Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Douz

Czy wrocic do Polski???

Polecane posty

Witam wszystkich po tak długim czasie, byłam w Polsce przez pięć tygodni, wzięłam dokładnie dwa i pół tysiąca złotych. Najpierw była euforia a poźniej symulacja prawdziwego życia, wystarczyło na bardzo skromne życie, niestety obyło się bez kurtki i butow dla dziecka. Jedno zaproszenie na rozmowe w sprawie pracy, praca biurowa, proponowali mi 1700zł netto, powrót do parszywego Londynu i ponownie tęsknota, zapytacie niby za czym, niestety wciąż za Polską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogłaś zostać :) Don't complain and don't explain ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem skad te żale. Przecież normalne jest, ze PL jest biedniejsza i tam zarabia sie mniej niz w UK. Moim zdaniem mamy jednak ładniejszy kraj niz Brytyjczycy. Nasz miasta sa ładniejsze mimo wielu zniszczeń wojennych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że ładniejsze tylko, że ja cały czas bije się z myslami czy wracać do Polski, ja się z nimi nawet nie bije, to raczej one mnie dobijają, już usycham z tęsknoty za Polską, straciłam motywację do jakiegokolwiek działania. Moje dziecko ma teraz już 10 lat i to jest już naprawdę ostatni moment na podjęcie decyzji ponieważ potem może już nie podołać w polskiej szkole. Z jednej strony boję się, że utkne tutaj na zawsze z drugiej zaś, że jadąc tam znacznie obniże jej poziom życia, odłącze od ojca i po latach ona będzie mi to miała za złe. Jeżu już wariuję i nie wiem co mam zrobić. Pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"powrot do parszywego londynu" a jak nazwiesz swoje polskie strony ktore skazuja cie nie zycie w londynie bez szans na lepsze jutro? moze docen odrobinke sytuacje w ktorej sie znalazlas bo co bys zrobila w momencie kiedy nie byloby otwartych granic ? mieszkala w lodzi z zebami wbitymi w sciane? ludzie zaczynaja doceniac niektore male rzeczy -"parszywe" dopiero jak je straca hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gienka120
Witaj Douz jambym czytala o sobie. 8 letni syn, partner nieudacznik, ktorego nie kocham, praca biurowa w centrum Londynu i dylemat co ja tu robie od 10 lat, kiedy gdzies tam w pl sa moi rodzice, jakies inne, normalniejsze zycie? Celem bylo zarobienie na mieszkanie, cel osiagniety. Taka roznica miedzy mna a toba ze ja nie mieszkalabym z mama ale o z praca - nie wiadomo. Ciagle mi zal tych moich lat jeszcze mlodych na zycie tutaj, wsrod obcych. Nawet mieszkam z obcymi bo nie mialoby sensu praca tutaj gdybym nie mogla odlozyc. Obok mnie kompletny nieudacznik, ktory nie wie po co tu przyjechal. Siedzenie na kupie z ludzmi mu pasuje. Mnie dobija. Co robic? Praca dobra, nie wiem co to zycie z dzieckiem w pl bo wyjechalam po studiach. Nie jestes sama. Ale moja rada jest taka ze nie wracaj jesli nie masz choc na wklad na malutkie mieszkanie. Bo tam napewno nie uzbierasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
losie moze UK wyjdzie z UE I wreszcie ulatwia wam wybor... bedziecie mogli wreszcie wyjechac z tego strasznego syfu jakim jest dla was UK do tej waszej ukochanej ojczyzny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gucio przyjaciel
Powiem tyle( po wielu moich latach za granicą), wiem że za rodziną tęsknisz... ALE, ta tęsknota to iluzja, oraz sprawa chwilowa. Rodzina ok, ale tak naprawde to każdy ma Cię w d***e. Spotka się, pogada, i potem wraca do swoich codziennych spraw i życia. Nikt niańczyć Cię nie będzie. Dla Ciebie najlepsze miejsce jest tam gdzie możesz być niezależna, samodzielna, i rozwijać się jako osoba. Główny problem wielu emigrantów to życie w tz. "dwóch światach", jedną nogą w własnym kraju (tz. pochodzenia), a drugą tam gdzie żyją na codzień. Dobrze Ci radze, wybierz tylko jeden z tych "światów" i nim żyj, choć jest to trudne na początku. Życie na emigracji nie jest łatwe dla nikogo( nawet po wielu latach), i nie chodzi tu tylko o strone materialną, ale także psychiczną. Tęsknota po wizycie u rodziny szybko zamienia się w codzienność i rozczarowanie, oraz zaczyna się porównywanie jak i