choinka lepsza sztuczna czy

"żywa"?

Sztuczna

to tak jak z karpiami, wielka "rzez" drzewek zeby mozna bylo jesc pic i chedozyc przy nic a potem na smietnik

Ja zawsze miałam prawdziwą ale w tym roku kupie sztuczną - sypie się to a ja ma kota który zawsze musi tym ogonem pod choinką łazić i strącać igły - może w tym roku kupie żywą w donicy ale nie kopaną tylko hodowaną - oddam później rodzicom do ogródka albo tacie faceta na działkę ale rodzicom na działke i tyle - jakiś pożytek z tego będzie :)

No owszem jednak zywa choinka to tradycja. Nie koniecznie na smietnik-sa przypadki ze sie przyjmie przed domem, na dzialce itp. Swieta maja byc swietami a nie w wersji instant-sztuczna choinka, plastikowe bombki i tofu zamiast karpia

Ja bym powiedziala, że żywa choinka to "jednorazówka". Mnie np nie stać żeby co roku kupować choinkę za 80-100 zł a potem wyrzucać po miesiącu. Sztuczna była u nas 8 lat i się już wysłużyła. Teraz kupujemy nową, bardzo duża. Jakby ktoś chciał to mozna tanio tu http://selgros24.pl/Dom-i-ogr%C3%B3d/Dekoracje-i-wyposa%C5%BCenie/Dekoracje-i-ozdoby/Bo%C5%BCe-Narodzenie/Choinki/ERBIS-Sp.j./CHOINKA-SOSNA-1%2C8M-ZE-STOJAKIEM/2_46873.do?seasonId=101. Oczywiście mamy i "zywą" choinkę, ale przed domem - tam gdzie jej miejsce i tam gdzie jej najlepiej. Ubieramy na święta i jest przepięknie. W domu ze sztuczną też. Zwłaszcza ze teściowa zrobiła śliczne aniołki na szydełku :)