Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Na szybkiego bez loginu

Czy dajecie swoim pracownicom jakąś premie z okazji narodzin dziecka

Polecane posty

no wlasnie tutaj w temacue o zarobkach sprzataczek wiele twierdzi, ze zarabiaja po 25 zl za gidzine i dostaja tego typu premie. moj wpis byl ironiczny ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na szybkiego bez loginu
gość dziś - a czemu żenujące? ja mam tu staly jeden nik od kilku lat, rozmawiam z wami na prawie wszystkie tematy, ale o to wole pytac się z pomarańczki niż z mojego loginu, bo mogłoby to zostać odebrane nieprzychylnie, wiecie jak :D Co do formy przekazu premii ....chyba jednak macie niektórzy racje, ze osobiście wręczyć w progu to tak nie za bardzo, do tego nie wcześniej bym sie z nią widziała niż za 3-4 tyg bo dzisiaj wyjeżdżam delegacyjnie , wiec jednak sama przelew wykonam , ale smsa wysle z prosba o dyskrecje , bo nie wiem jak kapitałowo będę za jakiś czas tac kiedy to inne będą rodzic . Na razie mam taka możliwość symbolicznej premii ,wiec z takiej możliwości skorzystam Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a czemu żenujące?" a temu: "ale smsa wysle z prosba o dyskrecje " Zawsze mnie to rozbawia, jak to ludzie sobie wyobrażają rolę szefa, szefowej. Żenada takie działania personalne jakie opisujesz, jeśli nei wiesz dlaczego, to już ucz, pytaj, zapisz na szkolenia itp. Nie wiem jak kapitałowo będziesz stać, ale stale czy obrotowo?O ja cie jakie stwierdzenia buahahahhahahaha. To są chyba chore wyobrażenia o prowadzeniu własnej działaności w sposób cywilizowany, tutaj mamy opis szefowej na poziomie zaocznego przedszkola buahahhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na poziomie zaocznego przedszkola Nie wiem w sumie dlaczego, ale bardzo mnie ubawiło to porównanie,śmieje się sama do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. U mojego męża w pracy jest premia w postaci całej pensji dla ojca lub matki. Ja mam zakład kosmetyczny. Pracują u mnie 4 dziewczyny. Jedna jest na macierzyńskim. Ja z okazji narodzin dziecka wręczyłam jej bon na 300 zł do smyka i zaprosiłam na darmowy "spa day".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alee doope sciska kafeteriuszkom, hahahhaa nie mogę, jakiej sraczki dostaly, do samego początku autorki postu zgryzota i szukanie byle pretekstu do dopierodolenia się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hh29 ty jelopie przeciez na temacie na ktorym szczekasz jest wyraznie napisane ze sprzataczki w firmach zarabiaja mniej i nie maja premii. Maja te ktore pracuja prywatnie i w wiekszosci na czarno. Drzesz ta jape Aska tyle dni a nie wiesz nawet na jaki temat:O nie martw sie moze jeszcze maz cie przygarnie z powrotem a jak nie to sama pojdziesz za 15zl za godzine sprzatac. I na przyslosc nie wypisuj bzdur o swojej rzekomo wyksztalconej rodzince bo twoja matka jest po technikum ekonomicznym klamczucho zakichana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyreczka33
Autorko wszelkie premie, bony i takie rożne muszą byc w firmie rozliczone i/lub opodatkowane i/lub "ozusowane" (powyżej 380 zł w roku na osobę) - jesteś pracodawcą więc musisz to wiedzieć. Jeśli nie chcesz robić z tego wielkiego halo kup jej bon do smyka jak kotś tu słusznie zaproponował ale tak od siebie nie firmy i podjedz do niej w ciagu dnia na chwilę. Na pewno się nie obrazi ;-) Ja bym była zachwycona ale ja od moich szefów dostałam z okazji urodzenia dziecka przyzwolenie na macierzyński '-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od moich szefów dostałam z okazji urodzenia dziecka przyzwolenie na macierzyński '-) To jak w Bangladeszu jak zabrzmiała, no wypas prezent dostałaś, nie ma co, ale się przecież głupia i tak ucieszyłaś, czyli nic wiecej nie ntrzeba robić dla takich tłumoków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hh29 moja mama była sprzątaczką za granicą i zawsze dostawała na święta premie. Albo 200-300 euro albo jakaś biżuteria lub perfumy ( i to nie badziewne, bo Chloé lub DKNY, itp.). Oprócz tego z legalnej, zarejestrowanej pracy zawsze dostawała premię wakacyjną oraz świąteczną w