Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

objawy ciąży, a PCOS

Polecane posty

Gość gość

Witam, mam PCOS. Staramy się o dziecko. Okres spóźnia mi się tydzień. Pobolewają mnie piersi, śluz jest, jestem trochę bardziej zmęczona niż zwykle. Brzuch mnie pobolewa. Nie chcę sobie wkręcać, że jestem w ciąży, bo już kilka razy tak miałam i nic z tego nie było. Takie są również objawy hiperprolaktemii, prawda? No i przedłużających się cykli z powodu braku owulacji. A wy jak macie dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie coś jest również u kobiet zdrowych, kiedy z różnych powodów spóźnia się im miesiączka. Aby przy pcos zajść w ciążę, to musisz mieć owulacyjne cykle, których przy pcos zazwyczaj nie ma. Nic nie piszesz o tym czy się leczysz, a jeśli tak to jak. Jeśli nic z tym nie robisz, to na ciążę sobie możesz czekać do usr... śmierci. Możesz pomóc sobie też w naturalny sposób. Z moich doświadczeń z oczyszczaniem organizmu i wpływu tego na pcos, wynika, iż na pewno trzeba pozbyć się toksyn, a w szczególności trzeba oczyścić wątrobę. Znam przypadek , gdzie dziewczyna zaszła w ciążę, po kilku kuracjach oczyszczających organizm. Piszesz o hiperprolaktemii. Poczytałam o tym i wygląda mi na to, że najpierw miałaś hiperprolatemię, a dopiero potem wystąpiło pcos. Hiperprolaktemia wpłyneła negatywnie na wątrobę, co spowodowało jej spowolnioną pracę, a więc i nieoczyszczanie z nadmiaru hormonów. To się tak ładnie zbierało, zbierało, aż poszło na jajniki. Jeśli są genetycznie słabe, to padną. Zasada jest taka, że nie usunięty nadmiar androgenów z nadnerczy i samych jajników powoduje upośledzenie pracy trzustki i torbielowatość jajników. I robi się koło. Torbiele produkują testosteron, który stymuluje większe wydzielanie się insuliny, z kolei insulina stymuluje torbiele do produkcji testosteronu. Dlatego tak ważne jest, aby wątroba była sprawna. Tylko jest jeden problem, wyniki lekarskie nie zawsze mówią o tym, że wątroba dobrze odtruwa. Z tym co ci napisałam zrobisz co chcesz. Jak faktycznie bardzo pragniesz dziecka, to się za siebie weźmiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak odciążyć wątrobę? jadłam przez 5 m-cy ostropest mielony każdego dnia rano, piję czystek, krwawnik oraz przewrotnik, a także mielę jak ostropest niepokalanek pospolity. wszystkie hormony mam w górnej normie. nie mam insulinoodporności, nadwagi, trądziku. jedynie nieprawidłowy obraz usg wyglądu jajników z torbielowatością. prolaktynę mam w normie również. lekarz jedynie ostrzegł mnie, że nagle morze dojść do nadmiaru prolaktyny. i wtedy właśnie takie objawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz tylko torbielowatość, to nie masz pcos, a pco, czyli policystyczne jajniki. Pcos to już jest cały zespół. Ja mam pcos, ale na moje szczęście objawiło się dopiero po urodzeniu drugiego dziecka. Zdiagnozowano mi to dopiero w wieku 28 lat, dwa lata po drugim porodzie, więc dość długo się trzymałam. Wydaje mi się, że dlatego w drugą ciążę zaszłam, kiedy zeszczuplałam po pierwszej. Od tego czasu non stop na antykoncepcji. Na ciąży mi już nie zależy, więc jajniki mogą być uśpione. Bardziej zależy mi, aby ten stan co uzyskałam utrzymać. Ostropest odbudowuje, ale nie oczyszcza. Ale bierz, jak najbardziej. Wpisz sobie w przeglądarkę oczyszczanie wątroby Clark, wyskoczy ci przepis na płukanie przewodów żółciowych. Nie jest to jakieś skomplikowane. Chodzi o to, żeby pozbyć się starej twardej żółci z przewodów. Mnie po 4-rtym zabiegu androgeny spadły dość znacznie, cholesterol też. Ta dziewczyna o której pisałam, to zrobiła kurację Gersona, kilka zabiegów płukania, coś tam jeszcze i zaszła ot tak w ciążę. Więc coś z tą wątrobą i toksynami jest na rzeczy. Ja zawsze czułam, że moja wątroba jest słaba. Ogólnie to do tej wątroby trzeba poczyścić jeszcze nerki, ale to, to jest pikuś. Przepisów jest mnóstwo. Generalnie można oczyścić i rozpuścić właściwie wszystko. Tylko trzeba się w to wkręcić i zainteresować. Pamiętaj nic na siłę, twój organizm, twoja decyzja. Poczytaj, oswój się z tym, przemyśl. Jak się zdecydujesz to przede wszystkim z nastawieniem na własne zdrowie. Nie stricte na ciążę, ale właśnie na zdrowie. Ja mam poczyszczone większość organów razem z kośćmi i to było najlepsze co mogłam dla siebie zrobić. Kupa roboty, zajęło mi to 2 lata. Mam 37 lat, a czuję się lepiej i "pachnę" lepiej niż 10 lat temu. Jakby co, to temat mam w obserwowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam, dziękuję za odpowiedź. mam już jedno dziecko. na szczęście. będę pisać. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×