Gość gość Napisano Listopad 18, 2014 Witam myślę że cierpię na hipochondrię, chorowalam jak mialam 15 - 17 lat na anoreksje i wiele innych przykrych rzeczy z mezczyznami, rodzinne sprawy itd. co wywolalo u mnie obsesyjne myslenie o tym ze umre bo do tego ta choroba doprowadza teraz mam 22( dokladnie za kilka dni) i stale mysle ze umre kiedys ze zbyt mlodo, ale jakos staram sie cieszyc zyciem teraz mam cudownego chlopaka ( wiadomo wku*wia mnie czesto ale sie kochamy i wiem ze on mnie tez mimo moich mysli itd. ) nigdy mu o tym nie mowilam ze o tym mysle bo sie wstydze i nigdy mu nie powiem nie chce zeby on tez tym zyl w mojej rodzinie nie bylo raka nigdy (odpukac) :) ale ciagle o nim mysle ze zachoruje ze strace bliskich z tego powodu tak wiele znajomych mi osob juz umarlo... tak wiele sie o tym slyszy nawet moja ukochana kotka wlasnie umiera na raka zostal jej juz jakis tydzien wczoraj jadla dzis juz nie wychodzi ze swojego miejsca w ktorym lezakuje :( to ajkos wzmoglo moje mysli o tym boje sie sily mysli ze przez to wywolam to wszystko. CIągle czekam na cos zlego wiem ze jesli stracilabym kogos bliskiego to chyba bym umarla razem z nimi jestem strasznie slaba zeby zyc w takim swiecie. Ale odkad sie zakochalam czuje sie o wiele lepiej ciagle sie smieje nie leze w lozku z depresja od rana do wieczora. Czy macie jakies rady zeby przetsac myslec o chorobach zeby zaczac zyc jestem mloda chce cieszyc sie zyciem poki moge bo wiadomo mlodosc minie a ja chce miec piekne wspomnienia a nie mysli o smierci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach