Chłopak gnębi mnie bo mam mały biust

Jestem nieszczęśliwą posiadaczką miseczki B. Od mojego 28 letniego chłopaka codziennie między słowami slyszę o tym, ze laski z większymi piersiami (od C w górę) są lepsze. I że ta, tamta jest z******ta. Nigdy nie powiedział o jakiejś dziewczynie z małymi piersiami, że jest ładna, tylko te z większymi zasługują na takie miano. Na jego tapecie w laptopie znajdują się cycki Jenny Jameson. Mam tonę kompleksów i już nie wiem jak mam reagować na te teksty, które mnie bolą jak cholera. Bo wiem, że cycki same mi nie urosną od tak sobie. Chciałabym się jakoś uodpornić na te świadome, lub nieświadome z jego strony, docinki. Co mam zrobić? Nie chcę czuć się gorsza.

A on ma to metrowego? Skoro jest taki nietaktowny to musisz się zastanowić czy jest odpowiednim chłopakiem dla ciebie.

Prowokacja. Nie wierze,że któraś z takim "inteligentem" dobrowolnie się zwiazała :D

Powiedz mu, żeby spadał. A przed rozstaniem wyśmiej jego fajtaska.

Do jego przyrodzenia nie mogę się przyczepić, ponieważ nie mam co narzekać, jest nawet za duży. Kiedyś jak w złości mu powiedziałam, że go nie czułam, rzucił krótko: "Żadna wcześniej nie narzekała, same się prosiły". To mój jedyny facet jak do tej pory, mam 25 lat. I to nie jest prowokacja... Jestem głupio i ślepo zakochana już od 4 lat...

On glupi,a ty jeszcze bardziej.

Na swój komputer daj tapetę z wielkim k*****m i mów mu, że z większymi są lepsi:D A tak w ogóle po co z nim jesteś, przecież to idiota? Dlaczego nie pójdzie do takiej z wielkimi cycami tylko Ciebie się trzyma i poniża. Widzę, że masz zaniżone poczucie własnej wartości, więc tym bardziej uciekaj od niego!

no to powiedz mu , że potrzebujesz kilkanaście tysięcy na nowe cycki, bo same ci nie urosną. Jeśli on tak bardzo się na tym skupia to niech wyskakuje z kasy Ale tak poza tym to nie rozumiem dziewczyn, które na własne życzenie wiążą się z takimi debilami i codziennie dają się poniżać. Ty to chyba lubisz dziewczyno

Skoro to twój pierwszy to nie masz skali porównawczej dlatego nie widzisz to źe chlopak zachowuje się niewłaściwie ale w końcu miłość jest ślepa.

Prowo jak nic, kobiety są głupie, ale chyba nie aż tak żeby być z takim burakiem... chociaż to forum udowadnia co innego :P

niestety mi mój facet mówił, że mam za grube przedramiona :D tak naprawdę to on był chudy, i nie miał mięśni. Dziewczyno, jesteś zakompleksiona i pozwalasz sobie na bycie z facetem, który Cię dołuje. Facet, który kocha nie robi tak, Twój facet Cię posiada, a nie szanuje

Nienawidzę takiego traktowania ale nie umiem go przerwać, czyli z nim zerwać. W przyszłości jak będę miała może innego faceta, nigdy nie pokaże mu piersi. Nigdy już nie uwierzę nawet, że ktoś mógłby się mną zainteresować skoro mam tak mały biust.

Nie tak dawno zakochałem się w małych cyckach :D Olej dziada, są ludzie, którzy lobią bardzo takie rozmiary!

"W przyszłości jak będę miała może innego faceta, nigdy nie pokaże mu piersi. Nigdy już nie uwierzę nawet, że ktoś mógłby się mną zainteresować skoro mam tak mały biust. " ekstra, zniszcz sobie psychikę, zmarnuj życie, zniszcz wszystkie następne związki, bo przez jakiś czas dawałaś d.... pajacowi i wmówiłaś sobie , że to miłość. ty się dziewczyno kwalifikujesz na psychoterapię

Ja też mam rozmiar B i mój chłopak jest zachwycony. Poprzedni też byli i nie mam z tego kompleksów. Facet Cię niestety nie akceptuję jaką jesteś. Przemyśl czy naprawdę chcesz z nim być.

