Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Susan07

Nowe zycie po... czyli jak zyc zdrowo z usmiechem na ustach.

Polecane posty

Gość Samsonka
Ja mam natomiast 3 dzieci pracę mam dwie .. Przychodzę do domu z pracy ogarniam dzieci, Dom. Obiad i siadam do drugiej pracy na kompie. Nie mam wsparcia od męża uwierz on myśli że jestem robotem i wierzy że dam radę.. Aa jeszcze Cwicze codziennie dla zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samsonka
Ty jesteś dla siebie.... Ja jestem dla innych Nie oceniaj mnie ani wieczornej bo nie wiesz co znaczy samotność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samsonka ani ciebie anie wieczornej nie oceniam,staram sie tylko pomóc ,jeżeli ty to żle odbierasz to trudno szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Nowe zycie po... czyli jak zyc zdrowo z usmiechem na ustach'' wątek załozyła Susan i tego będe sie trzymać i szacun dla niej,a jeżeli ja komuś chce wyjasnic problem to mi wytykacie no sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samsonka
Trochę mnie wczoraj poniosło ale fakt to jest wątek " Nowe życie po... " czyli nie dla mnie, trzymajcie się wszyscy. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt tu nikogo nie osadza, po prostu staramy sie Was wspierac dziewczyny. Dzielimy sie swoimi doswiadczeniami, i tyle. Dzien dobry :) Bedzie dzisiaj bardzo goraco. Musze sciagnac dzieci z lozek wczesniej, poniewaz musimy pojechac dzisiaj na zakupy w zwiazku z poczatkiem roku szkolnego, a wolalabym to zrobic, zanim zrobi sie bardzo goraco. Pozdrawiam Was wszystkich i zycze udanej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samsonka!WRACAJ!Jak najbardziej to miejsce jest dla Ciebie. Przestać pić nie jest łatwo i każdy na początku popełnia błędy. Szacunek ode mnie dla Deepa.Myślałam,że jesteś terapeutą.Jeśli nie to to co zrobiłes/w kwesti wiedzy i odczuwania problemu/to mistrzostwo świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tajga25
Witam, chcialam dolaczyc do Waszego grona. Zmagam sie z problemem alko od ponad 10 lat. Dziecinstwo mialam trudne, toksyczna matke, zawsze bylam gorsza, brzydsza, glupsza, moje dorastanie to ciagle wyzwiska matki, obelgi, krytyka na kazdym kroku, nigdy nie bylam wystarczajaco dobra by byc kochana. Szybko wyfrunelam z rodzinnego domu myslac ze jesli stworze swoja wlasna rodzine i nigdy nie powiele zachowan matki bede szczesliwa. zycie chcialo inaczej, zwiazalam sie z kims na szybko, bez zastanowienia, bez wsparcia bliskich, oby tylko jak najdalej od rodzinnego domu. Urodzil sie moj pierwszy Syn. Spelnialam sie jako matka, cieszylam sie kazdym dniem spedzonym z dzieckiem. Moje malzenstwo kulalo ale Syn rekompensowal mi brak uczuc ze strony meza. I wtedy pojawila sie kuzynka meza, mloda koza ktora nie mogla sobie znalezc miejsca wsrod rowiesnikow. I zaczela przychodzic z flaszka, jedna, druga, piata, dziesiata... I juz wtedy wiedzialam ze alkohol to jest cos co lubie i cos co sprawia, ze jest mi lepiej. Im czesciej przychodzila tym czesciej pilam, im rzadziej przychodzila tym czesciej kombinowalam co by tu zrobic aby sie napic. Na poczatku organizowalam imprezy dla znajomych, potem bylo coraz ciezej bo przeciez nie mozna robic imprez'codziennie. Zaczelam kupowac alkohol w sklepie sama i wypijalam tzw" szczeniaczki" po drodze do domu zeby maz sie nie zorientowal. Wychodzilo drogo wiec zaczelam kupowac "polowki" i chowac je w przeroznych miejscach w domu. Ciagle bylam na " rauszu". Maz zaczal cos podejrzewac. Wydalo sie jak schowalam drinka do chlebaka a bylam juz tak napita ze o nim zapomnialam. Maz rano chcial sobie zrobic kanapki i znalazl szklanke. To byl poczatek konca mojego malzenstwa. Nie z powodu mojego pijanstwa, wiele czynnikow sie na to zlozylo, moje uciekanie od problemow w alkohol tylko przypieczetowalo nieuniknione. Rozwiedlismy sie. Poznalam