co jest w kraju emigracji a jak w własnym kraju. Zaczyna się frustracja z własnym krajem, pełnym absurdów, i znowu ciągnie kraj emigracji. Czym szybciej uporasz się z uczuciem tęsknoty i powrotu do korzeni tym lepiej, w innym razie to będzie działać tylko na Twoją niekorzyść. Jak chcesz więcej się dowiedzieć to możesz podać nr GG a chętnie podziele się doświadczeniami lub wskazówkami itp itd. Powodzenia i nie daj się ponieść emocjom i sentymentami bo to tylko Cię zniewoli psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absurdy to chyba sa w UK. Jeszcze nie widziałam tak chorego kraju jakim jest UK. Dobrze ze juz niedługo stad wyjeżdżam. Wracam do PL i bede tam pracowała nawet za 2 tysiace, oby tylko nie mieszkać w tym chorym kraju jakim jest UK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No no dodaj ze pewnie po10 letnim pobycie jeszcze :D macie kiepskie zycie w uk bo po pierwsze wplywa na to wasza slaba psychika dwa ze zamiast korzystac z zycia w uk wegetujecie uznajac to za sluszne bo dzieki temu mozecie zbierac klepaki na koncie zalosne sa takie osoby siedza tu po tyle lat uzalajac sie nad soba nue maja nawet odwagi zeby sprobowac zycua o ktorym codziennie marza wstajac z lozka :D i nie mowcie mu ze jest inaczej bo to w waszych postach czyta sie o "zmarnowanej mlodosci lub najlepszych latach zycia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu sie trzymasz tego Lodnynu - to chyba jedno z najgorszych miejsc w UK do zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duzo ludzi chcialoby wrocic, ale jest problem ze znalezieniem ciekawej stalej pracy. Ja po powrocie z Brazylii tez dlugo szukalam pracy (pol roku) i dopiero pojawila sie oferta w Krakowie. Wrocilam z Brazylii z obcym jezykiem w kieszeni (portugalski). W firmie IT do ktorej startowalam, powiedzieli ze chca abym znala jezyk, a wszystkiego innego mnie wyszkola. I tak bylo. Dobra pensja, co roku mam podwyzke obowiazkowa. Plus rozwoj. Jakby co, to slijcie maile, pomoge nawet w cv jakby co ;) language.career@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Speeerdalaj z tym spamem osla lako. W kazdym poscie musisz pisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Polskę trzeba mieć plan, bo tak samo jak w UK, ze sprzątania chałupy w PL nie wybudujesz. Wracaj do PL, ale tam gdzie jest niskie bezrobocie np Poznań, Wrocław, Warszawa. Moi znajomi tak zrobili i po prostu są zachwyceni życiem w PL. Oczywiście mniej zarabiają, ale u nas pieniądze mają inną wartość. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zachwyceni zyciem w Pl ' dobre, conajmniej jakby do jakiegos obcego kraju pojechalim nie na stre smiecie :D Faktycznie pieniadze w Pl maja inna wartośc= ujemną :P Ciagle ich brak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś żyje tylko dla pieniędzy to niech zostanie na emigracji. Zresztą na emigracji, także macie gowno, a nie pieniądze. Przecież tam wszystko jest droższe, począwszy od jedzenia poprzez nieruchomości, a na usługach skończywszy. Ciekawe dlaczego np tyle emigracyjnych niemot zaklada aparat dentystyczny w Polsce, a nie w uk. Przecież tam taki dobrobyt i na wszystko każdego jest stać hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może dlatego że w Pl mamy lepszych dentystów niż w uk (czego na przykład nie powiem o okulistach). Mam świetnego sprawdzonego dentystę w Pl i nie bede ryzykowała swoich zębów na kogoś kto może mi je spartaczyć :D Może iść państwowo do dentysty w uk co wyniosłoby mnie taniej niż te mój w Pl ale wole dopłacić i mieć porządnie zaleczony ząb. To tyle jeści chodzi o dentyste. Ale nie rozumiem takiego myślenia. Skoro jestem w Pl załóżmy 2 razy w roku to dlaczego nie miałabym skorzystać z jakieś usługi prywatnie zamiast przepłacać gdzie indziej? Bo zarabiam dobrze, stać mnie i dlatego mam przepłacać? A jak jedziecie gdzieś na wakacje to nie kupujecie kosmetyków na bezcłowym? złota w Indiach czy wyrobów skórzanych tam gdzie są tanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, głupia Piaseczno. Po prostu w ul cię nie stać na taki luksus jak aparat dentystyczny, ponieważ kosztuje on 5 