kobiety zakochane w kimś innym nieszczęśliwe w małżeństwie

Dlaczego jesteście w takim małżeństwie skoro zastanawiacie sie czy kochacie męża, jesteście zakochane w kimś innym, jesteście nie szczęśliwe? Pytanie do owych kobiet a nie di szczęśliwych.

Wspólny dom/stabilizacja/dziecko - za trudno jest przekreślić to wszystko

2jka dzieci

Obludne pipska sie boja, ze maz je zostawi i zostana z dzieckiem/dziecmi na lodzie i sobie nie poradza, do tego dochodzi strach przed tym, ze nowy fagas rozniez wezmie nogi za pas, bo spojrzmy prawdzie w oczy-kto swiadomie wzmie sobie na utrzymanie taka babe i jej przychowek? Fajnie jest mowic mile slowka, podupczyc taka na boku, ale watpie, ze z tego byloby cos wiecej. Dla mnie zdradzacz, obojetnie jakiej plci, to dno moralne, a taki, ktory jeszcze tkwi w malzenstwie i oklamuje swego wspolmalzonka, to tchorz i obludnik bez honoru.

ja już 5 razy byłam zakochana!!! z tym że już ponad 4 lata nie jestem z mężem.

Moja kochanek jest ze mna na stale Zaakceptował dzieci. Juz 2l po rozwodzie

Nieźle

A tam zaraz obłudne pipska :P Można być zakochanym i nie zdradzać fizycznie. Chociaż sama nie jestem w takiej sytuacji to wydaje mi się, ze część kobiet trwa w starym związku dla dzieci, część natomiast myśli racjonalnie i wie, że przywiązanie jest czasem bardziej wartościowe niż zauroczenie. Wiadomo, ze w wieloletnim małżeństwie nie ma już takiego polotu jak na początku. Ale wiadomo też, że z nowym mężczyzną też w końcu dopadnie nas rutyna. I można by tak zmieniać bez końca,

nie kumam jak można zwiazac się z człowiekiem którego sie nie kocha?bo prawdziwa miłość nigdy nie przemija i w jej przypadku wtórne zakochanie nie wchodzi w gre

Miłość nie przemija- ale zakochanie tak. Nie wierzę, ze ktoś po 15 latach małżeństwa jest tak samo radośnie zakochany jak na początku związku. po latach przychodzi zupełnie inny rodzaj miłości. I może się zdarzyć, ze na drodze jednego ze współmałżonków pojawi się jakaś fascynująca osoba. Ale nikt mądry i rozsądny nie podda się takiemu uczuciu. Inaczej sprawa wygląda jeśli ktoś tkwi w toksycznym związku.