postaci dodatkowej pensji. Więc skończ już pluć na te sprzątaczki pani "ą, ę", bo wychodzą z Ciebie jakieś kompleksy. A ja mimo, że matka tylko sprzątała skończyłam studia, mam swoją działalność i radzę sobie lepiej niż koleżanki nauczycielki ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie spotkałam się z taką premią od pracodawcy. Skoro chcesz dać jej jakieś środki to ok, ale pytanie za co? Za urodzenie dziecka? Prędzej za dobrze wykonywaną pracę i stosunek do niej premiowałabym pracownika, a nie za urodzenie dziecka, ale to Twoja firma, Twoje pieniądze i Twoje decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak jest w prywatnych firmach, ja pracuje w miedzynarodowej, wczesniej w polskiej panstwowej, urodziłam 4 dzieci i ZAWSZE miałam wyprawkę dla dziecka, w panswowej skromną, ale były pampersy, ubranka, kosmetyki i jakas tam skromna premia, 3 urodziłam jak juz pracowałam w międzynarodowej korporacji i tam wyprawki jak i premie były spore, nawet wózek stocka dostałam wart 5 tys, ja jak i mąż, mąż też w międzynarodowej. Więc dla mnie to kosmos nie dostać wyprawki, ale realia polskiej prywatnej a zagranicznej to ziemia i słonce, uważam że powinnaś jakąś wyprawkę jej sprezentować, do 200 zł skromnie a do 500 już tak całkiem ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przekaż , wyślij jej kartkę z życzeniami z okazji narodzin do której włóż pieniądze i do tego kwiaty - ja tak dostałam od męża z pracy bukiet, kartkę i 500 zł z informacja ze to prezent dla dziecka od firmy. Było bardzo to przyjemne, w zamian maż przyniósł do firmy ciasto z podziękowaniem - ale takie praktyki u mojego męża w firmie są na porządku dziennym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu z 14:44 również pracuję w korpo z zagranicznym kapitałem i tutaj w życiu nikt nie słyszał o premiowaniu narodzin dziecka. Rozumiem, ze nie wszedzie musi tak być jak u mnie, ale mam znajomych pracujących głównie dla zachodnich i też nie słyszałam o premiowaniu narodzin dziecka. Jak pracowałam chwilę w państwówce to wiem, że można było zapisać się do związków i oni jakąś tam kasę za urodzenie dziecka dawali, ale to wiązało się z comiesięczną składką na rzecz zz. Być może fajnie ci się trafiło w pracy, ale normą to nie jest, nawet jeżeli to międzynarodowa firma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1000 m nad ziemią
również pracuję w zachodniej firmie, musisz być na kierowniczym stanowisku skoro dostałas wózek stocka, pracujesz może w PwC? ja urodziłam 1 dziecko i wyprawkę dostałam, nie był to wózek, wyprawka pokaźna i miejsce w żłobku, oczywiście płatnym zlobku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez pracowałam w korporacji i u nas było to zalezne od szefa, a nie wpisane w procedury firmy. Dostałam zestaw ubranek bardzo ładnych i pieknie zapakowanych. Innym koleżankom szefowie wysyłali kwiaty poczta kwiatowa z zyczeniemi. Bardziej miało to znaczenie symboliczne niz finansowe. nie radxcie jej zeby jechała osobiście do podwładnej. Te które maja dzieci wiedza jak jest w domu po porodzie, koszula nocna, rozczochranie i baby blues. Wizyta szefowej może byc mocno stresująca. lepiej listem wysłac kartke w wkładką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostałam pieluchy i paczke chusteczek do pielęgnacji, niestety akurat zakupiony prezent dziecko odparzał ,firma nie ta, ale miły gest zawsze jest dobrze widziany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie dostalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Wynagradzam i premiuje się za pracę. Urodzenie dziecka nie jest pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję w sklepie. Dostaje sie 1000zl za urodzenie dziecka. Jakos każda nie zachodzi po kolei :-) Pracownik taki docenia pracę dobrą i stara się szybko do takowej wrócić. Czy to umowa zlecenie czy o pracę. Kwestia dogadania z szefem. Ja mialam umowę na rok. Zaszlam w ciąże. Wiec przedłużona do dnia porodu. Pracowalam do 7 miesiąca. Za urodzenie 1000zl . Jak dziecko skończyło 6 miesięcy moglam wrócić na pol etatu , szef sie zgodził na podpisanie nowej umowy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×