kogos. I tu zaczea sie jazda bez trzymanki poniewaz poznalam kogos kto lubi tak samo alkohol jak ja. Nasze dnie wygladaja tak samo od 8 lat, rano praca, potem dom a w domu od wejscia w drzwi szklanka za szklanka, wina nie wodki ale jednak alkohol. I tak pije to wino w nieziemskich ilosciach od 8 lat i mam juz dosc i chce mi sie krzyczec i wolac o pomoc tylko nie mam do kogo. Z matka nie mam kontaktu, ojciec sam lubi sobie wypic. Z moim'problemem musze sobie poradzic sama. Tak dlugo juz mnie ta mysl by przestac pic dreczy ze postanowilam cos z tym zrobic. Od jutra nie pije. Pozdrawiam wszystkich walczacych Tajga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkoholik czesto obraza sie na caly swiat. Lubi jak sie go prosi, robi sie cos za niego, zalatwia... i to jest najwiekszy błąd. Nic sie nie robi dla alkoholika i za alkoholika. Zostawia sie go samemu sobie z jego piciem, niech poniesie konsekwencja, niech sie zderzy z rzeczywistoscia. Albo wypłynie, albo popłynie. Tylko wskazac kierunek na Przychodnie czy Ośrodek Uzależnien - nic wiecej nie mozna zrobic. Alkoholik jak kazdy uzalezniony wyniszcza siebie i swoich bliskich. Rzadko ktory mezczyzna zostaje z partnerka alkoholiczka, natomiast 9 kobiet na 10 zostanie z partnerem alkoholikiem i nabedzie cechy osoby wspoluzaleznionej. Przez 15 lat wyniszczal mnie i corke alkoholik. Przeszlam terapie dla wspoluzaleznionych i jestem w pelni swiadoma tego co tutaj pisze. Dzieci alkoholikow to DDA. Czesto sami pija lub znajduja partnera uzaleznionego, czy partnerke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samsonka nie opuszczaj naszego forum,bo jest ci ono potrzebne i nie zrażaj się to normalne,jak już pisałem na wszystko potrzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dzieki za miłe słowa odnośnie mojej wiedzy,chce nakreślić poważny problem i wiem że niektórzy będą się spierać z moją teorią ale jestem tego świadomy,bo wiem że jak ktoś ma problem on sam tego nie widzi,albo nie chce widzieć i nie dopuszcza tego do swoich myśli. Chyba wiesz o czym mówię,alkoholizm jest również chorobą iluzji i zakłamania (w swojch myślach ) Gościu zaloguj się będzie się lepiej pisało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tajga witamy i zapraszamy do nas zrobiłaś bardzo dobry krok,bo zauważyłaś że jest problem także pozostań z nami. Droga będzie trudna ale do pokonania pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe jak tam Kris i Wieczorna. Samsonka jak tam na dziśaj? Czekam na relacje oczywiście yolanty z jeziorka. Susan pewnie polską nie może sie nacieszyć pozdr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiieczorna
Samsonka jak by coś to mnie znajdziesz tutaj albo na tym pierwszym temacie jak przestać pić. ... Ja w tygodniu nie będę pić oczywiście nie będzie łatwo ale mam już dość tego wstawania do pracy na kacu i co do zdrowia to już pisałam. Miłego wieczoru będę tu i tam zaglądać bo wiem ze do nas raczej pasuje ten pierwszy temat ale tutaj tez są ciekawe tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jestem już w domku :) Deep hehe wyczułes czacze moa relacja z wczoraj :drink z mamą a potem mężowi podsunęlam 2 piwa heh rano myslałam, że łeb mi rozwali ,migrena mi sie wlączyła ,ale pojechałam do Iławy do kościola a tam patrze jakiś pokoj i kolejka hmmm ... toaleta? czy co?ale żeby od razu na początku mszy wszystkim szczac sie chcialo? patrze ,myślę no nie konfesjonaly normalne są ale puste no to chyba jednak to pokój zwierzeń jest... stanęłam w kolejce i poszłam do spowiedzi i jak powiedziałam i nadużywaniu alko to ksiądz tego nie zostawił o nie ... az się popłakałam ... wyszłam z tego pokoju zaryczana ale jaka radosna :) nie zapomne tej spowiedzi do końca zycia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam tajge :) i gości z którymi się pogubiłam bo juz nie wiem który jest który i kto jest kobietą a kto facetem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no laski samsonka z wieczorną kombinują ;) oczywiście nie popieram ani nie oceniam ,widzę siebie kiedyś heh samsonka przestań już nas straszyć, ze nasz zostwisz bo będziemy się o Ciebie martwić lasko :( ile razy ja tak pisalam hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tajga25
