Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Panna smutna wieczorem

Samotnosc

Polecane posty

Gość Panna smutna wieczorem

I jeszcze w dotatku jest tu kategoria Zycie po 30-tce (Zycie dojrzale). A ja sie wcale nie czuje dojrzala!!! Mam skonczone 30 lat i praktycznie niczego nie osiagnelam a planowalam jeszcze wiele zrobic. Zmarnowalam za to kilka swietnych szans (ok, troche nie z mojej winy, a ze wzgledu na problemy zdrowotne). Nie mam partnera od kilku lat, choc bardzo bym chciala, niestety nie mam za duzej szansy na poznanie kogos, musialam przeprowadzic sie do nowego miasta ze wzgledu na prace, nikogo tu nie znam. Siedze sama w tej dziurze, mieszkam w domu z 20-o latkami (wynajmuje pokoj na razie), ktorzy cale zycie maja przed soba. Tak mi przykro jak na nich patrze, tez bym chciala znowu byc na ich miejscu, tak wiele rzeczy bym zrobila inaczej. Widze jak oni bawia sie, ksztalca, zakochuja, maja mnostwo znajomych etc, a ja siedze w pokoju przed komputerem. Wtedy myslalam, ze mam jeszcze na wszystko czas a dzis czuje, jakby wszystko jest juz za mna. Przede mna kilka mglistych mozliwosci na poprawe sytuacji zawodowej (ktorych realizacja bedzie bolesna, bo bede musiala szkolic sie/pracowac z ludzmi ok 6 lat mlodszymi ode mnie, a czuje sie strasznie stara, wiec bedzie to doswiadzczenie dosc dolujace). Niemniej postaram sie to zrobic pomimo tych trudnosci. A tak to raczej nie widze jak cos by moglo sie zmienic na lepsze :/ Staram sie wyciagac reke do ludzi, nawiazywac kontakty etc, ale tu gdzie mieszkam teraz wszyscy sa mlodzi (studenckie miasto), trudno poznac ludzi ok 30 samotnych badz po prostu chetnych na wspolne spedzenie czasu. A ci trzydziestolatkowie, ktorych tu znam, tylko marudza jak bardzo sa starzy i samotni (ja w towarzystwie tak nie zatruwam klimatu, tylko tu, pierwszy raz, na forum). Mam po prostu dola :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem chlopakiem i mam 20 lat, ale domyslam sie jak mozesz sie czuc... Proponwalbym Ci sie wziacie sie k***a do kupy i tyle. Doły dzisiaj a jutro tak : Zapisanie sie na silownie (tam jest duzo fajnych chlopakow) Drugie co fitness, salsa - moja siostra ma 28 lat i nie mysli miec chlopaka bo ciagle z innym na salsie sobie tanczy czy cos. Wez sie w garsc, nie mowie zeby Ci dopiec czy cos.. ale prosze Cie, masz tyle mozliwosci.. Na silownie zaczalem chodzic i mozna bardzo duzo fajnych ludzi poznac... podchodzisz do kolesia i pytasz jak sie korzysta z tego urzadzenia bo nie umiesz i jakos leci - jestes dziewczyna wiec mozesz czegos nie wiedziec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna smutna wieczorem
Dzieki Hulk, ale wlasnie trudno mi sie tu strasznie zmotywowac do robienia czegokolwiek (silownia jakies kursy, ktore mialam ochote zrobic etc) bo wszedzie sa sami studenci! Slowo honoru, jak wyjde raz po raz do pubu czy gdzies z jednym z nielicznych tu znajonych to jestem najstarsza w lokalu! To jest strasznie przykre. Mlodzi sa fajni, mozna z nimi pogadac, moi ok 22-letni wspolokatorzy sa super, ale nie rozumieja tego okropnego uczucia jak to jest bycie wszedzie najstarszym. Nawet zaleca sie do mnie chlopak ok 23 letni ale ja potrzebuje towarzystwa rowlonatkow, ktorym jeszcze sie chce dzialac, zyc, uczyc sie, bawic sie etc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona rozwódka
hej panna - mam podobnie ale odwrotnie -znam tylko starsze osoby -w pracy i prywatnie . Nie mam wcale znajomych w naszym wieku i tez jest mi przykro a czasem myślę że zemną chyba cos nie tak że nie umiem się dogadać z równolatkami ( nawet z rodzina)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×