslec.juz dwa razy zauwazylam ze zaczyna i spierdzielilam. Jak mu powiedziec zeby przestal?

Nikt mi nie pomoze.to dla mnie jest dziwne.czrgo on chce?moze za to z pracy wylecieć?

jak na niego podkablujes, to moze. Ale musiala bys to jeszcze udowodnic. A co Ci to szkodzi wlasciwie? Boli Cie to jakos? Ubywa Ci z tego powodu? Moze zaproponuj, ze mu pomozesz ;)

Co ma się masturbować,rozłóż przed nim nogi,przecież o tym marzysz.

Dzieki za odpowiedzi. jak bedzie przylazil to ja bede wychodzic.obrzydza mnie to troche i denerwuje.ma koles babe swoja.niech w domu to robi.praca to moim zdaniem nie jest miejsce ma tego typu rzeczy.

no ale tak centralnie wyciąga pałę i jedzie z koksem? jakoś nie chce się wierzyć, bywają współpracownicy niedomyci, jedzący jakieś dziwne żarcie albo kozy z nosa, ale o takich numerantach jeszcze nie słyszałem A może to osobliwa forma zalotów w twoim kierunku? Powiedz mu że już wystarczy, przekaz odczytany

No normalnie wyciaga pale i sobie robi dobrze. Mnie tez to dziwi i pierwszy raz sie z tym spotkalam.

dlaczego tak jest że jakaś współpracowniczka się przy mnie nie masturbuje? świat jest niesprawiedliwy

Mnie to nie podnieca.w sumie nie mysle o tym koledze o kims z kim bym chciala sie przespać. Zrazil mnie tym do siebie

Robię sobie dobrze w biurze,pod stolikiem odsuwam na bok majteczki i się głaszczę albo w kibelku na szybkiego wibratorem. Myślę o szefie,by mnie bzykał,fantazjuje o nim.Jest męski,władczy i spodnie ma tak wypukłe i opięte w kroczu,że wiem,z nim było by mi dobrze.

zraził ;) no to dobre ;)

jak kobieta to robi to jakoś to estetyczniej wygląda i miło się czyta. NIgdy nie wiem dlaczego tak jest ;)

No ze nie chce go widywac ani rozmawiac z nim.

powiedz mu że traktujesz to jako molestowanie. A to w ostatnich czasach potężna broń

Chciała bym być molestowana przez szefa,jeszcze bym mu mówiła jak ma mnie molestować.

ja autorce odpowiedziałem, każdej inne molestowanie na myśli. Są dobre i złe molestowania, jak widać ;)

No masz racje.ale najdziwniejsze jest to ze on zna także mojego partnera bo w jednej firmie pracujemy i nic sobie z tego nie robi.nie wiem juz co o tym wszystkim myslec.moze rzeczywiscie tak chce wyrazic swoje zainteresowanie względem mnie. Ale to naprawde na mnie dziala w odwrotna strone. Nalepiej chyba bedzie jak po prostu zaczne go unikac.ja nie chce z nim zadnej konfrontacji jeszcze gdzie mi cos zboczeniec zrobi.chcialam poprostu to tu napisac.nie mam komu tego powiedziec. Ostatnio to chcial mnie dotknac.pokazywal jakie to ma zimne rece.a mi chcial do policzka swoja reke przylozyc.jak cos mi podaje to glaszcze mnie po reku.cos pod nosem sobie gada a jak sie pytam o co mu chodzi to ze nic takiego. Wrrr.denerwuje mnie to wszystko.

Rzeczywiście dziwny typ.Wylej mu przypadkiem kawę na spodnie lub jeszcze lepiej za kołnierz.Nie gorącą tylko.

aż cieżko uwierzyć że to prawda powiedz mu wprost aby przestał, a jak nie to do kierownika z tym

Dziekuje za porady.zobacze jak sie dzis zachowa a jak cos to go nagram i bede miała dowód pozdrawiam