ZYCIE z czasow dziecinych BOZE Narodzenie byly takie cudne,,a teraz,,,

a teraz dosyc smutnne.. nigdy juz ie wroci to co byly dzieciece lata :(

a posuwasz mamusie wcześniaków ich własnym kałem w usta?

bo wspomnienia z czasów kiedy byliśmy dziećmi idealizujemy ,nie pamiętamy,że być może rodzice mieli jakieś problemy,że żyło się skromnie może,,, też pamiętam okres świąt jako magiczny czas,żyli jeszcze dziadkowie....i choinka była piękniejsza i na te drobne prezenty się czekało,i nawet program w tv był "specjalny" ...i chwile spędzone z rodziną jakieś takie ciepłe ,,, teraz jest inaczej,pospoliciej,głównie to czas do złapania oddechu i odpoczynku

dokładnie, tez mile wspominam...dzisiaj nie czuję klimatu...

Ja wolę teraz kiedy mam swoją rodzinę swoje dzieci. Pamiętam zawsze za dziecka czekaliśmy na ojca który w wigilię pracował i zawsze przychodził wypity mamę szlak trafiał ale udawała że spoko bo to wigilia nie wolno się kłócić.