Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to już pracoholizm

Polecane posty

Gość gość

Posiadam małą firmę. W zeszłym tygodniu zatrudniłam drugiego pracownika. Pracy jest bardzo dużo bo są rzeczy, których nikt za mnie raczej nie zrobi. Pracuję w domu ( z pracownikami kontaktuję się zdalnie) Mój dzień wygląda tak: Pobudka 5.30 Praca 6.00-17.00 z przerwą 15 min na śniadanie oraz drugą na przygotowanie obiadu O godzinie 17 już nic nie widzę, robię sobie drzemkę. 18.00-20.00 praca, potem już mąż na mnie krzyczy i zabiera mi laptopa. Namawia mnie na wizytę u psychologa. Naprawdę jest tak źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak na dzisiejsze realia, to Ty nie pracujesz,tylko obijasz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krzyczy i ma rację. A gdzie czas na przyjemnosci typu zakupy, siłownia, spacer, basen, kino czy jakiekolwiek wyjście z mężem? A obowiązki domowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radziłbym kupić drugiego laptopa, tudzież podkraść lapka mężowi, może się nie połapie, jak będzie zajęty wyrywaniem ci twojego pierwszego. Albo załóż drugą firmę, wtedy po prostu zarobisz się na śmierć, mężulo odziedziczy twe byznesy i będzie żył na twój umarły już koszt z jakimś lachonem ze spalonymi kłakami ;) Dobra, idę łyknąć antydepresanty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest źle, mąż ma rację. Nie żyjesz, tylko pracujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkamy we dwoje. Sprzątamy w sobotę. Obiady gotuję, czasami się zamawia. Zazwyczaj wychodzimy razem w weekendy. W sobotę i niedzielę staram się przeznaczać jedynie 2-3 godziny na pracę każdego dnia. Jestem z zawodu informatyczką. Na początku napisałam na forum branżowym to mnie wyśmieli i napisali,że wcale tak dużo nie pracuję ;) Bo oni śpią po 5-6 godzin na dobę. Wiecie jakie jeszcze mam myśli? Jak mam chwilę wolnego czasu zaczynam mieć wyrzuty sumienia,że wypoczywam i znowu zaczynam pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czym sie zajmujesz? Wiesz, wlasna firma wymaga niestety takiego zaangazowania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie też śpię dziennie 6 godzin ale na tym forum informatycznym napisali mi,że oni pracują po 17 godzin dziennie czasami. U mnie jeszcze luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co pracujesz? Żeby zarobić, prawda? A kiedy wydasz te pieniądze? Wyjście w weekend to mało. Ja prawie codziennie chodzę na fitness/siłownie/basen. Do tego przygotowuje jedzenie, dbam o dom, dzieci. Do tego trzeba robić codziennie zakupy, ze 2-4x w tyg wyjść gdzieś na większe zakupy do galerii, później wyskoczyć do kina czy teatru. Też mam firmę w domu, branża rachunkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zapomniałam dodać, pracuje 6-8h. Wieczorami wgl, nie przejmuje się pracą. W weekendy też raczej nie, chyba, że coś trzeba nadrobić, coś co sobie zostawiłam aby wcześniej zacząc weekend. Spie 7-9h :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę,że dla pieniędzy to było na początku. Teraz może dla satysfakcji? Nie wiem. Po prostu wiem, że muszę dotrzymać terminów. Zrobić coś dobrze tak aby klient był zadowolony. A jak czegoś nie zrobię to mam wyrzuty sumienia. 2 razy w tyg. chodzę na angielski od 19-20.30. Zakupy robię po 20 w supermarkecie. Do sklepów nie chodzę, nawet nie mam czasu kupić sobie czegoś nowego do ubrania. U fryzjera ostatnio byłam na początku czerwca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zapomniałam dodać, pracuje 6-8h. Wieczorami wgl, nie przejmuje się pracą. W weekendy też raczej nie, chyba, że coś trzeba nadrobić, coś co sobie zostawiłam aby wcześniej zacząc weekend. Spie 7-9h Zazdroszczę. Kiedyś też tak miałam i tyle właśnie pracowałam. Ale teraz jest tego coraz więcej i po prostu nie potrafię odmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz każdy tyle pracuje, a jak coś nie pasuje, to zawsze można rzucić pracę i iść na zasiłek :P Ps. pisze się "wyśmiali", nie "wyśmieli".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×