tyś funtów. Mając kredyt hipoteczny i dwójkę dzieci, po prostu jest to wydatek ponad twobe możliwości. Nie mowie juz i niemotach, które zarabiają w uk najbizsza uk, bo ich kompletnie na nic nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o dlatego skoro jestesmy w Unii to korzysta sie z tego co gdzie indziej taniej, poza tym z twojej kieszeni to nie idzie bo to jest prywatnie, zreszta t wlasnie chora darmowa polska sluzba zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakos mojej córce aparat ortodontyczny ( nie dentystyczny jak juz :P ) został zalozony za darmo :D Wystarczył list lekarza do HSE by nie kosztowal nas ani centa :) 5000 to duzo ? W latach 2003-2006 wydałam na staly aparat ortodontyczny około 5000 nie liczac kazdego podkrecania srubki co miesiąc 80 zl, kazdej odklejonej klamerki 50 zl, kazdego czyszczenia zebów i aparatu 50 zl, stereskopowych zdjęc itp. i innych wydatkow.. Caly cykl leczenia trwa lata i platnośc rozklada sie w latach.. Nie jest to więc kwota nie dp przeskoczenia :D Stac na nia wiecej ludzi niz myslisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile czekałas na ten aparat? Pewnie ponad rok, tak jak syn mojego kolegi. W PL, za gówniarza także nosiłem aparat i miałem go za darmo. Musiałem tyko zapisac sie w kolejke i tak jak w UK, po roku oczekiwania mi go założyli. Dzisiaj mam proste, białe ząbki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 tys funtów, to kwota za samo założenie aparatu. Dodatkowo dochodza koszty leczenia, o ktorych wspomniałas, a które sa czterokrotnie wyzsze niz w Polsce. Widac, zę gowno miałas założone, a nie aparat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie , nie czekalam ani chwili na aparat:) Podpisalam umowe z ortodonta w Pl i juz brała wycisk :) Aparat byl załozony po dwoch tygodniach, przeciez najpierw nosi sie takie gumki miedzy zebami, ktore leciutko rozsuwaja i przygotowuja szczeke.. W IE czekalam moze z tydzien na aparat.. tez przeciez najpierw robi sie wycisk .. Zerszta wady zgryzu sa rózne, rózne sa tez aparaty i proces leczenia.. Ale pisze o aparatach stalych, niezdejmowalnych na noc :) To moja corka nosiła aparat, ja nie potrzebuje :) xx Skoro ty w Uk zapłaciłes tak drogo , to twój problem :) Jest konkurencja , trzeba było poszukać innych ortodontów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisdeczko, komu Ty chcesz ścieme walic. Przecież w UKa ludzie ponad rok czekaja na aparat. Moj kolega czeka juz 8 miesięcy na załozenie takiego aparatu sojej córce i termin ma dopiero na luty przyszłego roku. Normalne ceny to 4-5 tys funtów za samo założenie. Nikogo z polskich emigrantów nie stac na taki wydatek. Dodatkowo, jak ma sie kredyt hipoteczny na dom wymagający remontu, to nawet o załozeniu aparatu w PL, można sobie pomarzyc. Ty możesz swojej mamusi ścieme walic, a nie ludziom, którzy na emigracji od pieciu lat zyja i funkcjonuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zyja takie goopie IIzdy w swoich Matrixach i jeszcze szczekaja. Znowu weekend nadchodzi z ciderem reku dla wszystkich szmat emigracyjnych. Aaaa sorrki dopiero jutro po 18pm maja, wszak sobota to tez trzeba tyrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre. Pewnie znow polskie piwo z puszki bedzie sie lało, na grillu z polska kielbasa. Takie antypolskie swiatowce, ale polskie zarcie wpyerdalaja i na polskich forach codziennie przesiaduja. Hipokryci pyerdoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie napisalam , ze mieszkam w Uk ? :D Jaki sobie kraj wybrales do zycia, tak masz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty możesz swojej mamusi ścieme walic, a nie ludziom, którzy na emigracji od pieciu lat zyja i funkcjonuja. xx Woow ! Ale rezultat ! :) 5 lat ! Skoro jestem na emigracji juz 15- sty rok.. mialam chyba wiecej czasu na poznanie realiow :) Cóz ja wiem swoje, ty swoje :) Na szczęscie mam kompletnie inne doswiadczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heheheheheeh tak sobie wmawiaj śmieciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I vice versa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×