Małe piersi nie są złe, ja takie lubię, chociaż akurat na cycki nigdy nie zwracałem uwagi i nie miał on żadnego znaczenia.

Osobiście uwaźam źe biust dzieli się na ładny i brzydki nie zawsze duźy jest ładny mnie osobiście zbyt duźe biusty się nie podobają, a jak jemu się podbają duźe cycki to po co zawraca tobie głowę.

Nienawidzę takiego traktowania ale nie umiem go przerwać, czyli z nim zerwać. W przyszłości jak będę miała może innego faceta, nigdy nie pokaże mu piersi. Nigdy już nie uwierzę nawet, że ktoś mógłby się mną zainteresować skoro mam tak mały biust. xxx boze widzisz i nie grzmisz :O

Normalny facet interesuje się osobowością kobiety, a nie jej cyckami, co mi po cyckach jak dziewczyna będzie tępa i będzie mieć paskudny charakter?

Zastanów się, masz do wyboru: tępa i pusta laska z cyckami czy tępa i pusta laska bez cycków? Kogo wybierasz??? W waszej beznadziejnej męskiej naturze tkwi schemat taki, zeby jarac sie na laski o pełnych ksztaltach, tj z cyckami i biodrami, bo to swiadczy o dobrej plodnosci. Natury nie oszukasz. Gdybym była zwierzęciem, to bym dawno wyginęła jako ten gorszy gatunek.

Piersi miała jak korale. Znaczy - nie było ich wcale.

Zastanów się, masz do wyboru: tępa i pusta laska z cyckami czy tępa i pusta laska bez cycków? Kogo wybierasz??? x Wybrałbym tą co ma ładniejsze oczy, bo akurat oczka są dla mnie cholernie ważne, ewentualnie tą z ładniejszym tyłeczkiem... oczywiście mówimy o seksie, bo z tępą laską się nie zwiąże na poważnie.

Jesteś osobnikiem na wymarciu, autorze postu powyżej....

Dziewczyno kopnij dziada w d**e bo cię nie kocha pacan zakochany tak nie postępuje

kobieto warto kochać każdą jedną część swego ciała. czuć się pewna siebie i kobieca. nie definiuje nas rozmiar. znienawidzisz się przez niego, nie będziesz sama na siebie w stanie spojrzeć. jeśli odejdziesz możesz się dowiedzieć jak to jest być podziwianą przez faceta. nie warto robić sobie tego. sama sobie robisz krzywdę będąc z nim. wiesz jakbyś mogła bez niego rozwinąć skrzydła? jakbyś się o niebo lepiej poczuła nie słuchając że jesteś nie taka? kochający, pragnący Cię facet nie niszczył by Cie tak psychicznie, uwielbiał by Ciebie. on na Ciebie nie zasługuje i nie kocha Cię skoro krzywdzi...

Idźcie juz w cholerę z tym głupim tematem laska jaja sobie robi, ze taka głupia, kup sobie dziewczyno maść na pryszcze i będziesz całkiem miała spokój.

maść na pryszcze, czyli cycki? nie, nie robię sobie absolutnie jaj. zastanawiam się ile jest dziewczyn które próbuje na siłe sprostać wymaganiom swojego faceta, ile z nich wstawiło sobie silikony, a ile odeszło, ceniąc bardziej siebie, niż przypodobanie się swojemu facetowi... boję się operacji, narkozy, bólu, ale kompleksy, nienawiść do samej siebie są na tyle silne, że miotam się...

A mnie laska gnębi bo mam małego siusiaka, co dzień go ssie, maca, ciągnie rączką, itd... w nadziei że urośnie :P

masz to szczescie ze dziewczyna chociaz Cie dotyka, bo moj facet nie dotyka moich "piersi"

A po co Ci chłopak, który wpędza w kompleksy? No po co? Po co spędzać czas z kimś kto wprawia w złe samopoczucie i rani słowami? Czy to jakaś współczesna wersja średniowiecznej ascezy?