Deep1 i yolanta dziekuje za przyjecie do grupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tajga hmmm od jutra nie pijesz... tzn, ze dziś pijesz??? ja też preferowałam wino,na końcówce kadarke z biedry... a wczoraj drink z whisky to potem to nawet piwsko mogło być za ktorym nie przepadam ,mało tego zjadłam :parowkę,gofra z bitą śmietaną ,smażoną rybę masakra i rzygałam całą noc brrr sory... i też powinnam napisać za samsonką dowidzenia ta strona nie dla mnie? o nie! musicie mnie znosić czy Wam się to podoba czy nie :D oświadczam mam kaca zdrowotnego i drugiego moralnego -koszmar :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiieczorna
Yolanta jak by cię pocieszyć? Masz kaca moralnego ale jesteś na tyle silna ze na pewno nie wrócisz do przeszłości nie będziesz jutro wyłącznie zamartwiac się celem żeby przez następne dni jakoś bez alk wytrzymać i dajesz sobie z tym radę .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję wieczorna mam nadzieje, że jutro ze mną będzie ok a martwić się będę o Ciebie ,samsonke i Tajge ,zebyście dały radę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tajga25
Yolanta555, tak dzis pije... Wstalam rano, sniadanie, potem chwila dla siebie, ogarniecie mieszkania, zaczynam szykowac obiad, jest 11:30, pierwsza lampka wina, kroje mieso na sos, druga lampka, obieram ziemniaki, trzecia lampka, tre marchewke z selerem na surowke, czwarta lampka... Obiad jem w stanie niewazkosci. Potem krotka drzemka bo jestem tak pijana, ze tylko spac mi sie chce. Budze sie po 2 godzinach i zaczynam pic od nowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiieczorna
Tajga a gdzie twój syn? Mieszkasz sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tajga :( ile masz lat? bo 25 jak w nicku chyba nie... mi jest tak niedobrze, że jak bym poszla do biedry to napewno bym sobie coś zapodała mam do niej 50 metrow ,ale nie siedze na kompie do 21 bo potem spoko już biedra zamknięta :) 37 minut? dam rade ,wiem ,że gdybym wypiła kace by przeszły ale jutro? co by było ze mną jutro> kto wie? nie kuszę losu siedze na duuupie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Proszę o oficjalne przyjęcie do waszego grona.Jestem alkoholiczką niepijącą od 20 lat i mogę wam tu świadczyć jak to jest nie pić i cieszyć się życiem.Dotąd pisałam z gościa ale uważam,że sprawa jest poważna.Bardzo wam dopinguję i mogę służyć swoją wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samsonka
Wieczorna Wydaje mi się ze jeżeli już w ten sposób się pije to dzieci nie mają tu większego znaczenia. Ja tak miałam gdy dzieci były że mną. Nie piłam przez dzień żeby nie widziały, wieczorem je wykapalam, czekałam aż zasna a potem zaczęłam chlać, a jak już się nawalilam to modlilam się do Boga /obiecując w zamian że przestanę chlać/ żeby im się w nocy nic nie stało...Bo przecież nie byłam w stanie im pomóc, Dzisiaj przyjechały w końcu do domu... :) Byłam na zakupach ale nie kupiłam alkoholu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Deep!To o czym piszesz to jest system iluzji i zaprzeczeń,jeden z objawów choroby alkoholowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samsonka bravo ! ja walcze 28 minut mi zosttało i ogarnie mnie spokoj bo mnie niesamowicie nosi ale cały czas słyszę księdza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tajga25
Wieczorna, moj Syn jest obok mnie, nie mieszkam sama, nie widzi jak pije, widzi jak spie po piciu :/ Yolanta555 mam 39 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×